Syrenka kanonizacyjna z trenem czyli obraza uczuć estetycznych



Przypis od redakcji nr 1:
Los niektórych scenek polega na tym, że po zanotowaniu w kajecie leżakują i dojrzewają, aż nadejdzie wiekopomna chwila publikacji. Niekiedy właściwy moment nie pojawia się bardzo długo. Tak było i w tym przypadku. Dyskusja dziś udostępniona na scenkach odbyła się w 2011 roku Aż nagle na kanonizację - jak znalazł.


Rude de Wredne i Ewa wyciągają komórkę. Będzie zagadka: co jest na zdjęciu? Wszystkie głowy nachylają się nad stołem, rozwiązanie dodatkowo utrudnia mały wyświetlacz, na którym widać zaledwie zarysy obiektu. Odbywa się burzliwa dyskusja:



- To syrenka?
- Jaka syrenka, z taką czapką?
- Ale ma ogon i to całkiem spory!
- To nie ogon, to tren.
- Syrenki nie mają trenów, mają ogony.
- A co ona ma na ogonie?
- Bazylikę! Nie widać?!
- Syrenka z bazyliką? No, weź...
- A może to jest papież?
- Ten papież?
- No, a niby który?
- W sumie. Chyba papież.
- W sumie to niezły ma ten ogon.
- Tren!
- No, gdyby nie było tego papieża i bazyliki, to ten tren byłby całkiem fajny.


(Sopot,
sfotografowała i uczucia estetyczne
na szwank naraziła
Ewa)



Przypis od redakcji nr 2:
Źródła internetowe o obiekcie przedstawionym na zdjęciu są nader skąpe. Zgodnie z nimi jest to:
1) pomnik bł. Jana Pawła II (Sopot) pt. "Łódź Piotrowa Trzeciego Tysiąclecia" odsłonięty 3. listopada 2001 r.
(źródło ->)
2) pomnik na pamiątkę Jana Pawła II. „Nieopodal szczególnego miejsca kultu w Sopocie, kompleksu misyjno - kościelnego, znajduje się przepiękny pomnik Jana Pawła II. Pomnik przedstawia symboliczną postać Papieża wychodzącą z malutkiej repliki Bazyliki św. Piotra w Rzymie. Pomnik ufundowały córki i synowie z rodziny Serafin na cześć swoich zmarłych rodziców.”
(cytat oryginalny, błędy poprawione przez redakcję scenek, podkreślenie - redakcja,
źródło ->)
3) pomnik Jana Pawła II tzw. „Łódź Piotrowa III tysiąclecia” w Sopocie, o wymiarach 8m x 10m, autorstwa Jacka Kucaby
(źródło ->)

… a nie żadna syrenka. Z trenem.

Oglądając takie „arcydzieła” bardzo żałuję, że nie ma w prawie paragrafu analogicznego do paragrafu 196 Kodeksu Karnego dotyczącego obrazy uczuć religijnych, który dotyczyłby obrazy uczuć estetycznych, ściganej z urzędu. Rozumiem pewne trudności, wszak uczucia estetyczne są bardzo subiektywne i trudno poddające się precyzyjnej definicji. Niemniej jednak skoro udało się do kodeksu jakoś wepchnąć równie subiektywne i niechwytne religijne, droga została przetarta i z estetycznymi powinno być prościej. Pytanie tylko, przeciwko komu prokurator powinien sformułować akt oskarżenia: przeciwko autorowi tego wiekopomnego dzieła, przeciwko rodzinie, która je ufundowała, przeciwko miejskiemu architektowi, który zezwolił na jego postawienie czy też przeciwko Ewie, która dzieło uwieczniła na fotografii, następnie mi je pokazując i moje uczucia estetyczne na szwank narażając?

Że niby o gustach się nie dyskutuje? Że komuś to się może podobać, a nawet stanowić dla niego obiekt kultu? W sumie racja, z osobistym gustem jest tak samo, jak z religią i penisem. Jeśli je masz, to się nimi ciesz, ale nie wciskaj nikomu na siłę.

42 komentarze:

  1. mam w zakładkach "papieskie pomniki" jeszcze radośniejsze arcydzieła;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wieloznaczność dzieła jednoznacznie wskazuje na jego natchniony charakter, w czym nie bez winy jest dostawca natchnienia, który w sposób oczywisty przedawkował.

    OdpowiedzUsuń
  3. No taaa, natchnione owieczki a jak owieczki, to i barany, inaczej nie było by następnych owieczek i baranów, które jako stado potrzebuje pasterzy, które je strzygą i doją, ile wlezie! ;)
    A jeśli idzie o wciskanie, to oni są w tym dobrzy, znaczy pasterze. Pierw gra wstępna, obiecanki raju, potem strzyżenie na chrzcie i znów gra wstępna prezenty na komunie i wciskanie na siłę w szkole, bajek, że pasterz, który strzyże i doi, jest KUL! :P ;) :D

    Edward Sojka

    Zrób wreszcie na stronce połączenie z FB! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miało być, jest z KUL! ;) :D

      Usuń
    2. Ma połączenie z FB. Ale nie takie, o jakie Ci chodzi. Bo byłoby niefunkcjonalne.

