Drogi Profesorze Green!



albo: Jak oszukać oszusta?

Wiem, że z niecierpliwością czeka Pan na wiadomość od Funi J. Tutaj znajdzie Pan wyjaśnienie wszystkich zaistniałych niedogodności towarzyszących wysyłaniu Panu przez Funię płatności. Z pewnością zauważył Pan, że każdy e-mail od Funi opatrzony był sygnaturą: http://scenki.blogspot.com. Pana błąd polegał na tym, iż nie sprawdził Pan, co znajduje się pod tym adresem i nie doczytał, czym Funia się zajmuje. Drogi Profesorze Green! Od pewnego czasu podejrzewał Pan, że coś jest nie tak. Należało zawierzyć swojej intuicji. Nie zwrócił Pan uwagi na to, że Funia jest także grafikiem komputerowym i nie zna Pan historii pana Łukasza (link ->) ani też Ahmeda Muazu (link ->).

Podczas, gdy kierując się chciwością, liczył Pan na chciwość i naiwność Funi, Funia zastanawiała się, jak to jest oszukać oszusta? Funia już wie, Profesorze. Dlatego, że w odróżnieniu od Pana, kierowała się ciekawością. Obiecuję, że po przeczytaniu do końca tego posta, Pan również zrozumie, co się stało.

Pozwólmy także innym czytelnikom prześledzić pasjonujący przebieg naszej historii.

Mechanizm tego typu oszustw jest prosty. W swojej skrzynce pocztowej ofiara znajduje wiadomość e-mail z informacją, że jest szczęśliwym wygranym w zagranicznej loterii, spadkobiercą wielkiej fortuny lub beneficjentem zagranicznego funduszu oraz obietnicą transferu środków w oszałamiającej wysokości co najmniej kilku milionów dolarów. Wystarczy zastosować się do instrukcji zawartych w wiadomości. W moim przypadku był to e-mail od pani Nancy Webster, szefowej działu bankowości międzynarodowej Barclays Bank PLC w Wielkiej Brytanii, która pogratulowała mi wyników przeglądu mego funduszu i poinformowała o możliwości przeniesienia na moje konto kwoty 5.800.000 USD w ciągu zaledwie 5 dni roboczych. Jedyny warunek to przysłanie wypełnionego formularza z danymi osobowymi.

W tym momencie do akcji wkracza Funia J., która (jak wiedzą czytelnicy scenek) nie waha się przed udostępnianiem swoich danych osobowych, a jej wirtualna tożsamość jest na tyle elastyczna, że pozwala odnaleźć się w każdej sytuacji. Funia odpisała krótko:

Funia Jebnięta*
ul. Księżycowa 66
01-204 Zadupie Górne
tel: 48 009 057 111
zawód: kierownik działu odpowiadania na spam
nazwa firmy: scenki sp. z o.o.

Odpowiedź od pani Nancy Weber przychodzi już po 6 godzinach. Szefowa działu bankowości zagranicznej poleca Funi („Szanowni państwo Jebnięta”) skontaktować się z akredytowanym pełnomocnikiem Barclays Bank PLC w Wielkiej Brytanii, Profesorem Paulem Greenem. Ostrzega, że Funia ma na to jedynie 48 h. Ma również „zeskanować kopię dowodu osobistego, prawa jazdy lub międzynarodowego paszportu i wysłać na adres e-mail Profesora.”


Czy to problem? Nie zapominajmy, że Funia jest także grafikiem komputerowym, a w szufladzie ma nieważny od 10 lat pognieciony paszport. Oto skan paszportu Funi, który wysyła wraz z podanymi już danymi osobowymi do Profesora Paula Greena:

Funia nie jest zbyt staranna, ale wie, że skanery psują jakość obrazu. Nie, zdjęcie w paszporcie nie jest moim zdjęciem. To przypadkowe zdjęcie z internetu, na dodatek zniekształcone. Staranność nie jest ważna. Ważne są dane osobowe. Zadowalają akredytowanego pełnomocnika. Tu zaczyna się korespondencja Funi z Drogim Profesorem Greenem, który ładnie się przedstawia:

