... i zupełnie nową narodowo-radykalną ortografię



"W NAS WIARA, SIŁA, NADCHNIENIE
SZEREGI ROSNĄ NASZE WCIĄŻ
NIESIEMY POLSCE ODRODZENIE
MY, NOWE POKOLENIE!"



... i całkowicie nową narodowo-radykalną ortografię. Nadchnioną.

(Wrocław,
zdjęcie przysłał Marek)


ps. 1. Postuluję rzetelnie zlustrować tych wszystkich "prawdziwych" patriotów pod kątem znajomości języka kraju, któremu chcieliby to odrodzenie ponieść. Nie wiem, może ja się nie znam, ale jak już się jest Polakiem, a zwłaszcza tym "prawdziwym", to chyba trzeba umieć pisać po polsku? No, ale ja najprawdopodobniej nie jestem "prawdziwą" patriotką.

ps. 2. Za to znam język polski.



43 komentarze:

  1. To już któryś z rzędu popis osób z wyższością nazywających siebie prawdziwymi patriotami, a często zaskakujących swoją ignorancją brakiem podstawowej wiedzy. Wstyd po prostu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaki wstyd... Oni są dumni ze swojego chłe chłe patriotyzmu.

      Usuń
  2. Nikt im nie będzie mówił,że białe jest białe...

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz, co Ci powiem? Nie dalej jak wczoraj ze smutkiem łamane na niesmakiem obserwowałam na fejsiku kolejną dyskusję pod wątkiem mojego kolegi - zapalonego patrioty, krzykacza, jedynego mądrego na tle rzeszy zmanipulowanych. Ktoś mu zwrócił uwagę, że własny język warto znać, więc wypalił, że ortografię zna doskonale, a czepianie się błędów to oznaka małostkowości. Tak mi to stanęło przed oczami... Można się uśmiechnąć z zażenowaniem, ale jednak bardziej to smutne niż zabawne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stosując takie kryteria, wolę być małostkową nieprawdziwą patriotką niż agresywna i niedouczoną "prawdziwą".

      Usuń
  4. Przeczytałam i czuję się naDchniona.
    Ale to naprawdę smutne, jak pisze Ken.G.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smutne jest to, że takie nieuki odrodzenie chcą nieść. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, jak by się w takim odrodzonym kraju żyło.

      Usuń
  5. Nie matura lecz chęć szczera:))) Prawdziwy patriota jest tak naDchniony,że nie zawraca sobie głowy takimi głupotami:))
    Żenada:(
    Ola G.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo przecież "prawdziwy" patriotyzm polega na rzucaniu płytami chodnikowymi.

      Usuń
  6. Moę to dlatego, że ledwie dychają;)

    OdpowiedzUsuń
  7. A jak ja napisałem o ateistach-dysortografach ( http://oslofrancja.blogspot.com/2011/10/ateisci-i-ortografia-starcie-pierwsze.html ) to się czepialiście, że się czepiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ile pamiętam, była to kwestia typografii czy stylistyki napisu, a nie ortografii lub błędnej pisowni. Brak wiary w boga/bogów/inne siły wyższe nie chroni przed nieuctwem. Wiara też nie.

      (ps. doczepię się jeszcze czegoś innego: przekonanie, że państwo powinno być świeckie nie jest równoznaczne z ateizmem).

      Usuń
  8. Ech, Elu, nie odwracaj kota ogonem. Jak na osiedlowym sklepie wisi rażąca nazwa: "Sklep Polski", wystylizowana w kosmos, to też można bronić błędu ortograficznego stylizacją.

    Będę bronił mojego stanowiska, choć przedstawiona przez Ciebie próbka narodowców też smaczna jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakie jest Twoje stanowisko?

      Usuń
    2. Ale w sprawie narodowców, ortografii, transparentów, kotów? ;-)

      Usuń
    3. A w jakiej sprawie chciałeś swego stanowiska bronić?

      Usuń
    4. W sprawie ortografii - nic nie tłumaczy prostego błędu ortograficznego. Ani głupota, ani transparent. Tyle.

      Usuń
    5. Tłumaczy (w sensie wyjaśnia). Jak ktoś jest nieukiem, to błędy popełnia. Choć nie usprawiedliwia.

      Usuń
    6. bo to nie była informacja, jaki ten sklep jest, tylko czyj :D...

      Usuń
    7. Nie łapię tego ze sklepem.

      Usuń
    8. Sklep polski /angielski, niemiecki, rosyjski, etc... przymiotnik sugerujący, jakie artykuły /z jakiego kraju pochodzą/ są w sklepie, ew. jakiej narodowości jest właściciel /ale to już niekoniecznie/... pisanie go z dużej litery jest błędem...
      Sklep "Polski" /"Angielski", "Niemiecki", "Rosyjski"/... czyli nazwa własna...
      zaś Sklep Polski /Anglii, Niemiec, Rosji/ określa do jakiego kraju należy sklep...

      Usuń
    9. Teraz rozumiem. Jednak ja się nie czepiam tutaj tego, że wszystko jest dużymi literami (na biliboardzie podczas Marszu Świeckości, o którym wspomina Bosy Antek, wszystko było małymi). Bo to również traktuję jako stylistykę. O oczywistości teraz piszę...

      Usuń
  9. To jest kalectwo językowe i ideowe.
    Polityczny walec równa wszystko do gruntu.

    OdpowiedzUsuń
  10. niedawno widziałem na murze napis "zakas pedauovania" /litera "s" była stylizowana na znaną runę/... do tej pory nie mam pojęcia, czy to było serio, czy parodia?... w każdym razie aż zsiadłem z roweru na chwilę... z wrażenia czy z obawy, że ktoś zaraz z lagą wyskoczy na mnie?... nie wiem... po guowie nie doztauem, ale bżóh ze śmiechu zabolau :D...
    pozdrawiać :D...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż mnie oczy rozbolały od czytania takiej wersji językowej ;)

      A bardziej serio: stylizacja, parodia - OK. Śmieszne się to robi, kiedy jest z takim zadęciem, ale za to błędnie. No bo od kogo, jak nie od tych nadętych patriotów ("prawdziwych, rzecz jasna) oczekiwać znajomości polskiego?

      Usuń
  11. Zaimponował mnie ten ktoś, kto skomentował byka przy pomocy tego czerwonego graffiti pod nim.

    OdpowiedzUsuń
  12. Elu, to jakiś nadchniony męszczyzna pisał ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, to musiał być menszczyzna. By the way (żeby było nie po polsku), przypomniał mi się taki obrazek:

      http://iqkartka.pl/kartka/594.html

      Usuń
  13. naDczłowieki bywają naDchnione :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czyściłam dziś drukarkę. Robiłam wydruk testowy. Oto fragment : "Jeśli jest OK., wybież (Tak) na panelu kontrolnym".
    Evik

    OdpowiedzUsuń
  15. fakt, to pewnie ci chłopcy z ONRu, którzy na Paradzie Równości ustawili się z transparentem, że "chcą menszczyzn"... faktycznie, przydaliby się im jacyś na poziomie, wyraźnie brakuje im wzorców...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... a przynajmniej znajomości języka kraju, który tak bardzo chcą odradzać ;)

      Usuń

data:blogCommentMessage