      Usuń
  4. papież dźwiga na swej barce bazylikę ; D

    OdpowiedzUsuń
  5. "W sumie racja, z osobistym gustem jest tak samo, jak z religią i penisem. Jeśli je masz, to się nimi ciesz, ale nie wciskaj nikomu na siłę." Celne i jakie obrazowe :),a co do pomnika-straszydła,to...w sumie już się wypowiedziałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obrazowość tego porównania zawsze bardzo do mnie przemawia ;)

      Usuń
  6. ~

    Postawili go ciut z boku,
    Aby wszystko miał w odwłoku.

    OdpowiedzUsuń
  7. ~errata~

    Postawili go ciut z boku,
    Tak by wszystko miał w odwłoku.
    .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Syrenki nie mają odwłoków! ;)

      Usuń
    2. - Odwłok to zamysł artystyczny, tak by z boku na zawsze pozostał z "nami". Wszak:
      Co się odwlecze, to nie uciecze.
      .

      Usuń
  8. zacznijmy od tego, że syrenki to mają jakieś cycki... na syrenki bez cycków się nie zgadzam...
    pozdrawiać jzns :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na tym pomniku chyba by się już cycki nie zmieściły. A zbyt małych nie warto dorabiać ;)

      Usuń
    2. małe cycki nie stanowią problemu... są tys pikne... tylko co z tym siusiakiem?... bo to się tryton zaczyna z tego robić...

      Usuń
    3. Wiem, że małe też fajne. Sama takie mam ;)
      No, ale na takim pomniku powinny być proporcjonalne do tego... nimbu. Kultu. Czyli zdecydowania przerośnięte.

      Myślisz, że ten pomnik ma susiaka?!

      Usuń
    4. rozmowę o Twoich cyckach odłóżmy na rozmowę niepubliczną... nie ma nic przeciwko tej rozmowie, bynajmniej i nie tylko rozmowie...
      wróćmy jednak do tematu...
      tam mi wychodzi, że postać JP2 na pomniku powinna mieć albo cycki, albo siusiaka... bo to jakieś gender się z tego robi...
      Maneken Pis i warszawska Syrenka /nie mówiąc o kopenhaskiej/ są konkretni... a ta dziwna rzeźba?... ani cycków, ani siusiaka.... i nikt nie wie, o co chodzi... wygląda na to, że o to chodzi, by nikt nie wiedział, o co chodzi...

      Usuń
    5. A tren? Czy tren nie mogły być jego symbolicznym przestawieniem?

      Usuń
    6. z trenem to jest dziwna sprawa... tren za panną młodą zwykle podtrzymuje dwójka niewinnych pacholąt... już widzę ten skandal, gdyby te pacholęta dokomponowano do rzeźby...
      mam jeszcze inne skojarzenia... pierwsze banalne... surfing... co prawda deski nie ma, ale od czego jest nanotechnologia albo prozaiczny zwykły cud?...
      drugie to komiksy "X-men"... w którejś edycji występuje niejaki Iceman /czy coś w tym guście/, który siłą swojej mutacji tworzy sobie lodową ścieżkę /kładkę/, taki ruchomy chodnik i tak się porusza po świecie...

      Usuń
    7. Pacholęta dokomponowane do rzeźby pasowałyby do pontyfikatu JPII, a zwłaszcza "niedowidzenia" pedofilii.

      Usuń
  9. No trochę mnie szoknęło... co tam... bardzo... brrrrrrrrrrrrrrrr...Cruella Demon:( Płaszcz się mi skojarzył:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja droga, to nie płaszcz. Nie bluźnij! To "Łódź Piotrowa III tysiąclecia".

      Usuń
    2. A, faktycznie... kajam się wielce

      Usuń
    3. Za pokutę obejrzysz jeszcze trzy pomniki :)

      Usuń
  10. http://www.uni.opole.pl/~ozog/pomnikipapieza/text/angora.pdf

    Evik

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie ogon, nie tren, nie 'szynel' ale TREND ... zamieniający się w natręt...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a może trąb?... jerychoński lub słoniowy /męski, rzecz jasna, bo słonica nie ma trąba, tylko trąbę/......

      Usuń
    2. Może i trąb. Imponująco skojarzeniogenna scenka ;)

      Usuń
  12. a może to skała a nie tren?
    „(...) Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą (...)”
    Mateusza 16:18

    co nie zmienia faktu,że wyszedł bohomaz

    OdpowiedzUsuń
  13. Wyniesło Papiża z mikrotronu arcybambersko. Genialne! Tym barzy iż otoczon klawym stokiem. Boskie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Geniusz porażający. Można długo stać w estetycznym porażeniu ;)

      Usuń

data:blogCommentMessage