Po wizycie na wiejskim cmentarzu korzystamy z zaproszenia na kawę i ciasto do pani sołtys, z którą rodzice Rafała się znają i która mieszka nieopodal. Panuje tu zwyczaj, że po uroczystej mszy lokalni księża jedzą u pani sołtys obiad. Mama Rafała chce ich dopytać o opłaty za utrzymanie miejsca na cmentarzu, żeby rodzinnego grobu nie zlikwidowali. Pani sołtys tłumaczy, że tu nie ma żadnych opłat, to chyba miejski zwyczaj, bo w miastach na cmentarzach miejsca brakuje to i płacić trzeba, żeby grobu nie zlikwidowali, ale tutaj miejsca nie brak. A poza tym...
- A poza tym, to mi tu księdza nie uczyć! Jak jeden zapłaci, to od wszystkich będą chcieli. Nasi księża nienauczeni, żeby pieniądze za coś takiego brać i niech się nie uczą.
(niewielka wieś w okolicach Jędrzejowa,
woj. świętokrzyskie)
ps. Słowa pani sołtys powinny być pierwszym przykazaniem dla przedstawicieli każdych władz samorządowych. Między innymi dlatego, żeby do deliktu nie dopuścić.
To już chyba ostatnia z takich parafii.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy parafii, czy raczej sołectw, które sie kłaniać w pas nie zamierzają. Nic dziwnego, że pani sołtys została wybrana po raz kolejny.
UsuńBrzmi jak z jakiejś powieści z elementami "sajensfikszyn"
OdpowiedzUsuńMnie postać pani sołtys bardzo się spodobała.
UsuńHmm ... to chyba jednak niezbyt trafione. Moim zdaniem więcej jest księży, których właśnie powinno się UCZYĆ !!!
OdpowiedzUsuńUCZYĆ NIE Brać pieniędzy ! Inaczej, to nic innego, jak KUPCZENIE WIARĄ ! P) ;)
To niech katolicy uczą swoich kapłanów. A jeśli komuś nie odpowiadają ceny usług (nie wiadomo dlaczego nazywanych jeszcze sakramentami) tej firmy, niech zrezygnuje z jej oferty.
UsuńA moja ciotka mówiła, że te opłaty to są sakramencko drogie... pewnie dlatego nazwę tę dalej się utrzymuje choć mówi się o usługach.... ostatecznych.
UsuńPani sołtys ma rację, od dawna się zastanawiam nad rozmiarami tej największej chyba w Polsce szarej strefy opłat kościelnych, nieopodatkowanych i w żaden sposób nie sprawdzanych.
OdpowiedzUsuńWszyscy się od dawna zastanawiają. Ale nazwanie KK mafią wciąż może skończyć się procesem.
UsuńKurcze, ale mądra babka:):):)
OdpowiedzUsuńAno. Współpracować - współpracuje. Ale kłaniać się nie zamierza i innych nie zachęca.
Usuńbiedna pani sołtys musi gotowac dla tych pasibrzuchów
OdpowiedzUsuńale chyba to lubi,domyslam się
ja bym im ugotowała!
Pani sołtys w ogóle jest gościnna i dom otwarty prowadzi. A ksiądz to wciąż ważna postać w lokalnych społecznościach, więc wojny zaczynać nie trzeba. Ale umiar we współpracy znać ;)
UsuńPragmatyzm - Pani Sołtys na posła :)
OdpowiedzUsuńJestem za, ale nie wiem,czy pani sołtys chciałaby się w tym babrać.
UsuńA Ty, proszę księdza- NIE ustrzegłeś się tego, co u księży dla przykładu jest cechą numer jeden...
OdpowiedzUsuńZarzut tendencyjności na scenkach jest dość zabawny. Wystarczy przeczytać zamieszczony na dole strony opis bloga:
OdpowiedzUsuńSCENKI - blog pod hasłem "zobaczyłam, podsłuchałam, opisałam", czyli krótkie i zdecydowanie subiektywne komentarze do sytuacji zaobserwowanych osobiście lub przez znajomych, ze szczególnie złośliwym uwzględnieniem absurdów dnia codziennego, bigoterii, hipokryzji i kalectwa językowego. Krytyczne i zdystansowane spojrzenie skierowane w stronę: polityki, histerycznej religijności oraz szeroko pojętej głupoty.
Nie mam nic przeciwko nazywaniu sakramentów - sakramentami. Ale kiedy ktoś sakramentami nazywa świadczone przez siebie usługi, to jest to co najmniejj zbyt duży skrót myślowy. Co najmniej.
Na wsiach to wszystko zupełnie inaczej... Bardziej bym powiedziała - cywilizowanie, nie?
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej na tamtej wsi.
Usuńzwyczaj opłacania grobów - raz na 20 lat - dotyczy również całkowicie świeckich cmentarzy:
OdpowiedzUsuńhttp://www.cmentarzekomunalne.com.pl/pliki/cennikpoln.pdf
widocznie tamtejszy cmentarz jest rzeczywiście obszerny, a parafia na tyle zasobna / zorganizowana, że nie potrzebuje w ten sposób gromadzić środków choćby na WYWÓZ ŚMIECI z cmentarza.
oczywiście, niektórzy nie są w stanie sobie wyobrazić, że ktoś musi za to zapłacić, i to dużą kasę, zwłasza po zaduszkach.
recykling "miejsc postojowych" jest zupełnie naturalny - inaczej groby już dawno pokryłyby glob. jeśli ktoś chce zachować miejsce ze zwłokami przodków - niech buli. raz na 1/5 wieku.