Delikatnie pukam do działu marketingu



Napisał do mnie p. Łukasz:

Temat: Delikatnie pukam do działu marketingu
Dzień Dobry,
Z uwagi na obowiązujące przepisy prawa (art.4 Ustawy z dnia 18.07.2002 Dz.U 144 poz. 1204) konieczna jest Państwa zgoda na otrzymywanie informacji handlowej w formie elektronicznej. Jeżeli jesteście Państwo zainteresowani naszą ofertą, proszę o wyrażenie zgody wpisując TAK w odpowiedzi na tego maila.
Zwracamy się z pytaniem o zgodę na przesłanie oferty bezterminowego dodania Państwa Firmy do naszych Katalogów (3x).
Jeśli wyrażają Państwo zgodę, proszę przesłać odpowiedź zwrotną TAK na biuro@wiw.info.pl

pozdrawiam
p. Łukasz
Operator Katalogu


Żeby nie być niegrzeczną, odpowiedziałam p. Łukaszowi:
TAK. Oczywiście, że wyrażam zgodę na dodanie mojej firmy do waszych katalogów. Zwłaszcza, że jeszcze jej nie założyłam i nie zamierzam zakładać w najbliższych latach, w związku z czym wręcz umieram z ciekawości CO chcecie w katalogu umieścić i to 3x, po zamieszczeniu zaś będzie mi niezmiernie miło oglądać reklamę mojej nieistniejącej firmy na waszych stronach. Mogliby państwo ułatwić sobie pracę, wysyłając maile do firm istniejących, a nie w ciemno rozsyłać spam po internecie, ale ja nie jestem Operatorem Katalogu jak p. Łukasz, więc pewnie się nie znam. Czy inne reklamy na waszej stronie także pochodzą od firm nie istniejących?

pozdrawiam
p. Ela


P. Łukasz już się nie odezwał. Nigdy. Może umieszczał w swoim Katalogu zbyt wiele firm o podobnym do mojego profilu działalności, a do tego każdą 3x. A może był zbyt delikatny na Operatora Katalogu.

30 komentarzy:

  1. Dzieki takim panom Lukaszom zamknelam poczte na WP, nie sposob sie tam pozbyc spamu. W dodatku to WP a nie ja decyduje co jest spamem:)) Zupelnie postawione to jest nie tylko na glowie, ale i do gory dupa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na o2 zasadniczo ja decyduję, co jest spamem (poza tymi reklamami, na które wyraziłam zgodę wraz z zaakceptowaniem regulaminu poczty na o2.pl). A spam bywa źródłem zabawy :)

      Usuń
  2. znam takie zapytania, dodaję do spamu.

    Podobnie dzieje się w komórce. Najpierw mam jakby połączenie głosowe, które z reguły odbieram, a odbierając 'rozmówca automatyczny' staje się jakby moim znajomym i w ślad za tym przysyła sms z ofertą/konkursem. To jest obejście mojej blokady ofert handlowych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo wkurzające. Bo z panią z telemarketingu można chociaż porozmawiać. Tak, jak ze spamem ;)

      Usuń
  3. Spam jest faktycznie upierdliwy. Gmail z automatu go odsiewa, ale i tak codziennie paru cwaniaczków się "przebija" i trzeba ich "ręcznie" do spamu kwalifikować.
    Czasem się zastanawiałem, po co rozsyłają te śmieci, skoro nikt ich nie czyta? A tu Ela pisze, że ją to bawi :) Może i ja zacznę czytać? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że mnie bawi :) Dzielę się tym w dziale "pajacyki :)

      Usuń
  4. Natłok spamu chyba jest jedną z najbardziej upierdliwych efektów ubocznych współczesnych udogodnień cywilizacji.
    Gdybym dodała się do wszystkich proponowanych katalogów i skorzystała z każdego kredytu, dawno już bym wylądowała u czubków! :)))
    Ale Twoja odpowiedź jak zwykle bez zarzutu!
    Pozdrowienia!
    iw

    OdpowiedzUsuń
  5. Odkryłam, że te dzwoniące telecośtam automaty, dzwonią na nasz koszt... to jest dopiero dziadostwo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żartujesz? Bo jeśli tak jest naprawdę, to się nadaje nie na scenki, tylko do prawnika.

      Usuń
    2. Mam telefon na kartę, i po odebraniu tego połączenia z automatu, skasowało mi parę groszy po zakończonej rozmowie, dostałam powiadomienie, jakbym to ja dzwoniła, aż przysiadłam z wrażenia. Telefon na abonament mam zablokowany przed takimi połączeniami.

