Wandalizm religijny versus przyroda 1:0




Niniejszym donoszę, że instalacja doznała rozrostu w sposób wskazujący na celową działalność człowieka, jednocześnie potwierdzając swój charakter religijny. Dopóki dwa tygodnie temu na krzyżu nie umieszczono portretu kobiety z małym dzieckiem, można się było jeszcze łudzić, że to oryginalna konstrukcja wieszaka na bardzo dużą budkę dla ptaków. Otóż nie. Dziś jednoznacznie możemy stwierdzić, że jest to krzyż.

W czasach historycznych krzyż służył wykonywaniu upokarzającej i makabrycznej kary śmierci na zbrodniarzach i buntownikach2). Obecnie to symbol, o który przedstawiciele jednego z wyznań chrześcijańskich występujących w Polsce stoczyli na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie tzw. Bitwę o Krzyż3).


Zgodnie z obietnicą: obserwuję i składam sprawozdanie z frontu walki guana i porostów z białymi skrzyżowanymi deseczkami przybitymi do drzewa w Dolinie Wapienicy1).

Przedstawiciele tego wyznania wierzą, że krzyż umiejscowiony w dowolnym miejscu publicznym nie może zostać zeń usunięty, gdyż doznają wtedy niezwykle silnych negatywnych emocji, co stanowi dla nich przeżycie tak traumatyczne, iż wymaga interwencji sądu na podstawie artykułu 196 Kodeksu Karnego4). Ich zdaniem, krzyże powinny znajdować się nie tylko tam, gdzie powinny (takie jak: ich kościoły, inne miejsca kultu, cmentarze), ale także ozdabiać szkoły, sądy, urzędy miejskie, szpitale, parki krajobrazowe i inne miejsca, gdyż dowolne miejsce ozdobione krzyżem staje się natychmiast miejscem kultu.

Dla przedstawicieli tego wyznania istotnym wyznacznikiem religijności jest rozmiar instalowanych obiektów ewentualnie ilość zajętych przez krzyże miejsc na kilometr kwadratowy. O tym, że rozmiar jest ważny, przekonuje nas Chrystus ze Świebodzina5), natomiast o znaczeniu ilości dowiadujemy się na podstawie sytuacji w Dolinie Wapienicy. Niewystarczająca okazała się bowiem obecność kaplicy p.w. Ojca Pio znajdującej się około 100 metrów w stronę centrum oraz małej kapliczki umieszczonej również na drzewie około 20 metrów w stronę Zapory od omawianego obiektu. Zagęszczenie to było dla katolików niesatysfakcjonujące, co skłania mnie do przypuszczenia, że towarzyszą im obawy, iż o przynależności do swojego wyznania po przejściu 120 metrów mogliby zapomnieć, stąd pomysł na dodatkowy obiekt przypominający umieszczony po drodze.

Warto także zwrócić uwagę na całkowicie nowatorskie podejście do symboliki katolickiej. W tradycji niektórych wyznań chrześcijańskich na krzyżu umieszczano postać Jezusa - założyciela tej religii, w tradycji niektórych innych nie umieszczano nikogo, natomiast nie umieszczano tam raczej wizerunków kobiet z dziećmi. Niewykluczone, że mamy do czynienia z pierwszymi zwiastunami równouprawnienia w mentalności polskich katolików.

Fakt, że symbol ten jest nie do ruszenia, bez narażenia się na oskarżenie z paragrafu 196 KK, ponownie skłania nas do rozważenia pomysłu oznaczenia jednego miejsca parkingowego pod naszym blokiem rysunkiem krzyża wykonanym farbą olejną. Jako ateiści nie posiadający uczuć religijnych oraz właściciele namalowanego krzyża będziemy jedynymi, którzy mają prawo na tak oznaczonym miejscu stawać, a wedle wyroku Trybunału Konstutucyjnego mamy prawo oznaczyć publiczny parking, czym nam się podoba, jeśli tylko jest to oznaczenie "zasadniczo bierne"6).

