TAK dla ACTA = NIE dla rządu



"Zgodnie z zapowiedziami premiera, ambasador Polski w Japonii Jadwiga Rodowicz podpisała umowę ACTA. Swoje podpisy złożyli również przedstawiciele innych państw oprócz Holandii, Niemiec, Słowacji, Estonii i Cypru (...)"*

"Podpisanie ACTA wywołało kolejną falę protestów. W Internecie zbierane są podpisy pod elektroniczną petycją w sprawie odwołanie rządu Donalda Tuska (...)"**

"W związku z niedotrzymaniem obietnic wyborczych z poprzednich wyborów, ciągłym bałaganem w Państwie Polskim, bumelanctwem Premiera i jego Ministrów, dopuszczeniem się pogwałcenia podstawowych praw jakimi są wolność słowa, poprzez wprowadzenie ACTA. My Polacy domagamy się odwołania rządu Premiera Donalda Tuska oraz rozpisania nowych wyborów parlamentarnych (...)"***

Marek: Poprzednia kadencja była dla nich łaskawsza.
ja: Łaskawsza?
Marek: Pedofile im przecież nie wyjdą protestować.

(rozmowa podczas protestu pieczątkowego lekarzy
w związku z ustawą refundacyjną)


Pedofile nie. Ale lekarze, aptekarze, kierowcy, policjanci, pielęgniarki, górnicy, straż pożarna, straż graniczna albo już protestują albo zapowiadają protesty. Jeśli jakąś grupę w tym wyliczeniu pominęłam, przypomni się rządowi sama.

A teraz jeszcze internauci... Tak, ta kadencja jest zdecydowanie mniej łaskawa. A następnej prawdopodobnie nie będzie. TAK dla ACTA oznacza NIE dla rządu.



źródła:
* Polska podpisała umowę ACTA ->
** Nie milkną protesty przeciwko ACTA. Internauci chcą odwołania rządu ->
*** Petycja o odwołanie Rządu Donalda Tuska ->

ps. Cieszę się, że nie miałam z ich wygraną w wyborach nic wspólnego (można sprawdzić tutaj ->)


32 komentarze:

  1. Ja się jeszcze upomnę o grupę rolników i zwrócę uwagę, że wszelkie podwyżki KRUS czy wprowadzenie dodatkowego podatku dochodowego (wciąż płacimy podatek rolny) jeszcze bardziej uszczuplą Wasze (i nasze) portfele poprzez podwyżki żywności i wykończą następnych małorolnych, którzy jeszcze jakoś próbują wiązać koniec z końcem.
    I ja oddycham z ulgą, że nie przyłożyłam krzyżyka do ich sukcesu, za to chętnie krzyżyk na drogę bym dała :-(

    OdpowiedzUsuń
  2. Elu, to jesteśmy w jednym klubie. PO nienawidzę od dziecka, parafrazując klasyka.

    OdpowiedzUsuń
  3. ad Riannon) Moim zdaniem składka powinna być liczona według takich samych zasad dla wszystkich. Więc wszelkie uprzywilejowane pod tym względem grupy mnie irytują. Inne rozwiązanie: żadnych składek, każdy płaci za siebie.

    ad Bosy Antek) Powody mojej obecnej niechęci do PO są (przynajmniej częściowo) podobne do tych, z których mnie brzydził i napawał obawami PIS.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tym panom( od lewa do prawa)już podziękowałam przy okazji ostatnich wyborów.Nie żałuję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Problem w tym że w zasadzie nie ma żadnej alternatywy...

    OdpowiedzUsuń
  6. ad Robię zdjęcia) Nie znalazłam, dlatego nie głosowałam. Palikot jest dla mnie mało wiarygodny z powodu "Ozonu" w przeszłości; zbyt... hm... koniunkturalny?

    ad iwona i Nivejka) No więc właśnie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Emigracja wewnętrzna, ale skutki mogą być opłakane. Czuję się całą sytuacją mocno zaszantażowana. Wybrałam tych na zasadzie lepsze zło, a teraz mam moralnego kaca i jestem coraz bardziej bezsilna, wściekła na siebie. To była ucieczka przed PiSem- tylko to.

    OdpowiedzUsuń
  8. ad Jaskółka) Prawdopodobnie te uczucia towarzyszą wielu osobom, które głosowały w ten sposób. Chciałam ich sobie oszczędzić - stąd moja jesienna decyzja, aby w wyborach nie uczestniczyć.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ela, Acta actami, masz u mnie zlecenie :) Buziaku!

    OdpowiedzUsuń
  10. ad Margo) Zlecenie zleceniem, a dla osoby nieoglądającej TV trudna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  11. http://www.blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=1091

    chcialem Ci Elu poslac to na skrzynke prywatna, ale przeciez ty dysponujesz agora, forum. Wiec niech sie multiplikuje:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. ad Andrzej) Gdyż wolno wszystko, poza tym, co krzywdzi drugiego człowieka. Jak mawiała babcia Weatherwax.

    ps. Nie promuj cudzych blogów na scenkach.

    OdpowiedzUsuń
  13. No wiesz, ja też nie oglądam a znalazłam...