      Usuń
    3. To ja się zainteresuję sprawą bliżej.

      Usuń
  6. zaraz... czy to oznacza, że jeśli chcę do kogoś wysłać maila, sms-a, zadzwonić lub wysłać klasyczny list, muszę najpierw wysłać wiadomość uprzedzającą o takim zamiarze?...
    "te, koleś, chcę się do ciebie odezwać, mogę?"...
    coś chorego w tym jest... przecież ja już się odezwałem...
    tak?...
    pozdrawiać :))...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klasyczny list to klasyczny list (nawet jeśli e-mailowy). Ale propozycja handlowa czy oferta usług zwykłym listem nie jest. Żeby otrzymywać takie oferty musisz wyrazić zgodę (zgodnie z (art.4 Ustawy z dnia 18.07.2002 Dz.U 144 poz. 1204). Ale ZAPYTANIE taką ofertą nie jest, stąd formuła przyjęta przez spamujących.

      Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Fajne. Mimo wszystko rozbawiło mnie, tzn. odpowiedź Eli. Coś jakby tchnienie gombrowiczowskie musnęło mnie po twarzy :)Odbieram pocztę, zaznaczam wszystkie reklamki i inne, i do kosza.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie odbieraj Panu Łukaszowi pracy! Niech się chłopina cieszy, że może sobie wysyłać spamy. Niech się rozsiewa jak dmuchawiec. A że do nikogo i wszystkich jednocześnie i o czymś, co nie istnieje... czy to ważne? ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre p. Elu:-) Ja też niemalże każdego dnia otrzymuję tego typu spam. Aż się chyba pokuszę i któremuś odpiszę podobnie:-)

      Pozdrawiam:-)

      Usuń
    2. Propozycje zabaw z autorami spamu i internetowymi oszustami znajdziesz na scenkach w dziale "pajacyki" :)

      Usuń
    3. Ken.G: wiesz, ale obawiam się o p. Łukasza. Czy wykonywanie pracy polegającej na rozsyłaniu ofert do nieistniejących firm nie zaowocuje poczuciem bezsensu i wypalenia zawodowego? ;)

      Usuń
  9. "Pan Łukasz nie odezwał się nigdy"...no,ja mu się wcale nie dziwię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech,Ty już Elu wiesz dlaczego ;)prawdę ciężko jest znieść w ogóle,a podaną w tak klarownej,stanowczej i grzecznej formie,to już pan Łukasz nie zdzierżył i go zamurowało, albo po prostu -jak to się mówi-nie chciał ruszać gó...a? ;)

      Usuń
    2. Najwyraźniej nie nadaje się na Operatora Katalogu. Będąc Operatorem Katalogu (zwłaszcza rozsyłającym spam) trzeba mieć silne nerwy. A on od początku był za delikatny na to stanowisko ;)

      Usuń
  10. Czy to aby nie jest uporczywe nękanie?!Jestem nękana ustawicznie, jak każdy.I żadnego środka ochrony, bo podobno w kodeksie karnym jeszcze nie ma ochrony przed nękaniem, ale słyszałam,że już są jakieś rozważania na temat zakwalifikowania tego procederu jako naruszenie dóbr osobistych.Świństwo, a nie rybołówstwo - mawia moja sąsiadka i jak zwykle ma rację.Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewną ilość "nękania" użytkownik wyraża zgodę, zakładając skrzynkę pocztową w darmowym serwisie. Serwis musi się z czegoś utrzymywać, na przykład z reklam. Więc pogodziłam się z sytuacją i wykorzystuję ją w celach rozrywkowych :)

      Usuń
  11. Czy on poważnie podpisał się "p. Łukasz"? :) A tak poważnie: być może jego katalog również nie istnieje... Zbiera nieistniejące firmy do nieistniejącego katalogu, bo lubi zjawiska nieistniejące... Creepy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak.
      P. Łukasz podpisał się "p. Łukasz". Obie wiadomości przeniosłam na scenki metodą Ctrl C - Ctrl V.
      Jego katalog istnieje. Sprawdziłam (tu nie podałam adresu, żeby reklamy nie robić). Ale, czy zamieszczone na tej stronie treści dotyczą firm istniejących, nie wiem. Mojej nie zdecydował się umieścić, nie wiem dlaczego?... ;)

      Usuń
  12. Dobre, dobre, bardzo dobre:).

    OdpowiedzUsuń

data:blogCommentMessage