PROF. PAUL GREEN
GREEN LAW CHAMBERS AND SOLICITORS
HOXTON SQUARE, LONDON, N1 6NU,
UNITED KINGDOM
Telefon: +447011150741


Tak będzie się podpisywać pod wszystkimi następnymi listami, rozpoczynając je grzecznie: „Drogi Funia Jebnięta, z należytym szacunkiem (...)”. Profesor pisze: „Według mojej najlepszej wiedzy (chodzi o sumę $ 5,800,000.00 USD z Barclays Bank PLC Wielka Brytania), zostałem upoważniony przez Bank Światowy i Międzynarodowy Fundusz Walutowy do wydania Państwu tej kwoty. Jestem tu, aby służyć Ci najlepiej i jestem gwarantem współpracy i zrozumienia.” Konieczne jest jedynie wniesienie 300 funtów (530 USD, Profesor podał przelicznik) jako opłaty prawnej związanej z przeprowadzaną operacją. Opłata jest obowiązkowa i niestety nie może być potrącona z funduszu 5.800.000 USD w Barclays Bank PLC, ponieważ fundusz ten jest ubezpieczony w ramach twardej polityki ubezpieczeniowej i musi dotrzeć do Funi nienaruszony.

Dla ułatwienia zadania Profesor Green poleca, jako najszybszy sposób przesłania opłaty, przekaz pieniężny Western Union. Funia musi się spieszyć: ma tylko 48 h. Po wysłaniu opłaty należy zeskanować i przesłać blankiet Western Union w formie załącznika do e-maila. Taki blankiet nie byłby problemem dla Funi - grafika, jednak postanawia się trochę podroczyć i sprawdzić determinację Profesora (nie zapominajmy, że Funia jest też psychologiem):
Od: <scenki.blogspot@o2.pl>
Do: Prof. Paul Green <profpaugreen@yahoo.co.uk>
Data: 23 listopada 2011 0:40
Drogi profesorze Green,
Mam bardzo duży problem. W moim mieście (Zadupie Górne) nie ma żadnego biura Western Union. Musiałabym jechać bardzo daleko. Dlatego nie mogę wysłać pieniędzy. Ale jest inna możliwość. Czy mogę wysłać pieniądze przekazem pocztowym? U nas w Zadupiu Górnym to jest bardzo popularna forma wysyłania pieniędzy do United Kingdom. Proszę o szybką odpowiedź. Z ogromnym szacunkiem, Funia Jebnięta.


Profesor tłumaczy:
Od: Prof. Paul Green <profpaugreen@yahoo.co.uk>
Do: <scenki.blogspot@o2.pl>
Data: 23 listopada 2011 10:32
Drogi Funia Jebnięta,
Z należytym szacunkiem,
Nie, Sąd Koronny nie przyjmuje płatności przekazem pocztowym. Akceptuje tylko płatności Western Union lub Money Gram. Jeśli nie ma Western Union blisko Ciebie, to możesz wysłać przez Money Gram (...)


oraz bardzo się stara:
Szukałem na stronie internetowej Money Gram i znalazłem jego adres w Górne. Poniżej jest jednym z biura Money Gram w Górne lokalizacji:
O-KBS O W LAZISKACH GORNYCH - #8454000
adres: BARLICKIEGO 1 ŁAZISKA GORNE, 43-170, Telefon: 323391940
Czekam na pokwitowanie zapłaty jak najszybciej.
Do usług:
Prof. Paul Green (Esq.)
Profesor prawa
Telefon:+447011150741


Najwyraźniej Profesor Green nie rozumie subtelności w nazewnictwie polskich miejscowości, więc Funia czym prędzej wyjaśnia:
Od: <scenki.blogspot@o2.pl>
Do: Prof. Paul Green <profpaugreen@yahoo.co.uk>
Data: 23 listopada 2011 13:54
Drogi Profesorze,
ale ja mieszkam w Zadupiu Górnym! Nie w Łaziskach Górnych! To są inne miejscowości, a odległość między nimi wynosi ponad 300 kilometrów. To jest bardzo daleko... Nie mogę tam pojechać do Money Gram. I co mam teraz zrobić? Z poważaniem, Funia.