    OdpowiedzUsuń
  14. ad Margo) Ale tylko jeden mam. Chyba, że "Krecik" z dzieciństwa się liczy? ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. I najlepsze na koniec:

    Art. 6 ust. 2 projektu ACTA: "Żadne postanowienie niniejszego rozdziału nie może być interpretowane w taki sposób, aby nakładało na Stronę wymóg pociągnięcia swoich urzędników do odpowiedzialności za działania podjęte w związku z wypełnianiem ich urzędowych obowiązków".

    OdpowiedzUsuń
  16. ad Ela) Nie bedziesz mial innych blogow ponad mnie, tak...

    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. ad Andrzej)
    Komentarz 16 - kwintesencja po prostu.
    Komentarz 17 - to podstawy netykiety :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Alez to jest wlasnie zgodne z duchem acta!
    :-):-)

    OdpowiedzUsuń
  19. ad Andrzej) Nie wiem, dlaczego tak uważasz. Po prostu tak nie wypada. To bywa traktowane jako spam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Na przyklad na blogu Bendyka z Polityki autorowi to nie przszkadza.

    No spojrz, mam referowac czyjas ciekawa, merytoryczna i calkiem zgodna z duchem Twego bloga wypowiedz? Od tego jest link wlasnie. To sa czasu netu, nowego medium.
    :-)

    Mysle, ze male blogowe ego przez Ciebie przemawia
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. ad ndrzej ) Ech... Mnie nie przeszkadza linkowanie ciekawych artykułów. Możesz sprawdzić w gadżecie umieszczonym na prawym pasku bocznym (wyświetla się na głównej stronie bloga, na stronach postów nie). Jest tam rubryczka "czytam" i tam nawet sama umieszczam linki do blogów, które mnie zainteresowały i które czytuję regularnie. Nie w tym rzecz. I nie w tym rzecz, czy mi się podoba, czy nie (akurat podoba).

    Zwracam ci jedynie uwagę na pewną hm... niestosowność wykorzystywania cudzego bloga do multiplikowania treści innego. Na coś takiego może pozwolić (lub nie) admin.

    OdpowiedzUsuń
  22. Akurat autor tamtego wyraza na to zgode. Tylko zrodlo cytowania musi byc podane. A w linku naturalnie jest.
    Ale chodzi mi o to, ze takie myslenie jest wsteczne. Moje, moje- taki jest tego sens. A tu chodzi o propagowanie ciekawych idei.

    OdpowiedzUsuń
  23. ad Andrzej) Oczywiście, że scenki są moje, moje:) I w związku z tym, jako twórca tego miejsca, to ja dbam o to, jakie treści i w jakiej formie tu będą propagowane.

    Zwróć uwagę, że na scenkach nie ma płatnych reklam. Czegokolwiek. I na razie nie będzie. A o bezpłatną można mnie poprosić i jeśli uznam coś za godne polecenia (strona, idea, grafika) to to zrobię. Bywała taka rubryczka pt. "ogłoszenia parafialne" i tam to umieszczałam.

    Być może nie zdajesz sobie sprawy, ale wypromowanie i wypozycjonowanie bloga czy strony to ciężka PRACA. Sporo wysiłku i czasu. Więc dlaczego ktoś inny ma jechać na moich plecach? Powtarzam, nie chodzi o to, że tamten blog uważam za nieciekawy - jest ciekawy i interesujący.

    To, co mi się nie spodobało, to intencja promowania czegoś przy użyciu scenek bez zgody kogoś, kto scenki stworzył. To, że internet powinien być wolny nie polega na tym, że nie ma żadnych zasad. Istnieje pewna blogowa netykieta i warto jej przestrzegać.

    OdpowiedzUsuń
  24. Więc: propaguj, ale najpierw zapytaj.

    OdpowiedzUsuń
  25. Zakoncze te dyspute slowami kolegi-
    "blogerzy sa dziwni, przejeci soba"
    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  26. ad Andrzej) Znam zastosowany powyżej chwyt erystyczny :) Nie działa :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Czy Wy się teraz kłócicie? Potrzymać czapeczki??? Tak wpadłam zobaczyć, jak rozwija się dyskusja. I nawet... nawet....:)

    OdpowiedzUsuń
  28. http://referendumacta.pl/
    - jest już ponad 200.000 podpisów, a kolejne ciągle są nadsyłane

    OdpowiedzUsuń
  29. ad Jaskółka) Tak, to była kłótnia :)

    ad Anonimowy) Podpisane, oczywiście.
    Nick! Nick! ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. ad Andrzej) Odnośnie Twojego komentarza (nr 23): Nie znalazłam nigdzie na tamtym blogu zgody na umieszczanie na nim linków do innych blogów.

    OdpowiedzUsuń
  31. A za pedofilami nikt się nie wstawił !!! Wszyscy acta i sracta. A może już ich nie ma? Dzięki szeryfowi Tuskowi zainteresowali się kobietami w średnim wieku? Bardziej prawdopodobne, że pismakom temat sie znudził /tak na koniec komtów, jako że w scence zostałem zacytowany/.
    Razi i przeraża mnie ta doraźność i fragmentaryczność wszelkich działań społ.- polit., wartość zaangazowania mierzyc się będzie ilością podpisanych petycji tylko?

    OdpowiedzUsuń

data:blogCommentMessage