21 komentarzy:

  1. Szczerość trzeba docenić...ciekawe jak często znikają rowery w tym bloku? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Iwona, pewnie znikają często, mimo, że wygląda, że rzadko ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo wygląd to nie wszystko :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Grunt to dobra informacja;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ha ha ha ha:-)
    podoba mi sie:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. ad aga_xy) Liczy się wnętrze ;)

    ad Iva) A ta jest rzetelna!

    ad dea) Tak, to z takich codziennych urokliwych absurdów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam ten ból... A teraz jeszcze zrezygnowali z kodów i robią takie na przytykanie specjalnego dyngla do ekranu... Normalnie jak w jakimś jednym (a może nawet kilku) filmie(/ach) o przyszłości... Jak te się zaczną psuć to dopiero będzie :D...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ivanko, przytykanie dyngla do ekranu brzmi... przerażająco ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ad. 5 Mi też podoba się ta informacja :D Tak mnie zauroczyła, że zrobiłam zdjęcie.

    Ad. 1. To jest strzeżone osiedle, nowe osiedle. Blok wybudowany około 2005 roku. Wpuszcza portier. Cieć myje klatki (u mnie myją lokatorzy, np.) Zadbane. Nawet ładne. Sądzę, że rowery nieczęsto tam znikają. W każdym razie rzadziej, niż w innych miejscach. Bezpiecznych miejsc nie ma, wszak Polak i do domu Madonny (z pewnością lepiej strzeżonego, niż owo osiedle) potrafi się włamać.
    I jak pisze Ivanka (7)- tam też nie ma kodu, jakieś chipy są. Bleee...

    Evik7

    OdpowiedzUsuń
  10. Poza tym wiele rzeczy jest fajnych. Np. gazetki reklamowe są zostawiane przy portierni. A ja - mimo, że w bloku mam domofon - wyłączyłam go. Przynajmniej dwa razy dziennie dzwoni pan/i roznoszący/a ulotki, raz w tygodniu Świadkowie Jehowy. Jak zadzwoni - wtedy Kajtek (pies) pruje mordę i nie słyszę, co kto mówi.
    Na instalację domofony nie wyraziliśmy zgody. 3 mieszkania na 10 nie wyraziły zgody, do instalacji teoretycznie wymagana była zgoda 8 mieszkań. Zainstalowano mimo wszystko.
    Domofon włączam 2-3 razy w miesiącu + zapowiedziana wizyta.
    A wiele osób - mimo, że domofon jest - bezmyślnie otwiera na hasło "listonosz".
    Pomijam zaśmiecanie skrzynek. Nalepki "żadnych reklam" zostały niestety zdarte.
    Domofon - mimo, że na kod (nie chipa) również często się psuje, tylko u mnie takich uroczych informacji administracja nie umieszcza.


    Evik7

    OdpowiedzUsuń
  11. Eviku, wszystko fajnie, ale domofon tam mają zepsuty, chociaż wygląda na sprawny! ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Grunt, to wszystko dokładnie wyjaśnić. Bez niedomówień... :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. A gdzie mój komentarz? Bo przecież wpisywałam...

    OdpowiedzUsuń
  14. Ech, od środy cały blogger ma awarię. Przez pewnien czas w ogóle nie było dostępu do blogów, potem okazało się, że tym poznikały ostatnie posty i komentarze, te które dodane były po środzie. Ponoć pracują nad odzyskaniem, więc na razie nie dodałam kopii scenki i komentarzy. Dam im jeszcze dobę i jeśli nie przywrócą, to skopiuję je ze swojego archiwum.

    OdpowiedzUsuń
  15. To poczekam,nie będę się powtarzać ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale za to jaka piękna tabliczka informacyjna!
    Gdyby tyle czasu poświęcić na naprawę, ile poszło na edycję tabliczki, domofon już byłby sprawny!

    OdpowiedzUsuń
  17. Cóż Elu, rzeczy się psują. Czy to jest domofon/pralka/lodówka/komputer. Psują się i już.
    Nawet blog się psuje ;)
    Awaria domofonu nie świadczy, że to osiedle jest speluną, że tam kradną, jak niektórzy sugerowali. Zapewne mieszkają tam różni ludzie, jak wszędzie. Ale osiedle jest bardzo czyste, nie ma tam petunii ;)
    A że o awarii poinformowali o tym w sposób uroczy...
    Oglądam Teleexpress i tam codziennie takie perełki pokazują (suknia rasy labrador, leczo wegetariańskie z kiełbasą, itp.). Pomyślałam sobie, że to ogłoszenie również tam nadawałoby się. Albo na Scenki ;)

    PS. Przynajmniej tam kotów nie kradną ;). Sąsiadka siostry ma dwa koty i wzorowo zabezpieczony balkon.
    Evik

    OdpowiedzUsuń
  18. ad Evik7) Zamknięte osiedla mają swoje zalety.
    ps. Brak petunii jest jedną z większych ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Widzę, że trochę wyłączyłam się z bloga, a nawet nie sprawdziłam, jakie szkody ta awaria mogła spowodować u mnie.
    Dzięki za pomysł z ew. przywracaniem komentarzy!

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeśli nie dodawałaś niczego od ubiegłej środy (posty, komentarze), ani nic nie zmieniałaś (np. zdjęcie profilowe) to nic nie zniknęło. Dotyczyło to tylko tych najnowszych zmian.

    OdpowiedzUsuń
  21. Blogger przywrócił komentarze skasowane podczas awarii (więcej w postscriptum do scenki Powód, w związku z czym usunęłam ich dodane przeze mnie kopie.

    OdpowiedzUsuń

data:blogCommentMessage