Profesor jest nieugięty i do podobnej nieugiętości zachęca Funię. Funia musi udać się do Western Union lub Money Gram bez względu na odległość i wysłać pieniądze, ponieważ jest to jedyny sposób, a Western Union lub Money Gram jest jedynym środkiem który akceptuje Sąd Koronny. Nie ma czasu do stracenia w tej sprawie, więc trzeba się śpieszyć. Funia wyznaje, że jest smutna i niepocieszona:
Od: <scenki.blogspot@o2.pl>
Do: Prof. Paul Green <profpaugreen@yahoo.co.uk>
Data: 23 listopada 2011 17:34
Czy Pan wie, ile to jest 300 kilometrów? W naszym kraju do pokonania takiej odległości pociągiem albo autobusem, które jeżdżą bardzo powoli, trzeba czasem nawet 10 godzin i jest to bardzo niebezpieczne. Pociąg może mieć wypadek i w takiej sytuacji w ogóle nie dojadę do biura Western Union lub Money Gram w Łaziskach Górnych i nie dam rady uiścić płatności. Nie chciałabym, aby tak się stało. Musisz wymyślić inny sposób. Bardzo smutna i nieszczęśliwa Funia.


Profesor stara się być pomocny. W następnej wiadomości przesyła 7 (słownie: siedem) stron A4 ze znalezionymi w internecie adresami biur Western Union, a także banków, które w nazwie mają „Zachodni”, bo widać miesza się to tłumaczowi Google. Z uwagi na wielką uczynność Profesora Funia odpuszcza droczenie się. Koniec z fanaberiami: pora na przesłanie skanu blankietu. Profesor akceptuje jako pośrednika wymyślony Ogromny Bank Zachodniej Miedzy, który jako jedyny funkcjonuje w Zadupiu Górnym.


Funia tworzy blankiet w programie graficznym (obrazek blankietu ściągnięty z przypadkowej strony, wyczyszczony, wypełniony i zeskanowany), a jako miły pracownik banku podpisuje się Pańcio Kochany (postać znana z felietonów Mechatka ->). Wszystko zostaje opatrzone pieczątką Ogromnego Banku Zachodniej Miedzy w Zadupiu Górnym. Ładna, prawda? Całość: około godzina pracy w programie graficznym. Wizja Profesora próbującego odebrać pieniądze na podstawie danych z jej autorskiego blankietu - bezcenna.

Po dwóch dniach profesor odkrywa rzecz straszną:
Od: Prof. Paul Green <profpaugreen@yahoo.co.uk>
Do: <scenki.blogspot@o2.pl>
Data: 27 listopada 2011 13:41
Drogi Funia Jebnięta,
Byłem potwierdzić odbiór płatności i powiedzieli, że nie znaleziono płatności. Informacje dotyczące płatności są nieprawidłowe. Proszę wrócić do Ogromnego Banku Zachodniej Miedzy, w którym dokonałaś zapłaty i powiedzieć im, że informacje dotyczące płatności podane są nieprawidłowo i nie znaleziono płatności. Zrób to natychmiast i wróć z prawidłowymi danymi.
Twój do usług.


Funia od początku nie ufała Ogromnemu Bankowi Zachodniej Miedzy:
Od: <scenki.blogspot@o2.pl>
Do: Prof. Paul Green <profpaugreen@yahoo.co.uk>
Data: 28 listopada 2011 1:23
Profesorze!
To straszna wiadomość! I co teraz?! Ogromny Bank Zachodniej Miedzy był dziś zamknięty, bo jest niedziela. Obiecuję, że pójdę do banku jutro, i wtedy zapytam: co z moimi pieniędzmi. Ja ich już nie mam, a profesor Green jeszcze ich nie ma. Dlaczego? Przecież przelew był zrobiony bardzo dobrze! I adres i podpis i pieczątka. Nigdy już nie zaufam temu Ogromnemu Bankowi Zachodniej Miedzy w Zadupiu Górnym. Profesorze, niech pan pójdzie do biura Western Union jeszcze raz i sprawdzi. Pozdrawiam, Funia.


Straszne prawdy docierają do Profesora powoli:
Od: Prof. Paul Green <profpaugreen@yahoo.co.uk>
Do: <scenki.blogspot@o2.pl>
Data: 28 listopada 2011 6:41
Drogi Funia Jebnięta,
Poszedłem do 3 różnych biur Western Union i we wszystkich z nich sprawdziłem: nie znaleziono żadnych płatności z tym numerem kontrolnym przelewu (MTCN): 1500100923. Wróć do Banku, żeby rozwiązać problem i złożyć skargę, że nie ma płatności. Powiedz im, aby wysłali pieniądze prawidłowo, ponieważ Twoje 530 dolarów USD nadal jest u nich. Na koniec chciałbym poinformować: nie mów nikomu w Barclays Bank PLC o problemie z transferem środków. Wszystko musi być poufne, aż do momentu przelania funduszy na Twoje konto. To jest część naszego protokołu bezpieczeństwa w celu uniknięcia podwójnej opłaty.


