miejsce akcji: rejestracja poradni zdrowia psychicznego;
czas akcji: koniec dnia pracy, jakiś czas temu,
gdy w tej poradni jeszcze pracowałam;
osoby dramatu:
ja, kolega K., doktor S.
czas akcji: koniec dnia pracy, jakiś czas temu,
gdy w tej poradni jeszcze pracowałam;
osoby dramatu:
ja, kolega K., doktor S.
Rozmawiamy o tym, co musi być zrobione na jutro. Zapowiadam, że przyjadę trochę później, cała owinięta kabelkami i oklejona elektrodami, bo rano będę miała kontrolne badanie holterowskie.
doktor S.: Współczuję. Ja kiedyś miałem holtera, cały dzień wszystko mnie swędziało od tych kabli. Kąpać się nie można.
ja: No, nie można przez te elektrody. Ale w sumie nic nieprzyjemnego. Mnie tam nic nie przeszkadzało.
kolega K.: Bo wy jesteście do tego przystosowane.
ja: Do czego?
kolega K.: Do kontaktu ciał obcych ze skórą.
ja: ???
doktor S.: ???
ja: W sensie?
kolega K.: Przecież od małego nosicie te wszystkie biustonosze.
ps. O badaniu holterowskim można sobie poczytać:
tu -> (bardziej medycznie)
lub tu -> bardziej prywatnie)
faceci może bez biustonosza chodzą (niektórzy tak), ale od małego dolną część bielizny noszą, no i skarpety, nawet do... sandałów:)
OdpowiedzUsuńNo niby tak, ale elektrod do holtera nie przypina się na stopach i tyłku ;)
UsuńI do tego z drutami mamy te staniki.
OdpowiedzUsuńW zasadzie to już prawie z obcymi możemy się kontaktować :)
Kontakt z "obcymi" ułatwia zawartość, a nie odrutowanie stanika ;)
Usuńo rany! umarłam!
OdpowiedzUsuńSpokojnie, od holtera się nie umiera ;)
UsuńHi hi :). Nieźle. Argument nie do obalenia :P... (zawsze mogą sobie ponosić, żeby się przyzwyczaić, co nie?)
OdpowiedzUsuńTo od małego trzeba by zacząć. Niewykluczone, że niektórym badaczom gender taki pomysł przypadłby do gustu.
UsuńNo fakt, staniki nosimy, czyli jesteśmy okablowane na całego! :) Właściwie od razu można by podłączyć do ich fiszbinów całego holtera :))
OdpowiedzUsuńNie. Kąpać się trzeba. ;)
UsuńDo kąpieli zdejmować stanik razem z okablowaniem! :)
UsuńNie wolno. Monitorowanie pracy serca trwa całą dobę. No i holter przymocowany do stanika monitorowałby... no właśnie... Co?
Usuńdobre.:)
OdpowiedzUsuńTen kontakt ciał obcych ze skórą? ;)
UsuńHi hi :) Czytając, do końca scenki nie wiedziałam, czego się spodziewać - po prostu boskie ;)
OdpowiedzUsuńJa też do końca nie wiedziałam, co kolega K. ma na myśli. Dopóki się nie okazało :)
Usuńtak sobie pomyślałem, że skoro są np. szczepienia ochronne, to może by tak coś, jak męskie "biustonosze" w ramach profilaktyki chorób serca?... tak raz na jakiś czas przez kilka dni, dla wprawy... w końcu nigdy nie wiadomo, czy holter nie będzie potrzebny...
OdpowiedzUsuńpozdrawiać :))...
Pomysł urokliwy, chociaż byłaby to bardziej profilaktyka uciążliwego swędzenia niż profilaktyka chorób serca ;)
UsuńTo prawda, że kobiety lepiej znoszą wszelkie utrapienia naskórne. Najlepszy dowód, że same, bez przymusu gotowe są obłożyć sobie oblicze maseczką z jakiegoś świństwa i uwielbiają smarować się czyś tłustym, lepkim - kremami, balsamami, olejkami - bleee
OdpowiedzUsuńPo tym wpisie od razu widać różnice ;)
UsuńZapewniam cię, że dotyk elektrod i kabli na skórze różni się od dotyku kremu i balsamu :)
Kontakt ciał obcych ze skórą to raczej z pchłami, wszami itp. się kojarzy.Stanik jako ciało obce? I skojarzenie z kablami? No zaraz, ale te kable nie są owinięte dookoła ciała, tylko tak od serca do pasa no nie? Zupełnie nie rozumiem ścieżki skojarzeń kolegi K.
OdpowiedzUsuńAle, jakby nie było, to baby zawsze się mają lepiej od facetów. nawet w temacie przystosowania do noszenia holtera ( tu zgryz):(
Takie też było nasze pierwsze skojarzenie. Drugie było seksualne ;)
UsuńKabli jest kilka i są poprzylepiane w różnych miejscach i nie da się uniknąć ich kontaktu ze skórą. Nijak.
Tekst zabrzmiał jak by to była scena z "Drogówki"
OdpowiedzUsuńSmarzowski mógłby mieć kolejny tekst do filmu.
Życie pisze najlepsze scenariusze i dialogi.
Usuń