tag:blogger.com,1999:blog-4743231345928759417.post1656117527703636882..comments2023-08-13T10:22:43.637+02:00Comments on scenki: Czytanie za karęElżbieta Grabarczykhttp://www.blogger.com/profile/10981367463409590589noreply@blogger.comBlogger88125tag:blogger.com,1999:blog-4743231345928759417.post-82857561343150267332011-10-10T23:50:00.617+02:002011-10-10T23:50:00.617+02:00Rozbawiłeś mnie tym garnięciem pod krzyż, naprawdę...Rozbawiłeś mnie tym garnięciem pod krzyż, naprawdę... Ale i nie o tym jest scenka.Elżbieta Grabarczykhttps://www.blogger.com/profile/10981367463409590589noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4743231345928759417.post-53201311003710712742011-10-10T19:04:23.929+02:002011-10-10T19:04:23.929+02:00Właśnie nic wspólnego nie ma.
na temat Krakowskie...Właśnie nic wspólnego nie ma.<br /><br />na temat Krakowskiego Przedmieścia i terroru wobec osób które po prostu czuły straszliwą tragedią która dotknęła nasz kraj i garnęły się pod krzyż a zostały brutalnie pacyfikowane raz to przez siepaczy Bufetowej a raz przez rozwrzeszczane hordy półdzikich debili z pobliskich dyskotek i barów piwnych, nawalonych alkoholem i dragami, jeszcze kiedyś jak będzie okazja pogadamy. <br /><br />na temat ateizmu też.makromanhttps://www.blogger.com/profile/15916446648590574718noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4743231345928759417.post-2729246885583408872011-10-10T16:05:45.993+02:002011-10-10T16:05:45.993+02:00ps. Ale co to ma wspólnego ze scenką, nie wiem.ps. Ale co to ma wspólnego ze scenką, nie wiem.Elżbieta Grabarczykhttps://www.blogger.com/profile/10981367463409590589noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4743231345928759417.post-10462694962504431112011-10-10T16:04:56.139+02:002011-10-10T16:04:56.139+02:00Przykładem zastosowania "logiki" religij...Przykładem zastosowania "logiki" religijnej (która jak już wiesz) z logiką nie ma nic wspólnego są własnie próby udowodnienia istnienia Boga. Nie mam ochoty po raz kolejny wyważać otwartych drzwi, poczytaj chociażby Kołakowskiego "Jeśli Boga nie ma" i wtedy wrócisz do takich rozmów.<br />Homoseksualista ma te przewagę nad Bogiem, że jest ;)<br /><br />W przestrzeni publicznej mogłeś dostrzec wykorzystanie krzyża jako narzędzia walki na Krakowskim Przedmieściu w ubiegłym roku. Spektakularne to było. <br /><br />A jak już wspomniałam wiara w istnienie istot nadprzyrodzonych nie jest potrzebna do przestrzegania zasad etyki, bycia dobrym człowiekiem itd. Jak ktoś ma taka potrzebę - niech sobie wierzy, nie moja broszka. Ale jak próbuje mówić, że to logiczne albo, że wszyscy powinni - dostanie po łapach.Elżbieta Grabarczykhttps://www.blogger.com/profile/10981367463409590589noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4743231345928759417.post-41611795871768141892011-10-10T13:48:49.700+02:002011-10-10T13:48:49.700+02:00A co to jest "logika religijna" bo mnie ...A co to jest "logika religijna" bo mnie uczono jedynie o tej klasycznej? A ten rysunek jest projekcją fobii autora. Przede wszystkim dla tego że nie sposób udowodnić istnienia Boga tak samo jak nie ma sposobu by udowodnić jego nieistnienie. Równie dobrze w dymkach mógł by się znaleźć dialog "jesteś homoseksualistą" - "udowodnij mi że nim jestem" - "Nie możesz udowodnić że nim nie jesteś!" <br />na pewno wtedy podobał by Ci się znacznie mniej - tyle że byłby nadal tak samo nielogiczny i kłamliwy. <br /><br />Kolejny rysunek to także wielka granda. Po pierwsze nigdzie w przestrzeni publicznej nie dostrzegłem aby to chrześcijanie walili po łbach kogokolwiek krzyżami, natomiast często dostrzegałem działania odwrotne - nawet wyroki sądów choćby ostatnie curiosum z Nergalem dobitnie świadczy że autor rysuneczków rozminął się z epoką i powinien pracować dla komsomolskiej prawdy.