Aha. Nie mówić nikomu. Funia w pełni rozumie konieczność zachowania tajemnicy, ale dostrzega pewną sprzeczność:
Od: <scenki.blogspot@o2.pl>
Do: Prof. Paul Green <profpaugreen@yahoo.co.uk>
Data: 28 listopada 2011 20:19
Drogi Profesorze,
Nie wiem co mam robić. Pan z jednej strony radzi, aby iść do Ogromnego Banku Zachodniej Miedzy i złożyć skargę, a z drugiej strony, żebym nikomu nie mówiła o tych problemach. Nie mogę iść do Banku i nic nie powiedzieć. A jeśli powiem w Banku, to się Bank o tych problemach dowie. Siedzę w domu przez cały dzień i myślę, jak rozwiązać tę zagadkę. Proszę o wyjaśnienie tej sprzeczności. Funia...


Profesor Green zaczyna być poirytowany:
Od: Prof. Paul Green <profpaugreen@yahoo.co.uk>
Do: <scenki.blogspot@o2.pl>
Data: 29 listopada 2011 1:02
Drogi Funia Jębnięta,
Co chcesz, aby Ci wyjaśnić? Wyjaśniłem już, że nie dochodzi płatność. I powiedziałem także, że trzeba wrócić do Ogromnego Banku Zachodniej Miedzy, w którym przesyłane były pieniądze i powiedzieć im, aby wysłali pieniądze prawidłowo, a potem przysłać do mnie odpowiedź z prawidłowymi danymi płatności. To bardzo proste, wróć do Ogromnego Banku Zachodniej Miedzy i powiedz im, że nie wysłali pieniędzy prawidłowo, ponieważ nie ma znalezionych płatności.
Do usług.


Funi podoba się rola nierozumiejącej niczego idiotki, dlatego jeszcze kilkakrotnie zgłasza podobne wątpliwości, aż Profesor zwraca uwagę, że:
Od: Prof. Paul Green <profpaugreen@yahoo.co.uk>
Do: <scenki.blogspot@o2.pl>
Data:30 listopada 2011 15:14
Drogi Funia Jebnięta,
Należy pamiętać, że Sąd nadal czeka na odebranie opłaty 530 dolarów USD od Ciebie. Musisz działać szybko w tej sprawie, ponieważ terminy zostały ustalone przez władze i jeśli nie uda się wysłać opłatą 530 dolarów USD poprawnie w ciągu najbliższych 24 godzin, płatności w Barclays Bank PLC będą anulowane. Powiedziałem Ci kilka razy, żeby wrócić do zachodniego brzegu Unii i wysłać pieniądze właściwie natychmiast i przekazać mi poprawne dane do potwierdzenia płatności.
Twój do usług.



No dobrze. Nie wolno zbytnio irytować Profesora. Trzeba zrobić drugi przekaz. Funia go robi (kilka drobnych przeróbek graficznych poprzedniego) i wysyła potwierdzenie do Profesora.

Po dwóch dniach Profesor po raz drugi odkrywa brak płatności.
Zaczyna się odgrażać, że: 1) Obniży wysokość kwoty, którą mam otrzymać (czyli będzie mniej niż 5.800.000 USD), 2) jego biuro prawne podejmie natychmiastowe działania prawne wobec Funi i Ogromnego Banku Zachodniej Miedzy. Pisze na koniec: „wysyłanie fałszywych płatności bez żadnych pieniędzy to jest bardzo śmieszne i nielegalne działanie. Tak więc ważne jest, żeby wysłać odpowiednią opłatę w poniedziałek i zaprzestać wysyłania nam fałszywych płatności. W przeciwnym razie będziesz musiała stawić czoła prawu.”