(Bielsko-Biała, Dolina Wapienicy,
ul. Zapora)



przypisy:
1) Dolina Wapienicy ->
2)
do posłuchania ->
3)
weź udział w Bitwie o Krzyż ->
4)
artykuł 196 KK w dosłownym brzmieniu znajdziesz tutaj ->
5)
scenka "Przerost stopy nad treścią" ->
6)
scenka "Papamobile" ->

66 komentarzy:

  1. Leżenie krzyżem może okazać się przydatne przy zajmowaniu miejsc na imprezach, wykładach itp. Wtedy można swobodnie zająć 5-6 krzeseł, nie narażając się (co chyba oczywiste) na nieprzyjemne uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Obawiam się,że to tylko preludium do czegoś...gęstszego.Na jednym,biednym pniu wisi już krzyż,który jak widać okazał się tylko podstawą do większej konstrukcji.Na nim już wiszą ci,którzy z tego,co wiem wisieć nie powinni(tak jak krzyż na drzewie).Pytanie,co jeszcze? Zaraz,zaraz-gdzieś już taki natłok widziałam? No tak-na pewnej plebani,u pewnego proboszcza! Czyli,niestety jest jeszcze wiele możliwości...

    OdpowiedzUsuń
  3. ad Marta Mim) Niezły pomysł. Chyba sprawdziłby się też w autobusach ;)

    ad Iwona) Wyobraź sobie, że też nie mogłam uwolnić się od skojarzenia z dekoracją na drzwiach sandomierskiego proboszcza ;) A serio: kaplica Ojca Pio nie wystarczy? Mała kapliczna nadrzewna nie wystarczy? Przecież znajdują się w odległości 120 metrów! Jeszcze pomiędzy nimi trzeba na drzewie walnąć instalację...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ola Olińska18.06.2011, 09:47

    podpisuje sie bardzo pod tekstem! w moim niewielkim miejskim parczku, na pniach akacji przybito na stałe kolejne stacje drogi krzyżowej. Myślę, ze jest to droga krzyżowa dla tych biednych drzew..

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale gwoździe z drzewa to już wyrywać można. Nawet trzeba. A potem niech sobie święta decha lewituje (jak potrafi, w co nie wątpię).

    OdpowiedzUsuń
  6. ad Ola Olińska) A Dolina Wapienicy to nawet nie jest zwykły park, tylko krajobrazowy... Ech. Biedne te drzewa.

    ad Marta Mim) Trzba tylko przeprowadzić krótki dowód, że gwoździe nie stanowią symbolu religinego i pos sprawie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. krzyż a święty spokój ...

    pół godziny temu , wyje cuś panie za oknem ... mama mnie woła na balkon, robiłem bowiem poranną toaletę . Kot schował się do garderoby zestresowany, zamieszanie , myślę sobie zabiło kogo albo mordują . A tu nie tylko te oszołomy z krakowskiego przedmieścia przyjechały metrem i zakłócają mój spokój . Krakowskie przedmieście , nie byłem tam choć blisko więc puenta -- nie przyszła góra do Mahometa , to poszedł Mahomet do niej ... :) sfotografowaliśmy jak odchodzili ... http://desmond.imageshack.us/Himg402/scaled.php?server=402&filename=001xjx.jpg&res=medium

    OdpowiedzUsuń
  8. " A Dolina Wapienicy to nawet nie jest zwykły park, tylko krajobrazowy..."

    nie ważne czy krajobrazowy, ważne czy gwałcą :)
    bo jeśli nie gwałcą dla wielu dziewcząt nie ma tam nic interesującego ...

    OdpowiedzUsuń
  9. ad Paweł) Dla dziewcząt gwałt nie jest niczym interesującym. Nie wiem, skąd bierzesz takie wyobrażenia o dziewczętach i parkach. Z własnych wizyt w parkach?
    No chyba, że u Ciebie w mieście tak jest... U nas (na prowincji, jak raczyłeś określić Bielsko) jest inaczej.

    OdpowiedzUsuń
  10. życia nie znasz ... ot co ... :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ad Paweł) Takiego znać nie muszę.

