osoby: Kubuś (lat 4), Anita - mama Kubusia
Z łazienki nagle rozlega się rzężąco - charczący dźwięk. Dźwięk trwa krótko, za moment zapada cisza. Anita idzie sprawdzić, co się stało.
Anita: Wentylator się zepsuł. Całkiem. Na śmierć.
Kubuś: Na śmierć?
Anita: Tak, na śmierć.
Kubuś: Mamo, ale śmierć jest dla ludzi, a nie dla maszyn.
(opowiedziała Anita, mama Kubusia)
To ja dodam scenke z zycia rodzinnego. Moja klientka oglada zdjecia rodzinne w towarzystwie swoich synow (lat 5 i 3) Na jednym ze zdjec jest ona, maz i starszy syn, mlodszego nie ma, bo to zdjecie akurat z okresu drugiej ciazy.
OdpowiedzUsuńTrzylatek pyta: A gdzie ja bylem? Dlaczego mnie tu nie ma?
Moja klientka odpowiada: Bo Ty wtedy byles u mnie w brzuszku.
Maly patrzy dziwnie na matke i pyta:
A dlaczego mnie zjadlas?
Chyba juz po wsze czasy bede pekac ze smiechu z tej scenki:)))
Straszne :)
OdpowiedzUsuńStraszne, ale jakie logiczne:))
OdpowiedzUsuńMama Anitka się zagalopowała z zobrazowaniem sytuacji-jak widać Kuba zrozumiał już po "całkiem" ;)Fajniutkie :)
OdpowiedzUsuńKubuś już wyrósł z bajek, a mama jeszcze nie. W bajkowym świecie umiera nawet toster:)
OdpowiedzUsuńW niektórych bajkowych światach wcale się nie umiera, wszyscy są nieśmiertelni.
OdpowiedzUsuńZepsuję Wam humor moim doświadczeniem dziecko- śmierć. Przyjeżdżają do mnie drugi raz goście z małym dzieckiem. Goście witają się z moimi psami. "A gdzie jest Triss"? -pyta maluch. "Triss umarła"- odpowiadam i oczekuję podświadomie jakiegoś współczującego komentarza typu "o jej", "ale szkoda", czy coś w tym rodzaju. W zamian słyszę: "Ale psy nie umierają, tylko zdychają." Niby niewielka różnica, to tylko słowa, ale... no właśnie.
OdpowiedzUsuńMałe dzieci często są bezwzględnie okrutne. Zresztą nie lubię maluchów, jak dla mnie, dzieci powinny się rodzić w wieku sześciu lat:-)
OdpowiedzUsuń... Psy umierają, Riannon.
OdpowiedzUsuńad czarek samuel k.) Niezwykle bliski mi pogląd ;) Nie będę się upierać przy akurat sześciu latach, ale generalnie chodzi o to, żeby przypominały już ludzi :)
OdpowiedzUsuńDzieci są przezabawnymi kompanami...
OdpowiedzUsuńCóż, Lem i Dick coś by mogli więcej na temat powiedzieć...
OdpowiedzUsuńad Bosy Antek) Lem i Dick to trochę na później :)
OdpowiedzUsuńEwentualnie "Bajki robotów", to warto czytać w każdym wieku.
Lubię dzieci za to, że nie popadły jeszcze w schematy, że myślą kreatywnie. My dorośli wszystko upraszczamy. Znamy tylko 4 smaki i 7 kolorów tęczy.
OdpowiedzUsuńPojawiła mi się wątpliwość, co jest schematem... Czy myślenie, że śmierć jest tylko dla ludzi, czy też że dla wszystkiego, co zaistniało? Tutaj też widać, jak dziecko jest czujne na schematy językowe, których wielu dorosłych już nie zauważa...
OdpowiedzUsuńA moja wnuczka (lat 4) po wyjściu z cmentarza zapytała mojego syna:
OdpowiedzUsuń- tato a kiedy ci wszyscy ludzie się obudzą??
(po przeczytaniu jej przez syna kilku napisów na grobach typu: tutaj spoczywa, wieczny odpoczynek itp.
Pozdrawiam:)
Bardzo konkretna dziewczyna :)
OdpowiedzUsuń