Śmieszne i nielegalne działanie. Hm... Funia zgadza się z oceną Profesora:
Od: <scenki.blogspot@o2.pl>
Do:Prof. Paul Green ><profpaugreen@yahoo.co.uk>
Data: 4 grudnia 2011 15:08
Profesorze, ja także uważam, że to bardzo śmieszne i nielegalne działania. Cieszę się, że się zgadzamy w ocenie takich zachowań. Myślę, że najlepszym pomysłem będzie, jeśli oboje (pan profesor i ja, Funia) wybierzemy się do swoich prawników i opowiemy im o działaniach Ogromnego Banku Zachodniej Miedzy. Ja wybiorę się do mojego w poniedziałek. Ze swojej strony proszę również podjąć działania prawne i czekać na wiadomość ode mnie. To okropne, że Ogromny Bank Zachodniej Miedzy próbuje oszukać nas oboje, prawda? Funia


O, nie, nie, do tego Profesor nie może dopuścić:
Od: Prof. Paul Green <profpaugreen@yahoo.co.uk>
Do: <scenki.blogspot@o2.pl>
Data: 4 grudnia 2011 21:46
Drogi Funia Jebnięta,
Jestem renomowanym Prawnikiem i nie trzeba iść do innego prawnika. To, co powinnaś zrobić, to wziąć pieniądze z Ogromnego Banku Zachodniej Miedzy i udać się do innego banku, a następnie wysłać pieniądze poprawnie, ponieważ jeśli nadal będziemy od ciebie otrzymywać śmieci, będziesz musiała zmierzyć się z prawem. Prawnicy z mojego biura są gotowi do sporządzenia raportu do międzynarodowego wymiaru sprawiedliwości.
Dlatego należy wysłać odpowiednią opłatę w poniedziałek i zatrzymać te wszystkie bzdury.
Twój do usług (...)


Tak, chyba najwyższy czas zatrzymać te wszystkie bzdury:
Od: <scenki.blogspot@o2.pl>
Do: Prof. Paul Green <profpaugreen@yahoo.co.uk>
Data: 4 grudnia 2011 22:56
Drogi Profesor Green
Skoro jest pan prawnikiem, z pewnością będzie chciał pan porozmawiać z moim prawnikiem, czy dać e-mail do mojego prawnika? On też zajmie się tą sprawą, bo Ogromny Bank Zachodniej Miedzy jest niesolidny i niegodny zaufania. Razem z moim prawnikiem zrobicie, co trzeba. Profesorze, obiecuję, że w poniedziałek, najpóźniej we wtorek zatrzymam te wszystkie bzdury. Proszę czekać na wiadomość ode mnie oraz od mojego prawnika.


Profesor próbuje zapobiec działaniom Funi:
Od: Prof. Paul Green <profpaugreen@yahoo.co.uk>
Do: <scenki.blogspot@o2.pl>
Data: 5 grudnia 2011 0:37
Drogi Funia Jebnięta,
Nie mam żadnego interesu do zrobienia z Twoim adwokatem na tym etapie. Jeśli Ogromny Bank Zachodniej Miedzy jest niewiarygodny, to powinieneś udać się do innego banku i wysłać pieniądze. To jest prosta i łatwa sprawa. Otrzymaliśmy kilka wypłat z Polski i nie działy się takie komplikacje, jak z Tobą. Jestem już zmęczony tymi wszystkimi niedogodnościami. Jestem bardzo zajętym prawnikiem i jeśli nie uda Ci się wysłać pieniędzy w poniedziałek rano, to nie odezwę się ponownie.
Twój do usług.


Oczywiście, Profesorze Green, rozumiem. Tyle wysiłku na nic. To mogło Pana wyczerpać. Jednak zapewne Pan też już zrozumiał źródło tych niedogodności. Zgodnie z obietnicą, te bzdury zostały zatrzymane we wtorek. Ogromny Bank Zachodniej Miedzy w Zadupiu Górnym naprawdę okazał się niewiarygodny. W razie jakichkolwiek wątpliwości proszę kontaktować się ze mną, akredytowanym przedstawicielem Funi.


*Epilog:
Tłumacz Google radzi sobie z nazwami całkiem ładnie: jego zdaniem Funia mieszka w miejscowości Nowhere Upper. Co do nazwiska, Funia rozważa jego zmianę na bardziej przystępne.

Dużo informacji o takich i podobnych oszustach internetowych, jak Profesor Green, można znaleźć na stronie Western Union w zakładce: Ochrona przed oszustwem.