    I staraj się wypowiadać na temat. To nie jest Hyde Park. Dasz radę. Czyli: pod scenką komentarze do scenki, a nie o wszystkim, co ci się w głowie upieprzy.

    OdpowiedzUsuń
  12. A kto mi nie pozwolił uwolnić drzewa? Pytam się kto?:)

    OdpowiedzUsuń
  13. ad Rude de Wredne) Liczę na guano i porosty :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ela: Oczyszczą, wszak to już święte miejsce;) A następnym razem zrobię swoje, a co:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dość ciekawą opcją wydaje mi się rozróżnienie, na które zwróciła uwagę Marta Mim w komentarzu 5. Gwoździe chyba nie wywołują eksplozji katolickich uczuć religijnych?

    OdpowiedzUsuń
  16. Gwoździe jak najbardziej wywołują eksplozję uczuć katolickich, wszak Jezus był nimi przybity do krzyża! A wszystko co związane z męką święte jest i basta!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak to dobrze, że ty nie myślisz tak, a jedynie oddajesz ichni tok myślenia... Uf.

    OdpowiedzUsuń
  18. wcale nie wiem czy masz rację: jak byłem na nartach to wywaliła się przede mną kobieta, narty jej się wypięły i całośc wyglądała mniej więcej jak instalacja na tym drzewie

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj, oj… Na to guano to można liczyć chyba najprędzej od jakichś „niebieskich ptaków”. Szczególnie po „dykcie”. Co najwyżej jeszcze wypuszczą tam extra ptoka (pawia?). Od krzyżyka do krzyżyka. Taka droga przez mękę. Pod krzyżykiem ulga (to ten ukajający aspekt wierzeń religijnych?). To by mogło tłumaczyć zagęszczenie tego typu instalacji...

    OdpowiedzUsuń
  20. jak to moja matka mówiła - każdy musi swój krzyż dźwigać, tyczy się to najwyraźniej również drzew w tej Waszej Wapienicy.

    OdpowiedzUsuń
  21. Wszystko fajnie, ptaki, pawie, porosty, a nie prościej po prostu rzeczy szkodliwe usunąć? Żartami możemy się dowartościować i upewnić w swoim ateizmie, agnostycyzmie, antyklerykalizmie i antcoś tam. A krzyże rosną rosną rosną...

    OdpowiedzUsuń
  22. ad Marta Mim) Aż mi się żal zrobiło tych, którzy natkną się na Twój cięty język :)

    Skojarzył mi się taki obrazek:
    http://statichg.demotywatory.pl/uploads/201008/1280840355_by_estrella_500.jpg

    ad Yo) Hm... Może obrazek kobiety z dzieckiem to portret kogoś, kto zginął na tym drzewie? Może jechała na nartach (a to wszak w górach), razem z dzieckiem i ups... Wylądowali na drzewie... Czasami ludzie stawiają przecież takie kapliczki przy drogach w miejscach wypadków. ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. ad Rude de Wredne) Krzyże rosną, istotnie, jest zagrożenie, że niedługo trzeba będzie uważać żeby znaleźć puste miejsce do przejścia... Ja jednak chyba na razie wolę rolę obserwatora i komentatora. Naprawdę jestem ciekawa, tak z głębi serca, jak bardzo rozrośnie się ta instalacja. W sumie największą ochotę mam zabawić się w dziennikarstwo i zadzwonić do nadleśnictwa z zapytaniem, czy wolno przybijać przedmioty do drzew w Wapienicy.

    OdpowiedzUsuń
  24. I to może być to... Krzyże rosną. Po prostu tak jak huby. Bo widział ktoś tego młotka, który to przybijał?

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja wnioskuję o tym, że nie wyrastają samoistnie, na podstawie braku podobieństwa do tworów naturalnych. W grę wchodzi jeszcze dzieworództwo ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Raczej dziadoróbstwo. Cóż innego może oznaczać slangowe powiedzenie: - Przybij krzyża dziadu !!

