Chcę zachętę!



Ze skrzynki wyjmuję pismo z Deutsche Bank PBC S.A., z którym kiedyś miałam do czynienia. W piśmie, w którym tytułuje się mnie Szanowni Państwo, pragnie się mnie również poinformować, że w związku z wejściem w życie rozporządzenia Ministra Finasów z dnia (bla, bla) w sprawie trybu i warunków postępowania firm inwestycyjnych i banków, o których mowa (bla bla), zgodnie z wymogiem klasyfikacji Klientów (czyli mnie), wynikającym z powyższego rozporządzenia, w przypadku korzystania przez Państwa (czyli mnie) z produktów inwestycyjnych dostępnych w Deutsche Bank PBC S.A., zostali Państwo (czyli ja) zaklasyfikowani przez nasz Bank do kategorii Klienta detalicznego w rozumieniu powyższego rozporządzenia.

Informacja o zachętach

W sumie mnie to rybka, zwłaszcza, że reszta strony pierwszej to głównie bla, bla, poza akapitem, w którym prosi się mnie o zapoznanie się z załączonym do niniejszego pisma wyciągiem z Polityki zarządzania konfliktami interesów Deutsche Bank PBC S.A., Polityki przyjmowania i przekazywania zleceń Deutsche Bank PBC S.A. oraz Polityki zachęt w Deutsche Bank PBC S.A. Niniejszym ja również proszę Państwa (czyli Was) o zapoznanie się z załączonymi do scenki skanami fragmentów wyciągu z (bla, bla), szczególnie zaś z informacją o stosowanych przez Bank zachętach, o tu poniżej:

Polityka zachęt? Przekazywanie zachęty? Przyjmowanie zachęty? Po pierwsze, wiecie (Wy czyli Wy), że lubię korespondować z urzędami. Po drugie: chcę zachętę. Więc:

Informacja o konfliktach interesów

ja do Deutsche Bank PBC S.A.:
W związku z otrzymaniem od Deutsche Bank PBC S.A. pisma z dn. 16. 06. 2010 r. dotyczącego zakwalifikowania mnie do kategorii Klienta detalicznego, chciałabym poinformować o zapoznaniu się z dołączonym do pisma wyciągiem z Polityki zarządzania konfliktami interesów Deutsche Bank PBC S.A., Polityki przyjmowania i przekazywania zleceń Deutsche Bank PBC S.A., a zwłaszcza Polityki zachęt w Deutsche Bank PBC S.A. W związku z tym chciałabym uzyskać kilka dodatkowych informacji dotyczących Polityki zachęt w Deutsche Bank PBC S.A i stosowanych przez Bank zachęt. Pytania moje dotyczą w szczególności doprecyzowania następujących zagadnień:

1. Czy sformułowanie: „przekazanie Zachęty w związku z Usługą świadczoną Klientowi” oznacza, że Klient otrzymuje Zachętę od Banku za skorzystanie z jego usług lub w celu zachęcenia go do owego skorzystania?

2. Co to jest Zachęta i w jakiej formie może występować?

3. Jeżeli Zachęta występuje w postaci pieniędzy, czy to oznacza, że Bank przekazuje Klientowi określoną kwotę pieniędzy?

4. W postaci jakich towarów i usług może występować Zachęta?

5. Czy sformułowanie: „Przyjmowanie Zachęty w związku z Usługą świadczoną Klientowi” oznacza, że Klient wręcza Bankowi Zachętę? Jeśli tak, to w jakiej postaci i w jakim celu?

6. Czy otrzymanie przez Bank Zachęty od Klienta zwiększa szanse Klienta na otrzymanie Zachęty od banku?

7. Do czego ma zachęcać Zachęta?

8. Czy ja mogłabym otrzymywać od Banku Zachęty?

9. Jakie warunki musiałabym spełnić, aby zacząć otrzymywać Zachęty?

10. Na jaką Zachętę mogłabym liczyć?


>Pozdrawiam i z niecierpliwością oczekuję na odpowiedź wyjaśniającą moje wątpliwości oraz ewentualną Zachętę. Elżbieta Grabarczyk

Deutsche Bank PBC S.A. do mnie:
Szanowna Pani,
W odpowiedzi na zapytanie pragniemy poinformować, iż zgodnie z "Polityką Zachęt w Deutsche Bank PBC S.A.", zachęta to min. opłata, prowizja, korzyść niepieniężna lub dowolna kombinacja tych elementów, inna niż standardowa opłata lub prowizja otrzymywana za daną usługę, którą przekazuje bądź może otrzymać lub otrzyma Bank lub osoba zaangażowana w związku z usługą świadczoną na rzecz danego Klienta.