<br /><br />"Przekonanie, że ateista walczy z bogiem jest przejawem sposobu myślenia kogoś, kto wierzy" - taka anegdota prawdziwa - mamy schyłek XIX wieku, w Szwajcarii przy okazji zjazdu jednej z agend Kominternu organizuje się "wieczorek ateistyczny" prerlegent po odczycie wzywa zebranych aby zgodnie zamanifestowali swoja niewiarę - wszyscy wstają i jakiś czas wygrażają Panu Bogu a gdy ten nie zsyła na nich gromu siadają i uznają ze potwierdzili Jego nieistnienie - ale oto okazuje się że jeden nie brał udziału w tej zabawie - prelegent ze złością zapytuje go - "Towarzyszu, a wy co - wierzący?" - "wręcz przeciwnie" odpiera tamten - "ja w Boga nie wierzę!" <br /><br />Taki drobiazg do przemyślenia ...<br />Owszem możesz deklarować że "Ja (..) zaczynam walczyć, jak hierarchowie pewnej religii próbują ustawiać ludziom życie w tym kraju(...)". Tylko że twoje (wasze) protesty dziwnie przypominają mi walenie chrześcijan po łbach krzyżem i to nie dla tego że naruszyli w czymś czyjeś (domniemane) poczucie wolności, ale za sam fakt istnienia, który jest dola Ciebie (Was) obrazą - bo mówią wprost że pewne rzeczy są grzechem (złem, brakiem moralności, przynosi szkodliwe skutki - jak zwał tak zwał - wiesz o co chodzi).makromanhttps://www.blogger.com/profile/15916446648590574718noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4743231345928759417.post-73276912875401962732011-10-07T22:18:58.594+02:002011-10-07T22:18:58.594+02:00Tak myślałam, że ci się spodoba. Ktoś, kto myśli w...Tak myślałam, że ci się spodoba. Ktoś, kto myśli w kategoriach logiki religijnej istotnie odbierze ten rysunek jako nielogiczny. O tym jest właśnie ten rysunek! Polecam też o obrazie uczuć religijnych: http://statichg.demotywatory.pl/uploads/201008/1280840355_by_estrella_500.jpg<br />:)<br /><br />Przekonanie, że ateista walczy z bogiem jest przejawem sposobu myślenia kogoś, kto wierzy. Dość częsta pomyłka. Mnie Bóg/bogowie nie jest do niczego potrzebny, ani do walki ani do kultu, ani jako podstawa etyki; to tak jakbym złościła się na elfy... Lubię czytać Biblię, to wspaniałe historie, które jak wszystkie baśnie wiele mówią o ludziach: ich emocjach, zwyczajach, obawach, potrzebach, fantazjach... Rozumiem potrzebę wiary w coś większego. Ale mnie to emocjonalnie niepotrzebne, a empiryczne puste.<br /><br />Dlaczego miałabym wygrażać czemuś/komuś kogo nie ma? No weź pomyśl. A tym bardziej walczyć. Jak mówię, nie wypowiadam się w imieniu wszystkich ateistów, się nie poczuwam do reprezentowania wszystkich, to zbyt różnorodne zjawisko. Ja zabieram głos, kiedy widzę coś tak absurdalnego jak kult relikwii, kult jednostki (JPII), a zaczynam walczyć, jak hierarchowie pewnej religii próbują ustawiać ludziom życie w tym kraju, lub kiedy próbuje się urągać logice, czego przykładem jest logika religijna.