    OdpowiedzUsuń
  27. no to se upatrzyli drzewo i teraz nie ma, że boli. jeśli to park krajobrazowy, to ktoś musi sprawować nad nim administracyjną pieczę. może zgłoś Elu samowolkę i niszczenie drzew przez nieznanych sprawców. może to usuną, a jeśli nie usuną, to przynajmniej będziesz mogła popatrzeć, jak skonsternowani stoją pod drzewem i dumają nad kompromisem między prawem, a symbolem religijnym.

    ad Paweł. jesteś żałosny. tyle w temacie dziewcząt i parku.

    OdpowiedzUsuń
  28. ad Ania) Nie sądzę żeby cokolwiek z tym leśnicy zrobili, jak pisałam wcześniej w scence "Wandalizm religijny jako forma antropopresji" spór dotyczy artykułów Kodeksu Karnego (196 oraz 181 i 187). Leśnicy powołani są do dbałości o przestrzeganie artykułów o ochronie przyrody (181 i 187) a nie czyichkolwiek uczuć religijnych, ale że żyjemy w państwie niemal wyznaniowym, to nawet nie oczekuję od nich reakcji, która wymagałaby zdjęcia krzyża z drzewa. Ale interesujące byłoby usłyszeć, jak to tłumaczą.

    A co do kolejnych występów Pawła, Aniu, jak ja się cieszę, że mam takich, jak ty, czytelników, którzy sami dbają tu o poziom i merytoryczny charakter dyskusji i nazywają rzeczy po imieniu. No trollisko się zalęgło, więc tak się zastanawiam czy zablokować czy ignorować?

    OdpowiedzUsuń
  29. To ja tu podsumuję tego Pawła.
    do „mama mnie woła na balkon” / „gwałcą ble, ble, ble…” / „życia nie znasz... ot co”
    Paweł !! Nie mów tylko, że tych dyrdymołów o życiu to Ci mama (mamusia) naopowiadała ! He, he… Nie pisz tyle. Więcej myśl…

    OdpowiedzUsuń
  30. Ela nie blokuj! Nie pracując piąty dzień czuję się tak, jakbym był od 5ciu lat na bezrobociu i gnuśnieję, a jak czytam komentarze Pawła to się trochę ożywiam.

    OdpowiedzUsuń
  31. ad Piotrek) No nie mów, że na scenki zaglądasz ze względu na te komentarze! ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ela: Troll żywi się zainteresowaniem, jak się nie dokarmia trolla, zagłodzony troll zmienią miejsce żerowania. Uwierz, to jedyna metoda.

    OdpowiedzUsuń
  33. Wiem. Dlatego zazwyczaj, jak tam sobie coś pisze, nie reaguję. Ale pewnych rzeczy, takich jak na przykład w komentarzu 8, nie zamierzam przemilczać, bo milcząc, jakbym dawała przyzwolenie.

    OdpowiedzUsuń
  34. Ciekawe co będzie następne... Stawiam na jakiś cud domniemany za którego to przyczyną ostanie się jeno to drzewko. reszta jako przeszkadzająca w budowie sanktuarium zostanie usunięta:D

    OdpowiedzUsuń
  35. nie zaglądam na scenki, ja żyję scenkami to jedno a drugie - sama scenka to właściwa treść, jak kawał mięsa jest właściwa treścią całego dania, a komentarze to jak no nie wiem - sos, albo przyprawy, czy coś w tym rodzaju, no to wiadomo ze też są ważne...

    OdpowiedzUsuń
  36. Krzywda drzewu i tak się już stała. Więc może trzeba wykorzystać ten widoczny z daleka, biały podkład do działalności edukacyjnej. Napis „SZANUJ ZIELEŃ” choć niektórym powinien rozjaśnić w głowie.

    OdpowiedzUsuń
  37. katoliccy leśnicy tak oznaczają drzewa przeznaczone do ścięcia

    OdpowiedzUsuń
  38. ad Nivejka) Nie strasz. Bo nam jeszcze kiludziesięciometrową figurę Chrystusa Wapienickiego postawią...

    ad Marta Mim) Nie rozjaśni. Raczej zostanie uznany za objaw haniebnej działalności ateistów nie szanujących krzyża, który umieszczony gdziekolwiek zdaniem wyznawców szanowany ma być. Nie wierzę w głębokie refleksje u tych, którzy krzyż do drzewa w parku krajobrazowym przybijają.