Zgodnie z definicją, przekazywanie zachęt odnosi się wyłącznie do podmiotów i osób zaangażowanych w związku z usługa świadczoną na rzecz danego Klienta. Przekazywanie zachęt nie dotyczy Klientów którzy usługę kupują. Polityka Zachęt nakłada natomiast na Bank obowiązki informowania Klienta w zakresie Polityki Zachęt. Klientowi przysługuje również prawo wystąpienia do Banku o udostępnienie dodatkowych informacji o określonej zachęcie, związanej z Usługą

W celu uzyskania szczegółowych informacji zapraszamy do najbliższego oddziału Deutsche Bank PBC S.A. (dane teleadresowe dostepne na stronie internetowejwww.db-pbc.pl). W razie dodatkowych pytań prosimy do kontaktu z Teleserwisem pod numerem telefonu 801 18 18 18 (telefony komórkowe/zagranica 12 625 80 00). Dziękujemy za zainteresowanie ofertą Deutsche Bank PBC S.A. Pozdrawiamy.


ja do Deutsche Bank PBC S.A.:
Serdecznie dziękuję za szybką, acz niestety niewyczerpującą odpowiedź, dotyczacą kwestii związanych z Polityką zachęt w Deutsche Bank PBC S.A i stosowanych przez Bank zachęt i poważne potraktowanie moich pytań. Chciałabym jednak podkreślić, że nadal niezrozumiałych pozostaje dla mnie kilka użytych sformułowań i zagadnień.

Napisali Państwo, iż przekazywanie zachęt odnosi się wyłącznie do podmiotów i osób zaangażowanych w związku z Usługą świadczoną na rzecz danego Klienta. Jak rozumiem, ja jako ja w powyższym przykładzie mogłabym być jedynie Klientem, który Usługę kupuje. Kto zatem może być podmiotem lub osobą zaangażowaną w związku z Usługą świadczoną na rzecz danego Klienta (czyli mnie, gdybym Klientem została)?

Chciałabym się również upewnić, czy dobrze rozumiem kwestię nałożenia na Bank obowiązku informowania Klienta w zakresie Polityki Zachęt. Czy oznacza to, że gdybym została Klientem, który w Banku zakupił usługę, mogłabym uzyskać dodatkowe informacje o określonej Zachęcie, związanej z zakupioną przeze mnie Usługą? Czyli: jaki podmiot lub osoba były zaangażowane w związku z Usługą, jaka była konkretna zachęta w danym przypadku i czy oraz w jaki sposób wpłynęła/zachęciła) Bank do sprzedania Klientowi (mi) określonej Usługi?

Mam również dwa dodatkowe pytania: 1) w jakich sytuacjach to Bank przekazuje Zachętę, a w jakich ją otrzymuje? Oraz: 2) dlaczego istnieje potrzeba stosowania innych niż iż standardowa opłata lub prowizja otrzymywana za daną usługę opłat, prowizji, korzyści niepieniężnych lub dowolnej kombinacji tych elementów?

Dziękuję i pozdrawiam.
Elżbieta Grabarczyk


Deutsche Bank PBC S.A. do mnie:
Nic nie napisał. Nic.
Wymiękł? Bo ja nadal chcę zachętę.

34 komentarze:

  1. Bo to wszystko było TYLKO na zachętę,a ty Elu TYLKO ich zniechęciłaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zostałaś przekwalifikowana do kategorii trudnych klientów, o czym bank cię powiadomi, gdzy wpadniesz na nieracjonalny pomysł, by zostać jego klientką.
    Aristoskr

    OdpowiedzUsuń
  3. ad Aristoskr) No toż mogli mi o tym przekwalifikowaniu napisać :) Chyba, że mieli obawy, co tym razem napiszę...

    ad Iwona) Nie. To oni mnie zniechęcili: dostałam Zniechętę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. lol.korespondencja z bankiem! chyba muszą teraz przyjąć odpowiednią osobę, na odpowiednie stanowisko, żeby mogła z Tobą prowadzić korespondencje!!;-))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja już nie chcę z nimi prowadzić korespondencji. Zadałam tyle pytań! Podzieliłam się tyloma wątpliwościami. Ja! Klient! I nic! Nie, to nie. Chyba, że dostanę zachętę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pani Elu ja bym nie miał siły bawić się w takie korespondencyjne zagrywki. Szkoda czasu na SPAM.

    OdpowiedzUsuń
  7. ad GHZ) Mnie nie szkoda, a przynajmniej nie zawsze. Dzięki temu miewam niezły ubaw, co dokumentuję w dziale "pajacyki". Najzabawniejsza bywa ich bezradność...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawostka-swojej, tego typu korespondencji nie czytam,a tu proszę-czyjąś,a i owszem ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ad Iwona) Faktycznie, intrygujące :)
    Może interesuje Cię, jak się z nimi obchodzę? Nie tyle o same pisma by w tym wypadku chodziło, co o ich losy w moich rękach... Ale polecam, raz przeczytaj i wdaj się w wymianę zdań. Uśmiejesz się bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale zaraz zaraz... To Zachęta należy do Deutsche Banku?