55 komentarzy:

  1. Kocham Funie!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyta się to jak świetną,trzymającą w napięciu powieść.Brawo Funia,brawo Ela i brawo ten pan bez którego powieść by nie powstała ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Funia Jebnięta jest Zajebista! :-DDD

    OdpowiedzUsuń
  4. Boskie! Pierwszy raz przeczytalam o Funi i juz jestem fanka :)
    Pozdrowienia Elu!

    OdpowiedzUsuń
  5. ad Stardust) Nieprawda. Funię kocha Fila Mohammed, z którą obecnie Funia koresponduje ;)

    ad Iwona) Masz adres. Możesz profesora Greena pozdrowić osobiście :)

    ad Riannon) Jako jej akredytowany przedstawiciel poradziłam jej jednak zmianę nazwiska.

    ad Anna) Przekażę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. nieźle się ubawiłam;))
    Kilka lat temu e-mailem zostałam poinformowana, że mój adres e-mailowy został wytypowany do nagrody głównej w jakiejś loterii i by wygraną odebrać trzeba podać konto i stawić się osobiście na dzień, godzinę w kancelarii prawniczej w Amsterdamie, tam uiścić opłatę, spisać umowę i czekać n na przelew gigantycznej kwoty;)

    OdpowiedzUsuń
  7. No widzisz, Iva, i tak omijają nas fortuny ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Funia jest cudna! Jestem Jej fanką, a paszport i dane osobowe to czysty kunszt :)))
    Jak zwykle dostarczyłaś mi cudownego materiału do obśmiania i cieszę się, że komuś wreszcie chce się dopiec tym przeklętym oszustom.
    Pozdrowienia serdeczne dla Funi i całego Zadupia Górnego.
    Podejrzewam, że strona Funi na facebooku mogłaby być prawdziwą konkurencją nawet dla Twojej!
    Pozdrowienia!
    iw

    OdpowiedzUsuń
  9. W imieniu Funi, jako jej akredytowany przedstawiciel (na całe Zadupie Górne), dziękuję. Rozważam stworzenie osobnego działu funiowego, bo chyba umieszczanie jej w kategorii "pajacyki" nie pozwala jej wystarczająco zaistnieć ;)

    ps. Najbardziej kręciło mnie wyobrażenie sobie Profesora Greena latającego do kolejnych biur i próbującego odebrać płatność.

    OdpowiedzUsuń
  10. A Pan Profesor Green nie zechce skomentować?

    OdpowiedzUsuń
  11. Wyrazy szacunku z to, że chciało się, bo wymagało to jednak zaangażowania. Swoją drogą nie zdawałem sobie sprawy, że są aż tak zaangażowani w ten oszukańczy proceder

    OdpowiedzUsuń
  12. No i popłakałam się ze śmiechu... :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  13. ad Marek P.) No przecież napisał, że "jest bardzo zajętym prawnikiem i jeśli nie uda się wysłać pieniędzy w poniedziałek rano, to nie odezwie się ponownie.". Słowa dotrzymał, solidny jest.

    ad Kubol) Mnie też zadziwiło jego zaangażowanie: szukał adresów banków, wysłał plik z namiarami na biura, i mimo, że pod koniec już był zaniepokojony, to i tak się odzywał, wciąż mając nadzieję na przekaz od Funi. Jeśli ktoś z tego żyje, to musi być zaangażowany ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Funia jest THE BEST, co tam wszyscy profesorowie Greenowie tego świata.

    OdpowiedzUsuń
  15. ad Jaga) Wszyscy Profesorowie Greenowie tego świata zostaną potraktowani w ten sam sposób. Papiery Funia już ma ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudne :)Ubawiłam się setnie.

    OdpowiedzUsuń
  17. ad Bobe Majse i Jaskółka) Takie są skutki uboczne zapoznania się z Funią ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wielkie dzięki. Po zalatanym dniu taki świetny relaks :) Funia jest niesamowitą jajcarą (pardon), stała mi się bliska. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. No właśnie, do dziś nie mogę się otrząsnąć, że nie wykorzystałam okazji! Człowiekowi ciągle za mało, a nie chce się po nie schylić;(