    OdpowiedzUsuń
  39. ad Piotrek Lalik) Podoba mi się porównanie komentarzy do przypraw.

    Ale też nie wszystko na przyprawę się nadaje. Trociny. Łupież. Wydłubane spomiędzy zębów resztki jedzenia... To są wpisy trolla.

    ad Piotrek - komentarz 37) I tu mamy paradoks. Czy tak oznaczone drzewo wolno ściąć? Czy to już nie podpada pod paragraf 196? ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. oczywiście, że wolno, byle ponad krzyżem

    OdpowiedzUsuń
  41. ad Piotrek) Oraz, jak mniemam, obrazkiem kobiety z dzieckiem.

    OdpowiedzUsuń
  42. Jak ci się krzyże i religia nie podoba to wyjazd na Kubę. Tam zdaje się jeszcze całkiem dobrze funkcjonuje system który tego zabraniał.

    OdpowiedzUsuń
  43. Fajnie że nie masz dzieci. Czasami ludzie nie powinni się rozmnażać.

    OdpowiedzUsuń
  44. ad Anonimowy o numerze IP 88.199.92.3, korzystający z systemu operacyjnego Windows Vista, przeglądarki Mozilla i rozdzielczości monitora 1280x800)

    Dzieci nie powinny wychowywać się w żadnym państwie ogarniętym religijną histerią. To, że ich nie mam, ratuje mnie przed rozwiązywaniem na co dzień problemu, jak je przed indoktrynacją i ciemnotą chronić.

    To nie tylko kwestia estetyki, czyli czy mi się krzyż podoba czy nie, chociaż ten na drzewie istotnie jest paskudny i niedbale wykonany. Moje poglądy najlepiej oddają słowa babci Kazi: co za dużo, to i świnia nie zeżre. Czyli: krzyż do kaplicy, która jest 100 metrów dalej, a nie na drzewo w parku krajobrazowym. A jeśli ci się takie poglądy nie podobają to na Frondę lub na Krakowskie Przedmieście. Lub tu: http://bitwaokrzyz.pl/

    OdpowiedzUsuń
  45. Wiadomości się potwierdzają. Teraz będzie dozwolone rozmnażanie tylko w cieniu krzyża. Toż to natłuką tego teraz na każdym drzewie !... Hasło „Jest krzyż – jest prokreacja” i już po lasach!
    Do „anonimowy” - Słusznie zauważyłeś, że mówisz do ludzi. Jak już zejdziesz z drzewa to może porozmawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  46. jak każdy grzesznik mam szacunek do krzyża jako symbolu wiary w miejscu kultu, ale mi też się nie podobają krzyże z listewek wieszane gdzie popadnie. A na Kubie nie przeszkadza mi brak religijności, lecz bieda, podobnie jak na wyznającym absolutny i ślepy kult Matki Boskiej zabobonnym Haiti z państwowo usankcjonowanym obrzędem voodoo.

    OdpowiedzUsuń
  47. No i doczekałaś się Elu prawdziwego fanatycznego chrześcijanina na swoim blogu. Reprezentuje wszelkie cechy: odwagę, wyrozumiałość, dobroć, miłosierdzie, współczucie, zrozumienie, uprzejmość. I to wszystko w dwóch krótkich anonimowych postach. Cud po prostu cud.

    OdpowiedzUsuń
  48. ad Marta Mim:) Z małą modyfikacją: "Jest krzyż - jest ślub kościelny - jest prokreacja" ;)

    ad Yo) Mnie na Kubie nic nie przeszkadza, bo tam nie mieszkam. A w Polsce mieszkam ;)

    ad Rude de Wredne) To się nazywa zionięcie miłością chrześcijańską ;)

    OdpowiedzUsuń
  49. A ja uważam, że każdy porządny człowiek miłujący naturę i widzący na żywo podobny obrazek powinien czym prędzej taki przedmiot usunąć dla dobra naszej wspólnej przyrody. Szkoda, że jeszcze nie spotkałam na swojej drodze na drzewie krzyża - jeśli bym tylko zdołała - na pewno usunęłabym go z niego. Dla mnie to zwykły, ohydny wandalizm.

