Ateista w jaskini zbójców



I przyszedł do Jerozolimy. Wszedłszy do świątyni, zaczął wyrzucać tych, którzy sprzedawali i kupowali w świątyni, powywracał stoły zmieniających pieniądze i ławki tych, którzy sprzedawali gołębie, i nie pozwolił, żeby kto przeniósł sprzęt jaki przez świątynię. Potem uczył ich mówiąc: „Czyż nie jest napisane: Mój dom ma być domem modlitwy dla wszystkich narodów, lecz wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców”. Doszło to do arcykapłanów i uczonych w Piśmie, i szukali sposobu, jak by Go zgładzić. Czuli bowiem lęk przed Nim, gdyż cały tłum był zachwycony Jego nauką.

Ewangelia Marka 11; 15-18 

Dzisiejszy tłum nie jest zachwycony jego nauką. Dzisiejszy tłum tłoczy się przy kramach przekupniów. Jak można traktować poważnie religię, której wyznawcy sami niepoważnie do niej podchodzą i lekceważąc swe przypowieści takie dają świadectwo?
O tempora, o mores! Czy nadchodzi dzień, w którym ateista będzie przypominać wierzącemu o prawdach jego wiary?

(stoisko handlowe w Bazylice Mniejszej Ofiarowania NMP, Wadowice);


porównaj:


13 komentarzy:

  1. Wszechogarniająca komercha! Liczy się kasa, kasa, kasa! Nie mam słów na to zjawisko, cisną mi się na usta wyłącznie nieparlamentarne;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już dawno wiedziałem, że każda religia ( i nie tylko)jest lepsza od naszego kochanego katolicyzmu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak to już jest,że wyrażniej widać z boku i spoza.KK jako instytucja chce zaspokajać potrzeby swoich wyznawców,a że są one niewielkie...wystarczy stragan,a,że w świątyni...tu przyjdą na pewno.Biznes to biznes.Taka ironia losu,chichot,że ateista wie lepiej czemu miała służyć takowa budowla(i nie tylko),a reszta zapomniała.

    OdpowiedzUsuń
  4. danger_mouse25.08.2010, 14:49

    Modne Sacrum dla profanum - doskonała jakość w najniższej (przecież materialnej) cenie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tylko bardziej się utwierdziłam w przekonaniu, że wstydzę się religii, w której zostałam wychowana

    OdpowiedzUsuń
  6. A może jakaś promocję tam rzucili? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Taaaaa... Kup 2 papieże, matka boska gratis ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Znaczy się darmowa marycha? Teraz rozumiem te oblężenie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Raczej opium ;) Dla ludu. Kiedyś to była religia, obecnie zakupy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przypomniał mi się skecz pewnego kabaretu(chyba Kabaret Młodych Panów albo Dno).Kosmici porwali chłopa z pola i wśród ogromu pytań,zadali i takie:"a wy tam w Polsce,w niedziele chodzicie do jakiś świątyń całymi rodzinami,tak?",a chłop na to:"aa tak,w zależności od wyznania-Real,Tesco,Carrefur" :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Scenkę podano dalej na blogu "Biblia i jej głosiciele - wspólcześni ewangeliści"

    ;)

    http://pawile-biblia.blogspot.com/2010/08/ateisci-nawracaja-katolikow-do-prawd.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Ha, trafiłem na Twój wpis, kiedy szukałem fragmentu z Biblii, żeby zilustrować swoje wkurzenie na religijny jarmark w sanktuarium w Skępem. Ja akurat nie jestem ateistą i dlatego mnie to wkurza, gdy ktoś robi wrzask i biznes z miejsca, które powinno ułatwiać spotkanie z Bogiem ukrytym w sobie. Jak widzę jednak oburzenie może być ponadświatopoglądowe.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten czas niestety już nastał.
    Większość osób "wierzących" nie zna podstawowych dogmatów swojej wiary.
    O znajomość biblii już nawet nie pytam bo ta musiała by stać w wiedza musiała by stać w sprzeczności do nauk kościoła.
    Kościół dzisiaj jest dobrze prosperującą firmą i maszynką do zarabiania pieniędzy.

    OdpowiedzUsuń

data:blogCommentMessage