<br /><br />Religijność jest zinstytucjonalizowaną wiarą. Wspólnota, rytuały, organizacja. Wokół czegoś, czego nie ma. Masz inną definicję?Elżbieta Grabarczykhttps://www.blogger.com/profile/10981367463409590589noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4743231345928759417.post-67403046112542059912011-10-07T19:23:37.433+02:002011-10-07T19:23:37.433+02:00Rysunek całkowicie logiki pozbawiony, projekcja fo...Rysunek całkowicie logiki pozbawiony, projekcja fobii i frustracji - szkoda słów polemiki. <br /><br />A co do wiary samej - owszem mi tez wiara w Centaury nie jest potrzebna, w krasnoludki się przydaje bo ubarwia życie. <br /><br />Masz rację nie wierze w Atenę, Zeusa, Mitrę ani nawet nie jestem Buddysta (choć to w sumie ateistyczna religia) - wiesz w czym tkwi twój problem? Ja z tymi religiami nie walczę! Nie wygrażam Bogu, w którego ponoć nie wierzę, pięścią, ani nie naśmiewam się z jego wyznawców! a Ty owszem.<br /><br />A propos uściślijmy - co rozumiesz pod pojęciem "religijności" - odnoszę wrażenie że pakujesz w to pojęcie nie tyle religijność sensu stricte ale pewne przejawy rytuałów religijnych.makromanhttps://www.blogger.com/profile/15916446648590574718noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4743231345928759417.post-27064388376875113802011-10-06T23:13:35.384+02:002011-10-06T23:13:35.384+02:00ps. Polecam: http://www.sadistic.pl/pics/487079.jp...ps. Polecam: http://www.sadistic.pl/pics/487079.jpgElżbieta Grabarczykhttps://www.blogger.com/profile/10981367463409590589noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4743231345928759417.post-45660492858002790952011-10-06T23:12:52.935+02:002011-10-06T23:12:52.935+02:00Nie mogę się wypowiadać za wszystkich ateistów, mo...Nie mogę się wypowiadać za wszystkich ateistów, mogę jedynie za siebie. Mój brak wiary w Boga/bogów porównaj do braku wiary w krasnoludki i centaury. Nie jest mi do niczego potrzebna. <br /><br />Zapominasz, że i ty jesteś ateistą. Wielokrotnym. Nie wierzysz w Atenę, Ozyrysa, Thora, Shivę, Zeusa, Posejdona, Baala itd. (no chyba, że wierzysz?) Ja nie wierzę po prostu w o jednego boga więcej niż ty.<br /><br />Poza tym mylisz wiarę z religijnością. Wiara w boga (któregokolwiek) mnie nie śmieszy, chociaż jej nie podzielam. Rozumiem jej potrzebę u niektórych ludzi. Religijność zaś bawi mnie lub napawa obrzydzeniem. Wielce.Elżbieta Grabarczykhttps://www.blogger.com/profile/10981367463409590589noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4743231345928759417.post-75375443704049446242011-10-06T16:51:52.809+02:002011-10-06T16:51:52.809+02:00To zupełnie tak samo jak mnie bawią do łez ateiści...To zupełnie tak samo jak mnie bawią do łez ateiści. Z jednej strony inteligentni ludzie a z drugiej ślepa wiara w nieistnienie Boga.makromanhttps://www.blogger.com/profile/15916446648590574718noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4743231345928759417.post-17044328958623989642011-10-05T20:18:47.570+02:002011-10-05T20:18:47.570+02:00No i te wszystkie dziwactwa mnie bawią. Naprawdę, ...No i te wszystkie dziwactwa mnie bawią. Naprawdę, nie jestem w stanie poważnie traktować niektórych przejawów religijności. Ale, jak mówię, najzabawniejsi są katolicy.Elżbieta Grabarczykhttps://www.blogger.com/profile/10981367463409590589noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4743231345928759417.post-53136417101411137242011-10-05T18:51:04.134+02:002011-10-05T18:51:04.134+02:00Cudowna retoryka ... (to był sarkazm).
