Ktoś z rodziny

10 komentarzy:

  1. Mam uczucia z gatunku ambiwalentnych ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem zdecydowaną fanką dziecięcej logiki,bez względu na okoliczności.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zupelnie jak moje dziecinstwo:))) Obawiam sie, ze odwiedzalismy groby przodkow, ktorych nawet moi rodzice nie znali osobiscie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudny komentarz cmentarny! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Większość małych dzieci jest w podobnej sytuacji,tylko nie każde potrafi tak celnie skomentować;)
    Ula

    OdpowiedzUsuń
  6. to ja tylko pamiętam, jak w wieku 6 - 8/?/ lat wykręcałem się od jeżdżenia na cmentarz argumentując, że "nie mam do kogo jeździć"...

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie lubię odwiedzać cmentarzy, bo tam nie ma mnie. Niby oczywiste, ale w zanadrzu strach i pycha. Dzieciaki raczej do kina, życie i tak nauczy ich śmierci jak alfabetu.

    OdpowiedzUsuń
  8. O_O W sumie ma to sens...

    OdpowiedzUsuń
  9. marek@ponimasz.pl22.02.2015, 01:08

    Komentarz nie do postu, bo po co.Każdy prawie blog zdycha, bo taki to blogowy los :) . A Autorka bloga też.

    OdpowiedzUsuń

data:blogCommentMessage