    OdpowiedzUsuń
  20. ad Jaskółka) To nie jest jej ostatnie słowo. Obecnie ma romans z innym typem oszusta i prowadzi z nim ożywioną korespondencję. Romans w sensie romans ;)

    ad Iva) A jeśli Profesor Green naprawdę chciał przelać na moje konto te 5,8 miliona dolarów? W porównaniu z tą kwotą marne 530 dolarów to przecież naprawdę niewiele... Ech... Cóż za błąd ze strony Funi...
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Haha...ubawiłam sie setnie!! A ja dostałam wczoraj sms-a o treści "WKURZA NAS, ŻE JESZCZE NIE ODEBRAŁES SWOJEJ NAGRODY w wysokości 300.000 zł. Wystarczy, że wyśles sms-a a ona będzie twoja. NAPRAWDĘ!" - nachalne te ludziska z pieniędzmi:)))

    OdpowiedzUsuń
  22. Mój korespondent który chciał ze mną "obcować" nie odpisał. A szkoda:D

    OdpowiedzUsuń
  23. ad Czarny(w)Pieprz) I jakie hojne! A ty nic!

    ad Nivejka) A co mu napisałaś?

    OdpowiedzUsuń
  24. O, typ oszusta "romansowego"? No, lepiej zmilczę i poczekam na relację :)

    OdpowiedzUsuń
  25. scenka przednia, ale gratulacje za uklon w strone wszystkich androidowcow, aifonowcow i calego tego lotnego towarzystwa. Nooo, teraz to sie czyta Scenki doskonale.

    OdpowiedzUsuń
  26. ad Andrzej) Zostało zgłoszone - zostało rozpatrzone :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Roma locuta, causa finita?:-)

    i bardzo dobrze, bo kto nie idzie z duchem czasu, ten z czasem musi odejsc...;-)

    I tylko jeszcze jedna sugestia, czy udaloby sie w naglowku mobilnej wersji umiescic "tematy" - czyli psychiatryk, kompletna prywata itd itp

    OdpowiedzUsuń
  28. Niestety, takiej możliwości na razie po prostu nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  29. Czytałam jak opowieść sensacyjną, z wypiekami i herbatą w ręce! A zdjęcie paszportowe, mimo, że przypadkowe - te oczy jak pięć złoty - och, pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  30. ad Margo) Zależało mi, aby Funia miała obłęd w oczach.

    OdpowiedzUsuń
  31. Właśnie dostałem maila od:
    "Barrister Georges LAWSON-LANCELOT Esq
    Lancelot Chambers & Associates"
    o tym, że czeka na mnie spadek 4,5 mln $.
    Jeżeli pozwolisz to wzorując się na Twoim przykładzie przeciągne trochę zaproponowane procedury "mojego" prawnika j.w.
    Pozdrawiam Cię serdecznie
    Wojtek

    OdpowiedzUsuń
  32. Oczywiście, Wojtku. Życzę miłej zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Super tekst zwijałam się ze śmiechu. PS. ja też dostałam maila na stonce profeo od "Barrister Georges LAWSON-LANCELOT Esq Lancelot Chambers & Associates" taki sam spadek na mnie czeka jak na Wojtka 4,5 mln$ :O)

    OdpowiedzUsuń
  34. ad Anonimowy) No to trzeba korzystać! W razie trudności z wysłaniem pieniędzy można skorzystać z Funiowego wzoru przekazu pieniężnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Świetne opowiadanie oparte na faktach!
    BTW. niejaki Barrister Georges LAWSON-LANCELOT Esq
    z firmy Lancelot Chambers & Associates nadal poluje na potencjalnych milionerów.
    Można takich typów jakoś namierzyć i wsadzić za kraty?

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie wiem, jak u nas, ale w Nigerii istnieje na ten rodzaj przestępstwa (wciągnięcie ofiary w fikcyjny transfer ogromnej kwoty pieniędzy) nawet specjalny paragraf: 419. Stąd popularna nazwa tego oszustwa - przekręt nigeryjski.

    OdpowiedzUsuń
  37. ps. Zawsze można skorzystać z mojej metody i się z nimi pobawić ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Boskie, pozdrowienia dla Funi, z niecierpliwością oczekujemy na opis dalszych jej losów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Funia ma za sobą romans. Czyli wymianę maili z oszustem (oszustką), która naciąga na wysyłanie kasy w zamian za obietnice uczuciowe. Romans miał ogniste momenty ;)
      Wkrótce na scenkach.

