Wiosennie



Jest wiosna. Taką wersję przyjęłam i tego będę się trzymać, niezależnie od tego, co widać za oknem. W związku z tym, że jest wiosna, można wyciągnąć wiosenne ciuszki odsłaniające to, co dotychczas było zasłonięte grubymi warstwami zimowych ubrań. Na przykład asymetryczną spódnicę, która z jednej strony jest grzecznie do kolanka, a z drugiej jest niegrzecznie, obcisły golf (ale tylko trochę obcisły, w końcu nie przesadzajmy) i zamszowe kozaczki (na płaskim obcasie, z powodu jak wyżej, czyli nie przesadzajmy).

W takim zestawie wkraczam do biura. Kiedy zdejmuję płaszcz, koleżanka E. każe natychmiast zademonstrować asymetryczność spódniczki. Demonstruję. Podczas demonstrowania łapię wzrok kolegi I. zatrzymujący się w strategicznych miejscach *. Kolega I. spostrzega, że ja widzę, że on patrzy, natychmiast kieruje oczy na trzymaną na kolanach gazetę i jakby lekko płoni.

Rzucam rezolutnie:
- Ależ nie krępuj się. To po to jest.

Kolega I. po chwili pod nosem:
- Na przyszłość będę bardziej dyskretny.


* miejsca strategiczne - te, których rolą jest zatrzymywanie wzroku.


42 komentarze:

  1. Od którego miejsca zaczyna się niegrzeczność spódniczkowa??? acha... stanowczo protestuję przeciw kozaczkom na wiosnę ;-)
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niegrzeczność nie jest określana przez miejsce ;) Jest określana przez czynność, czy też domniemanie czynności.

      Usuń
  2. Ok. - ok. zatem co czyniła spódniczka, że z jednej strony stawało się niegrzecznie i od którego miejsca pod spódniczką? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spódniczka nie czyniła nic. Spódniczce wystarczy być ;)

      Usuń
    2. Być albo nie być ;)
      Oto jest pytanie.
      Jest li w istocie szlachetniejszą rzeczą znosić pociski zawistnego wzroku,
      czy też stawiwszy czoło morzu spojrzeń, przez opór wybrnąć z niego?

      [za bluźnierstwo przepraszam, ale to było silniejsze ode mnie) ;D

      Usuń
    3. Bodajże w którejś "Brombie" był taki dialog:
      - Być czy mieć?
      - Ja to mieć, bo być to już jestem.

      ;)

      Usuń
  3. grzeczność i niegrzeczność - to chyba równowaga się nazywa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zależy, z której strony się patrzy. Spódniczka jest bardziej niegrzeczna z prawej ;)

      Usuń
    2. O tak. Nie każde patrzenie jest dozwolone ;)

      Usuń
  4. Spódniczce wystarczy być aby było niegrzecznie - z jednej strony być jaką? ;-)
    Moim zdaniem niegrzeczność to atrybut wyobraźni - ... tak to się z moją osobistą dzieje, że bucha niegrzecznością im grzeczniejszy przyodziewek tej oglądanej - no bo jest z czego rozbierać. Podane na tacy ne kryje zagadek ani piętrzy trudności. Taki atawizm chyba ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to :)
      Spódniczka jest z jednej strony krótsza. Z prawej. Ale nie tak bardzo, by wyobraźni pracę odbierać :)

      ps. Upraszam uprzejmie o dodawanie komentarzy w tzw. wątkach, czyli przez naciśnięcie "odpowiedz". Porządek musi być.

      Usuń
  5. obiecuję porawę - ale przy okazji wyznam, że obstawiałem asymetryczny "rozpierdasek"
    ukłony i miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  6. I proszę, w jakim my jesteśmy dramatycznym położeniu! Z jednej strony niegrzeczne stroje po to są, by wzrok (przecież nasz!) przyciągać do miejsc strategicznych, z drugiej strony - gapić się, jest przecież niegrzecznie, a przynajmniej tak się powszechnie uznaje...
    Tu się nasuwa piosenka Piotra Bukartyka: Przyszła wiosna, przyjmujemy ten cios na klatę... Jeszcze gorzej będzie latem ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, biedactwa... ;)

      ps. Piosenka bardzo życiowa jest... ;)

