Zdarza mi się czasami brać udział w ankietach internetowych, które ni stąd ni zowąd wyskakują w oknie przeglądarki, pod warunkiem, że nie oczekuje się ode mnie podawania danych osobowych z wyjątkiem informacji potrzebnych do stwierdzenia, czy odpowiadam profilowi osób, które zaplanowano przebadać.
Tym razem również pilnie zaznaczam kropki w wymaganych miejscach, aż dochodzę do pytań końcowych: płeć, wiek i region, z którego piszę. Proszę bardzo. Jednak jakkolwiek bym się nie starała, nie jestem w stanie odpowiedzieć na tak skonstruowane pytanie:
Ja sobie z takiego wypełniania zbieram złotówki na waciki ;-) To pytanie jednak jest nie do przejścia...
OdpowiedzUsuńMiałam długo problem z sytuacją zawodową - zaznaczałam zawsze, że "pracuję zawodowo" i że "nie pracuję, zajmuję się domem", w proteście przeciwko lekceważeniu pracy domowej kobiet. Ale chyba nikomu nie przeszkadzało, że zaznaczam sprzeczne odpowiedzi ;-)
Najwyraźniej sprzeczność (pozorna), o której piszesz również dla programów podliczających odpowiedzi sprzecznością nie jest.
UsuńTęskniłam za Twoimi SCENKAMI i chyba powolutku uzależniam się od nich, ale przede wszystkim czerpię na Twoim blogu, ELU, coś, co mi dodaje energii...Serdeczności.
UsuńCieszę się, że zajrzałaś. Bierz ze scenek, co chcesz, po to są: dla reflexji i dla uśmiechu :)
Usuńuuuu
OdpowiedzUsuńcudownie
Południowy zachód?
Byłam przekonana, że północny zachód ten mój Szczecin, widocznie od lat tkwię w błędzie
W takich sytuacjach należy wykazać się niezależnością myślenia i stwierdzić: Ja wiem lepiej, gdzie mieszkam, to oni tkwią w błędzie.
UsuńChyba...;)
ja błędnie mieszkam na północnym zachodzie ..a sprzeczne odpowiedzi robie sobie dla żartu, program nie reaguje..podobnie ja daty urodzenia;jako roczne niemowle po studiach i pracujące ;-))
UsuńJak znam procedury, to pewnie potem przy podliczaniu wyników wychodzi.
UsuńNo to ja już nie wiem, gdzie mieszkam:))
OdpowiedzUsuńJa też nabrałam wątpliwości ;)
UsuńCzyli mam ten sam problem,co ty ;)dobrze,że chociaż wiem kim jestem :)
OdpowiedzUsuńWow... Czyżbyś rozwiązała podstawowy egzystencjalny problem człowieka? ;)
Usuńpodchwytliwe, mam wrażenie.
OdpowiedzUsuńObawiam się, że nie. To nie był test na inteligencję. Czyli po prostu brawa (ironia) dla tego, kto ankietę przygotowywał. Premii nie będzie ;)
UsuńCiekawe z jakiej perspektywy te kierunki tak wyglądają?
OdpowiedzUsuńEwka.
Może to wygląda właściwie, jak się ma jakąś specyficzną wadę wzroku? I było to pytanie selekcyjne, prawdziwy target by wiedział, jak odpowiedzieć ;)
UsuńOj chyba twórca ankiety zasnął nad legendą własnej mapy i we śnie przekręcił ją ... tyle, że nie wiadomo dokładnie, w którą stronę :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że po pobudce nie zerknął na swoje dzieło ponownie, tylko z czystym sumieniem wysłał w ludzi!
Pajacyk pierwsza klasa! :)))
Być może we trzy strony naraz? ;)
UsuńSkoro dla kogoś mój Szczecin jest na południowym zachodzie, to chyba mieszka na Bornholmie. Cóż mnie zaradzić, że tam też mieszkają ludzie, w sumie życzę im powodzenia :)
OdpowiedzUsuńNo widzisz, a moje Bielsko leży za to w regionie północno-zachodnim...
UsuńNo to w takim razie jutro czekają nas burze, opady i gwałtowne ochłodzenie :(
UsuńA może jednak ich?
UsuńTak, rzeczywiście ciekawe kogo?
UsuńJa bym była za tym, żeby tych spod "szóstki" ;)
UsuńJeśli kobiety (nader często się zdarza wśród moich znajomych białek) mają problem z "lewa-prawa" to wypada z pełnym rozumieniem odnieść się do problemów z "północ-południe" i "wschód -zachód"... :-) może redaktorką była dziewczyna? ;-)
OdpowiedzUsuńCóż za haniebne uleganie stereotypom! ;)
UsuńNo to lecąc dalej stereotypowo- facet układał w pijanym widzie. Dobrze, że punkty nie zaznaczył figurkami białych myszek.