      Usuń
  39. Super!właśnie odebrałam meila-500 000funtów i Peugot 407 a drugiego 760 000funtów i telewizor...oszuści dalej aktywni!ciekawe co chcieli wyłudzić ode mnie,na razie nie napisali co oprócz skanu dokumentu...pobawię się wzorem Funi albo może przekaże meile Bankowi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, skontaktowanie się z bankiem, którego oszuści rzekomo są przedstawicielami, wyraźnie stresowało profesora Greena. Może warto sprawdzić i tę metodę?

      ps. Funia pozdrawia.

      Usuń
  40. hahahahahaha..... super. Zrobiłaś Green'a na... 'szaro'. Świetnie się czytało. Dziękuję za dawkę humoru, podziwiam kreatywność. Michał ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. hahahahaha... jeszcze dodam, że paszport to arcydzieło sztuki i dzieło kabaretowe. Uśmiałem się. Przypomina mi to trochę historię Cejrowskiego, gdy używał książeczki ubezpieczeniowej jako paszportu. Gdzieś tam w Ameryce południowej ;) Republikos of Ubezpieczalnios. Albo jakoś tak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Został zrobiony haniebnie niestarannie, ale profesorowi Greenowi najwyraźniej to nie przeszkadzało.

      Usuń
  42. super post ,ja rozgryzlam 6 takich chojnie obdarowujacych pieniedzmi sa to przewaznie zolnierze,Armii,Amerykanskiej ,dobra zabawa

    OdpowiedzUsuń
  43. Droga Funiu, od tugodnia walcze z takimi oszustami. Wystawilam droga rzecz na sprzedarz i non stop otrzymuje maile od marynarzy, zolnierzy itp ze nie moga odebrac sprzetu osobiscie i dlatego wysylaja agenta po odbior ale musze wplacic westernem zaliczke dla niego a zamrozone pieniadze czekaja na paypalu...no istna komedia... I chcialabym Cie zapytac w jakim programie robisz te pieczatki? Ponoewaz rowniez chce sie z nimi troche zabawic..pozdrawiam serdecznie M

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te pieczątki zostały wykonane, kiedy miałam dostęp do Corela. Można je jednak wykonać w dowolnym darmowym programie graficznym, np. Gimp.

      Usuń
  44. szybciutko pomocy skąd mogę ściągnąć taki druczek? muszę jednego chłopaczka przechytrzyć! proszę o odpowiedź na asja.kru@gmail.com pliska, bardzo pilne!

    OdpowiedzUsuń
  45. A do mnie na jednym z portali randkowych odezwała się wczoraj kobieta "tzn takie ma zdjęcia" ,podobno z USA ,aktualnie będąca na misji pokojowej w Afganistanie. Przedstawiła się jako ssg.Lauren Robert .Ma konto na fb, skypa,Tylko że na fb nie ma żadnych znajomych . Od dziś jest we mnie zakochana i chce żebym skontaktował się z firmą spedycyjną Atlantic Shipping Company w celu przewiezienia jej depozytu ( skrzynia z 5,7 mln USD ) na mój adres w Polsce . Podała mi dane przewozowe depozytu, nr.seryjny , nr.ref . Nawet maila do gościa z którym mam się skontaktować tj : atlantycki shipping@post.com , Mark Brennad . Jeżeli to załatwię to niby 30% sumy jest dla mnie. Ciekaw jestem co jeszcze wymyśli bo jak dotąd nie było mowy o moich wydatkach z tym związanych . Może ktoś też miał już do czynienia z ssg. Lauren Robert ? Pozdrawiam Tomek z Łodzi .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, z tą panią nie mieliśmy do czynienia. Może warto wdać się w korespondencję tak, jak to zrobiła Funia i sprawdzić, na czym oszustwo się opiera?

      Usuń
  46. Właśnie tak zamierzam zrobić , zobaczę co "ona" wymyśli .Tomek

    OdpowiedzUsuń
  47. ja za to mam pana generała General David Petraeus Howell służącego w Iraku na specjalnej misji i zeby wyjsc albo żeby go uratować potrzebuje 5000$ wysłane przez western union. oczywiście przekaz został wysłany z fauszywymi cyframi. jego bulwersacja była zdumiewajaca :-D a pan generał urzęduje na skype i oferuje wielką miłość :-D oczywiście pieniądze powiedział że zwróci. :-D

    OdpowiedzUsuń

data:blogCommentMessage