Relikwie po...Cudowna retoryka ... (to był sarkazm).<br />Relikwie pozyskuje się zaraz po śmierci albo już z ossuariów - trupów jako takich nikt nie wykopuje. Inna sprawa ze kult relikwii bynajmniej nie jest polskim patentem, ani nawet nie jest u nas bardziej popularny niż w innych krajach. <br /><br />Poza tym antropologia opisała wiele kultur które "współżyły" ze swoimi zmarłymi, zatem żadnego w tym dziwactwa nie dostrzegam. Natomiast jest jakąś formą zabobonu np. muzeum ateizmu, lub quasi religijna cześć oddawana symbolom świeckim, zwłaszcza partyjnym (czerwona gwiazda, swastyka itp) <br /><br />Ewangelicy są zasadniczo OK - mam w rodzinie, sam często w B-B bywałem pod pomnikiem biskupa Marcina Lutra i złego słowa na ewangelików nie powiem. <br /><br />Świadkowie Jehowy za to mają całą masę innych dziwactw.makromanhttps://www.blogger.com/profile/15916446648590574718noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4743231345928759417.post-50559949648697634822011-10-05T16:47:51.043+02:002011-10-05T16:47:51.043+02:00Jak to skąd? Z autopsji. Rozejrzyj się wokół. Wyst...Jak to skąd? Z autopsji. Rozejrzyj się wokół. Wystarczy trochę popatrzeć i posłuchać. Widziałeś, żeby polscy ewangelicy wykopywali czy przechowywali trupy i wycinali z nich kawałki? Widziałeś polskich Świadków Jehowy dopominających się o to, by Jezus był królem Polski? <br /><br />To nie jest również mój problem. To temat, który mnie bawi.Elżbieta Grabarczykhttps://www.blogger.com/profile/10981367463409590589noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4743231345928759417.post-21843598672109221632011-10-05T16:30:39.423+02:002011-10-05T16:30:39.423+02:00To skąd to "najsmieszniej" ? Aby pisać w...To skąd to "najsmieszniej" ? Aby pisać wartościująco trzeba mieć pełen obraz sytuacji. <br /><br />"Może tak być." - ale to już nie mój problem.makromanhttps://www.blogger.com/profile/15916446648590574718noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4743231345928759417.post-67781707578976767712011-10-04T21:26:49.611+02:002011-10-04T21:26:49.611+02:00Nie wiem, czym się różni. Śmieszą mnie obie wersje...Nie wiem, czym się różni. Śmieszą mnie obie wersje, tyle, że do polską mam pod nosem.<br /><br />"nie mogę obiecać że to co w moim rozeznaniu od bigoterii jest biegunowo odległe, dla Ciebie nią nie będzie." Może tak być.Elżbieta Grabarczykhttps://www.blogger.com/profile/10981367463409590589noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4743231345928759417.post-75578083294925379012011-10-04T14:13:24.647+02:002011-10-04T14:13:24.647+02:00"Niestety" dotyczy katolicyzmu, czyli wy..."Niestety" dotyczy katolicyzmu, czyli wypaczonej wersji chrześcijaństwa, która szczególnie w Polsce objawia się najśmieszniej." zabijasz we mnie ducha misyjnego ;-) <br />A czymże to polski ludyczny katolicyzm różni się od nie mniej ludycznego za to o wiele bardziej synkretycznego katolicyzmu w Ameryce Łacińskiej?<br /><br />"Nie domagam się na ten temat dyskusji, gdyż dyskusja z dogmatami i bigoterią nie jest możliwa." - obiecuje że ani razu nie sięgnę po dogmat, co do bigoterii to jest to kwestia na tyle subiektywna iż nie mogę obiecać że to co w moim rozeznaniu od bigoterii jest biegunowo odległe, dla Ciebie nią nie będzie.makromanhttps://www.blogger.com/profile/15916446648590574718noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4743231345928759417.post-50449982477635575522011-09-30T11:51:21.404+02:002011-09-30T11:51:21.404+02:00Niestety, wiem. Wolałabym nie wiedzieć i nie być n...Niestety, wiem. Wolałabym nie wiedzieć i nie być narażoną na wszechobecność tego wyznania. "Niestety" dotyczy katolicyzmu, czyli wypaczonej wersji chrześcijaństwa, która szczególnie w Polsce objawia się najśmieszniej. Nie domagam się na ten temat dyskusji, gdyż dyskusja z dogmatami i bigoterią nie jest możliwa.