      Usuń
  7. to mi przypomina niegdysiejszą sytuację w pracy, kiedy to ośmieliłam się założyć dekolt, wszystkozakrywający (znaczy biust)ale jednak dekolt. Do pokoju wchodzi kolega i się gapi wiadomo gdzie, więc zapytuję go, czemu się tak patrzy, czyżby żona cycków nie miała? A on mi na to, że owszem ma, ale inne

    OdpowiedzUsuń
  8. dobrze wychowany kolega - dyskrecja dziś w cenie;)

    OdpowiedzUsuń
  9. No i "splonilas" bidaka:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I co ciekawe, wcale nie spódniczką, tylko tym, że zauważyłam przyglądanie się :)

      Usuń
  10. zbyt "czytelnie" patrzeć nie można, bo się babie w głowie przewróci...
    ale jak nie patrzeć - wtedy foch...
    to może jednak patrzeć? - to się chłop dowiaduje, że się 'gapi'...
    aż się prosi taka o tekst: "jak masz problem, to burkę sobie załóż"...
    tylko co będzie, gdy rzeczywiście założy?...
    ja tam nie chcę, by baby w burkach zaczęły się pętać po ulicach... ten nurt estetyczny jest mało twórczy i oko tylko boli...
    pozdrawiać :))...

    OdpowiedzUsuń
  11. "Sięgaj, gdzie wzrok nie sięga..." - czy jakoś tak to szło ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cała sztuka w tym, żeby sięgać można było tylko tam, gdzie wzrok sięga, a resztę pozostawić wyobraźni :)

      Usuń
  12. Złapałaś kolegę I. na gorącym "patrzynku" ;)czyli asymetria Twojej spódnicy spełniła swoje zadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przeglądałam dziś szafę i stwierdziłam, że "nie mam co na siebie włoożyć". Same niegrzeczne łachy...;D

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja mam niegrzeczne dżinsy - niby bardzo przyzwoite, ale łapią spojrzenia bezbłędnie. Wiwat wiosna!

    OdpowiedzUsuń
  15. wiosna jest kobieca, a mężczyźni są od wiosennego patrzenia. spódnica/sukienka - każda jest niegrzeczna (mniej lub bardziej), bo mężczyźni je uwielbiają, chociaż często należy im tłumaczyć, że sukienka, to taka spódnica z bluzką od razu :) myślę jednak, że tutaj nie chodzi tylko o fatałaszki. wiosna to również odmienny stan ducha i to chyba nawet bardziej zwraca uwagę niż ubrania oraz prezencja. zimą to nie to samo, bo zawsze jest obawa, że ktoś patrzy nie dlatego, że ładnie wyglądam, tylko dlatego, że strasznie się wygłupiłam zakładając spódnicę w taki ziąb ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, masz rację. Wiosna to stan ducha! Ale wiosna jako pora roku stwarza większe możliwości (niż np. taka zima) oddania tegoż stanu i uzewnętrznienia :)

      Usuń
  16. "Nawet mnisi śnią o skromnisi" (wg pana Izydora)
    Wiosna robi swoje i zaciera granice grzecznosci i niegrzecznosci...spodnicy lub jej rąbka, ktory się uchyla.
    Wiosennie -Echo
    Ps. Nie wspominasz, ktora czesc spodnicy (grzeczna/dluzsza czy niegrzeczna/krotsza)miala okrywac "strategiczne miejsca", a ktora pobudzac wyobraznie :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czasami wiosna granice podkreśla :)
      ps. To w zależności od właściwości wyobraźni targetu ;)

      Usuń
    2. Targety sa rozne, wiosenne wlasciwosci wyobrazni (tychze targetow :)- ladnie sie nazywaja) sa pewnie niesymetrycznie wybujale albo to nasze oczekiwania sa takie wywiosiennniale.
      Wiosna charakteryzuje sie krotkoscia na... ament :P

      Usuń
    3. Mo i tak właśnie powinno być :)
      Różnorodność, a nie zakutanie w ujednolicone zimowe szuby ;)

      Usuń
  17. I ja się cieszę, że nareszcie można na krótko i na obcisło! :) A panowie niech się czerwienią, to akurat nieźle o nich świadczy. :))
    Pozdrowienia wiosenne, chociaż nadal jeszcze troszkę chłodno!
    iw

    OdpowiedzUsuń
  18. Na Jowisza! Przeczytałem omyłkowo "asymetryczną MIEDNICĘ" i się przeraziłem..

    OdpowiedzUsuń

data:blogCommentMessage