Instalacja plastyczna w oryginalny sposób nawiązująca do znanego określenia osób o pewnym stanie umysłu. Narzucające się hasło reklamowe: „Noś dumnie swoją słomę!” stanowi doskonały chwyt reklamowy przemawiający do osób, które zamierzają dokonać coming outu i stan swój otwarcie demonstrować.
(sklep obuwniczy, Rzeszów, ul. Grunwaldzka)
Boskie :) hehe
OdpowiedzUsuńhaha, dobre :)) Tylko ciekawe ile kosztuje lans w takich butach, biorąc pod uwagę sposób ich przechowywania i pewną oryginalność to pewnie trochę chcą za nie, choć nigdy nie słyszałam o firmie'N' ale co ja tam wiem o życiu ;D
OdpowiedzUsuńmademoiselle
ad mademoiselle) Nie słyszałaś, bo widać nie jesteś targetem ;)
OdpowiedzUsuńDobre,bo już nie wyłazi,a jest! ;)
OdpowiedzUsuń:):):):)
OdpowiedzUsuńDwa w jednym... Gorzej jak ktoś mentalnie różny zapragnie takich butów;)
OdpowiedzUsuńad Iwona) Że niby taka dyskretna słoma?
OdpowiedzUsuńad Nivejka) Komuś mentalnie różnemu nie wypada się po takiej reklamie tymi butami zainteresować ;)
słoma teraz modna!
OdpowiedzUsuńTo przewrotny geniusz speców od marketingu jest! Bo przecież nie słoma z butów wyłazi, a buty ze słomy, więc nawet jeśli i słoma z butów, to tylko dlatego, że się tam zaplątała przypadkiem ; )
OdpowiedzUsuńNigdy nie twierdziłam, że jestem ale jak zobaczysz kogoś, kto śmiga w takich butach (z pudłem w ręku) to się nie dziw za bardzo ;)
OdpowiedzUsuńmademoiselle
Ot, takie współczesne łapcie
OdpowiedzUsuńad sepulka) Istotnie, geniusz :) Gdyby mentalnym wieśniakiem istotnie zostawało się niechcący...
OdpowiedzUsuńad mademoiselle) Buty mnie nie zadziwią. Ale tym bardziej będe wtedy zwracać uwagę na stan umysłu użytkownika obuwia ;)
Może chwycić :)
OdpowiedzUsuńA "n" to zapewne dlatego, ze to "najki" ;)))))
OdpowiedzUsuńCo Ci psychologowie nie wymyślą... Proszę się spodziewać niedługo pacjenta w butach firmy 'N' i być przygotowaną na psychologiczną gadkę o wszelkiego rodzaju obuwiu !
OdpowiedzUsuńmademoiselle
ad aga_xy) Jak rozumiem, "najki" to jakieś ważne buty dla niektórych ludzi?
OdpowiedzUsuńad mademoiselle) Skoro rodzaje obuwia są według takiego pacjenta ciekawsze od jego psychiki, nie będę kwestionować, widać tak jest; wysłucham i pacjenta odeślę do szewca ;)
O super - do dekorowania interaktywnego: można sobie tą słomę samemu poukładać w tym miejscu buta w którym najlepiej się prezentuje zdaniem noszącego :)!
OdpowiedzUsuńad Ivanka) I uzykać spójność estetyczno-umysłową ;)
OdpowiedzUsuńA jak :) celem człowieka jest dążnośc do harmoni wnętrza z zewnętrzem czyż nie ;)
OdpowiedzUsuńNiewątpliwie jest to cel niektórych ludzi, ale w tym wypadku Twoją interpretację zaliczam do brawurowych :)
OdpowiedzUsuńA co to za firma "N"? Droga? W jakiej cenie mają Chyba nie Nike... Nie słyszałam o tej firmie. Jest bardziej "szpanerska" od Adidas/Puma/Nike?
OdpowiedzUsuńI czy grzeszę/źle to świadczy o stanie mego umysłu jak sobie od czasu do czasu lepsze buty kupię?
Chociaż jak byłam w Złotych Tarasach - ceny niektórych butów na wystawach powalały...
Kupiłam sobie skromnie, za 119 zł...
I cieszę się - w moim mieście trudno o przyzwoite buty w rozmiarze 35. A na buty z motylkami i innymi bajerami (w dziale dziecięcym) nie mam specjalnej ochoty. A w końcu w czymś trzeba chodzić, przykładu z Cejrowskiego (który obuwia nie potrzebuje) jakoś nie mam ochoty brać.
Evik7
ad Evik7) Nie mam pojęcia, co to za firma. Mało znam się na znakach firmowych i logach. I nie, nie grzeszysz, kupując sobie dobre buty. Grzeszyłabyś i świadczyłoby to o stanie twojego umysłu, gdyby kupowanie obuwia było jedyną twoją pasją, a marka butów jedynym elementem twojej tożsamości. To by już była słoma :)
OdpowiedzUsuń