<br /><br />Na inne tematy - tak domagam się dyskusji, a nie sieczki. Jeśli ci to nie odpowiada, lub czujesz się na scenkach dyskryminowany - wiesz co robić: czytanie tego bloga nie jest obowiązkowe, są inne, na których się odnajdziesz. <br /><br />Powiem im to. Powiem im, że posługują się skrawkami wiedzy itd. Z pewnością bardzo się przejmą.Elżbieta Grabarczykhttps://www.blogger.com/profile/10981367463409590589noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4743231345928759417.post-13402720423106889912011-09-29T16:26:29.037+02:002011-09-29T16:26:29.037+02:00Ela - no wybacz i Ty domagasz się "dyskusji&q...Ela - no wybacz i Ty domagasz się "dyskusji"?! <br />Co Ty wiesz czym jest katolicyzm, co to jest chrześcijaństwo? <br /><br />Posługujecie się strzępkami pojęć, skrawkami wiedzy i tzw "powszechnym przekonaniem".makromanhttps://www.blogger.com/profile/15916446648590574718noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4743231345928759417.post-87094206137302603322011-09-28T21:49:28.035+02:002011-09-28T21:49:28.035+02:00Twoje "chrześcijaństwo" na szczęście nas...Twoje "chrześcijaństwo" na szczęście nas nie dotyczy. Miałabym obawy, gdyby dotyczyło. Takie pragmatyczne wykorzystanie elementów chrześcijaństwa nazywa się katolicyzm.Ela G-Phttp://scenki.blogspot.com/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4743231345928759417.post-45692730172699411552011-09-28T19:26:50.590+02:002011-09-28T19:26:50.590+02:00Przecież napisałem że was to nie dotyczy.Przecież napisałem że was to nie dotyczy.makromanhttps://www.blogger.com/profile/15916446648590574718noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4743231345928759417.post-23618251842749367602011-09-27T20:03:24.946+02:002011-09-27T20:03:24.946+02:00No popatrz, a jakoś tego nie widać w twoich koment...No popatrz, a jakoś tego nie widać w twoich komentarzach...Ela G-Phttp://scenki.blogspot.com/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4743231345928759417.post-34685921312270952152011-09-27T10:36:26.307+02:002011-09-27T10:36:26.307+02:00Cały czas go stosuję - wiesz chrześcijaństwo uczy ...Cały czas go stosuję - wiesz chrześcijaństwo uczy pokory, w momencie w którym uświadomisz sobie własna słabość, mniej masz ochoty do osądzania innych - no chyba że ten inny w arogancki sposób stawia się na pozycji sędziego.makromanhttps://www.blogger.com/profile/15916446648590574718noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4743231345928759417.post-78796607436814724892011-09-27T09:52:28.035+02:002011-09-27T09:52:28.035+02:00Mam nadzieję, że ten bibijny cytat uda ci się czas...Mam nadzieję, że ten bibijny cytat uda ci się czasem zastosować do siebie.Ela G-Phttp://scenki.blogspot.com/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4743231345928759417.post-44622821648809387102011-09-27T09:05:44.696+02:002011-09-27T09:05:44.696+02:00Dobrze - niech będzie że to stereotypy, choć dla m...Dobrze - niech będzie że to stereotypy, choć dla mnie to były wyłącznie żarty. ale jeszcze raz proszę "lekarzu lecz się sam"...<br />A w pewnej księdze dla której nazwy nie wymienię aby nie ranić twoich przekonań możemy przeczytać coś o źdźble i belce w oku ...makromanhttps://www.blogger.com/profile/15916446648590574718noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4743231345928759417.post-13852060990016903022011-09-26T19:58:23.018+02:002011-09-26T19:58:23.018+02:00To czym ty się posługujesz, to właśnie stereotypy,...To czym ty się posługujesz, to właśnie stereotypy, chociaz wolisz je nazywac inaczej. Listę znajdziesz tam, gdzie podałam i w innych zalanych twoimi komentarzami scenkach.Ela G-Phttp://scenki.blogspot.com/noreply@blogger.com