    No tak, wszystko jasne, to tłumaczy kondycję polskiej sztuki współczesnej. Niemce, Niemce ją psują! ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak,korespondencja w Twoich rękach ma przechlapane ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. dobre, dobre...! w pierwszej chwili myślałem, że dokonali jakiejś niefortunnej kalki translacyjnej (zapewne chodziło im o rekomendację), ale z treści ich pisma wynika jasno, że w zachętę idą dalej i z zamkniętymi oczami :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Korespondencja bankowa niezmiennie mnie zadziwia odkąd zostałam "ich najlepszą klientką";D

    OdpowiedzUsuń
  14. ad sepulka) Bardzo podoba mi się podejście w duchu humoru abstrakcyjnego.

    ad Katarzyna) Ja? To oni mi to wszystko przysyłają. Więc skoro znajduję w skrzynce na listy takie pisma, to przynajmniej chcę z tego coś mieć.

    ad Nivejka) Nie, to ja jestem ich najlepszą klientką! Zdajcy! ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. ad Andrzej) No to mam prawo zachęty chcieć! ;)

    ps. A to jest to samo co rekomendacja? I jeśli tak, to co to jest rekomendacja? Czy ja mogłabym mieć rekomendację i w jakiej formie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja się w ogóle nie zamierzam wypowiadać w tej sprawie

    OdpowiedzUsuń
  17. ad Weronika) No to popełniłaś na wstępie błąd. Wypowiedziałaś się ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. "Polityka zachęt" - ujmujące.

    OdpowiedzUsuń
  19. ad danger_mouse) Tak, język pisma mnie również ujął swoją poetyką :)

    OdpowiedzUsuń
  20. do: - To Zachęta należy do Deutsche Banku?
    do: Bankowi przysługuje prawo do przekazania Zachęty…
    Chcieć to mało… Trzeba było brać jak dawali a nie puszczać papiery po łączach!

    OdpowiedzUsuń
  21. ad Marta Mim) O nie, nie nie. Tak dobrze to nie będzie, zachęty w worku nie chcę, najpierw trzeba wyjaśnić, co Deutsche Bank przez zachętę rozumie.

    OdpowiedzUsuń
  22. nie po to ja się w ogóle nie zamierzam wypowiadać w tej sprawie, żebyś Ty jeszcze ze mną teraz właśnie o tym w dyskurs wchodziła, Ty... Ty... Ty interlokutorko Ty jedna, phi

    OdpowiedzUsuń
  23. Już dobrze, wszystko będzie dobrze. Przyjdzie pan doktor, zrobi zastrzyk...
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Scenki są zdecydowanie interesująco-intrygujące. Czytam na bieżąco. Wybacz Elu, ale ja cię nie doceniałam... Ot, taka wada wzroku.

    Pod odpowiedzią z Deutsche Bank nikt się personalnie nie podpisał... Ciekawe dlaczego? :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie podpisał, bo to cały zespół pisał. A poza tym, jeśli tam byłoby nazwisko, to ten ktoś miałby mnie na karku, po co ryzykować? Personalnie?
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. ...I witam w gronie czytelników :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Po tytule uznałam, że zachcianka dotyczy galerii co mnie nieco zaskoczyło bo od dawna nic ciekawego się tam nie działo, ale jednak się omyliłam :)...

    Naprawdę podziwiam Twoją energię, że Ci się chce tak dociekać za każdym razem, intrygujące owszem, ale ja np. bym nie drążyła - dzięki Ci wielkie za te wszystkie wiercenia dziur które dostarczają mi najwyższej jakości rozrywki :)!

    OdpowiedzUsuń
  28. Galerii? Jakiej galerii?

    Chce mi się. Nawet bez zachęty. ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Galerii Zachęta inaczej zwanej Zniechętą lub nipsemniwydrą. Moja Macierz mówi że za czasów jej młodości działo się tam sporo dobrego, ale teraz już tylko ciągnie na reputacji, ściąga do siebie wszystko o czym głośno, a nowego nic nie prezentuje...

    OdpowiedzUsuń
  30. Rozumiem teraz, nie załapałam w pierwszym momencie.

    OdpowiedzUsuń
  31. Wobec mnie zniechętkę zastosował bank ING. Na jednym z portali społecznościowych wywijał hasłem "Ewa na prezydenta. jest dobrze"
    1. Nie chcę zostać prezydentem, polityka jest be ;)
    2. Nie mam predyspozycji, żeby być politykiem. Brak mi erudycji, pewności siebie.
    3. Hasło jest nieprawdziwe, wcale nie byłoby dobrze, gdybym została prezydentem.

    Tak na marginesie te różne reklamy, chwyty marketingowe są śmieszne. Konto za 0 złotych niekoniecznie jest kontem za 0 złotych, wcześniej trzeba uiścić jednorazową opłatę (chyba) 50 złotych.

    Dziś byłam w sklepie meblowym. Oglądałam kanapy, w różnych cenach. Niech będzie 1000 zł. Za kanapę można zapłacić gotówką - 1000 zł. Można też kupno rozłożyć na przypuśćmy 10 rat. Bez prowizji (chyba to jest ratą 0%), ale za to z ubezpieczeniem w wysokości około 7 złotych. Jak ma się to do raty 0 %?

    Evik

    OdpowiedzUsuń
  32. Kiedy rozłoży się na czynniki pierwsze te wszystkie superoferty, wtedy się okazuje. A co do prezydenta... Jakże bliskie jest mi takie osobiste podejście :)

    OdpowiedzUsuń

data:blogCommentMessage