    OdpowiedzUsuń
  50. no bo to dobry chrześcijanin jest, a na dodatek jeszcze Ci wycieczkę na Kubę wykupi. sam powiedział: wyjazd na Kubę ;)

    OdpowiedzUsuń
  51. ad Iva) Kiedy Rude de Wredne była u mnie w odwiedzinach, pokazałam jej postępujący rozrost konstrukcji. Też była chętna do usuwania. Może jakieś stowarzyszenie założymy?

    ad Ania) Na Kubę niekoniecznie. Ale jest parę miejsc, które chętnie bym odwiedziła. Zagadać chyba trzeba? ;)

    OdpowiedzUsuń
  52. no koniecznie zagadać i to szybko, bo Anonimowy dość, zdaje się, narwany, więc jeszcze skłonny last minute na tę Kubę wykupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  53. Elu, pomysł godny przemyślenia. Proponuję na początek akcję/wydarzenie na FB;)

    OdpowiedzUsuń
  54. ad Ania) Bardzo na przykład podobają mi się cudownie laickie Czechy. A i przeprowadzka w sumie byłaby niedaleka, co upraszczałoby dojazdy do pracy... Tyle, że Anonimowy pewnie się już nie pokaże na scenkach, po IP musiałabym ścigać... ;)

    ad Iva) Stwórz. A ja zadzwonię do nadleśnictwa, z przyjemnością poznam ich stanowisko :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Elu, to wszystko przez Ciebie :);) Poczytność "Scenek" sprawiła, że jakiś ortodoksyjny katolik namierzył ów krzyż i powiesił na nim rzeczony obrazek.

    A tak serio to... przerażające!

    OdpowiedzUsuń
  56. Tak. Zagęszczenie na kilometr kwadratowy miejsc kultu istotnie jest przerażające.

    OdpowiedzUsuń
  57. No, teraz to jakoś wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  58. ad danger_mouse) Podejrzewam, że to nie jest ostatnie słowo twórców instalacji...

    OdpowiedzUsuń
  59. Zaapelujmy żeby nie przesadzali :)

    OdpowiedzUsuń
  60. ad danger_mouse) Koniecznie. Na pewno apel odniesie skutek. Przeciwny.

    OdpowiedzUsuń
  61. Co takiego?! Drzewa będą przesadzać, bo się im krzyże nie mieszczą?! To już zidiocenie całkowite!!

    OdpowiedzUsuń
  62. Ależ skąd?! To żarliwa wiara! ;)

    OdpowiedzUsuń
  63. Przerażające... Nawet nie muszę się rozglądać za horrorami, jak mnie najdzie ochota na trochę dreszczyka zaglądnę sobie na scenki... Sama się tego raportu domagałam, ale może dałoby się zrezygnować? Stawiałam na Faunę i Florę rozczarowanie wciąż boli... A może by dorwać tych leśników i zapytać?

    OdpowiedzUsuń
  64. Ivanko) Na razie instalacja się nie rozrasta. Zostały deski i kobieta z dzieckiem. A postscriptum z pewnością umieszczę, sama jestem ciekawa, co powiedza mi leśnicy.

    OdpowiedzUsuń
  65. Ciekawe jak długo... Jak leśnicy niczego nie zrobią, to sobie cały las zawłaszczą na jakiś święty borek... Za rok będziesz tam miała trzy ołtarze wyznaczające jakiś świąteczny spacerniak...

    OdpowiedzUsuń
  66. Obstawiam, że następne pojawią się sztuczne kwiatki, a na drodze procesje ze śpiewami.

    OdpowiedzUsuń

data:blogCommentMessage