UsuńMoi drodzy... Zawsze uważałam, że umiejętności, inteligencja czy sztuka logicznego myślenia są niezależne od płci. Nadal tak myślę, dlatego sądzę, że z przynależności do żadnej z płci nie należy czynić komuś zarzutu ani nią usprawiedliwiać własnych ułomności.
UsuńCóż - poczucie nieuzasadnionej jednakowości we płciach też jest obrzydliwie stereotypowe ;-)
UsuńCo powiesz Elu np. na damskie "talenta" do parkowania samochodów - szczególnie tyłem ;-)
Apropos białych myszek - znam pare alkoholiczek z regularną delirką. Nie budowałbym na tym teorii o większej podatności kobiet na uzależnienia (choć niektórzy spece od psychologi mają odmienne od mojego zdanie).
Poza tym ś.p. profesor Barbara Skarga była całkiem odmiennego zdania co do równości talentów męskich z damskimi.... dawała wyraźną przewagę męskim. Nie podzielam aż tak ekstremalnego zdania.;-)
O fuj, jakiej jednakowości...
UsuńOczywiście, że się różnimy, chyba nikt nie sądzi inaczej. Ale różnimy się zazwyczaj czymś innym niż głoszą popularne stereotypy. Bo można znaleźć i wśród facetów kierowców-sieroty, którzy się gubią przy parkowaniu i w nieznanym mieście i wśród kobiet takie, które orientację przestrzenną mają świetną.
Stereotypom ulegają łatwo ci, którzy spotykają bardzo jednorodną grupę. Ale, jeśli tylko pozwolą sobie trochę się rozejrzeć po świecie, stereotypowe myślenie szybko im przechodzi. Nie wytrzymuje konfrontacji z doświadczeniem (pomijając betony).
:)
Częściej niż u facetów występujące u dziewczyn problemy z określaniem "lewa-prawa" jak i antytalnta do parkowania to żaden stereotyp lecz moje osobiste deoświadczenie. Czysta empiria ;-)
UsuńNie "wszystko" da się zepchnąć na stereotypy ;-)
Termin stereotyp ma wyraźną definicję.
I właśnie takie przekonanie tej definicji odpowiada :)
UsuńTakie mądre zdanie da się wyczytać z artykułu (wikipedia) o stereotypach: "Nie będzie stereotypem przekonanie ogólne, lecz prawdziwe lub – ogólne, fałszywe, ale uzasadnione."
UsuńMoże jednak uda mi się Ciebie dziś zdenerwować he he he Pozdrawiam - kolorowych snów :-)
Hm, mnie niełatwo zdenerwować ;)
UsuńZapytam tak: ile kobiet z doskonałą orientacją przestrzenną podważyłoby twoje ogólne fałszywe przekonanie?
;)
Oto co by podważyło: bierzemy po setce kobiet i facetów losowo dobranych i poddajemy ich sprawdzianowi (te same pytania/zadania) - jeśli wynik bliski równowagi (nie będę aptekarzem), to odszczekam. - Założe się o każde pieniądze, że akurat w tych dwóch w/wym konkurencjach dziewczyny wypadną dostrzegalnie gorzej. :-)
UsuńTaki test byłby ciekawy i rzeczywiście wniósłby jakieś światło, aczkolwiek badana próba chyba za mała. Byłby to jednak jakiś trop. Zanim go przeprowadzimy, niech każde z nas pozostanie przy swoich przekonaniach.
UsuńBardzo dziwne mnie się wydaje, ze jest jeszcze jakiś mutant, który wątpi w równość uzdolnień kobiet i mężczyzn.
UsuńBiorąc pod uwagę zwichrowanie wschodów, zachodów, północy i południa w tej notce clou chyba jest z zaświatów...
Nie tylko w zaświatach, ale i w naszej rzeczywistości wciąż można spotkać osoby myślące w ten sposób.
Usuń;-) Cóż to idea poprawności politycznej nie potrafi uczynić z faceta? hi hi hi
UsuńOdysłam do lektury przemyśleń np. na temat różnic w kreatywności myślenia kobiet i mężczyzn jednej z najmądrzejszych kobiet (zatem i najzdolniejszych) - Prof. Barbary Skargi...
A cóż uogólnianie nie potrafi zrobić z każdego? ;)
UsuńIdea poprawności politycznej ma swoje uzasadnienie. Śmieszy tylko w nadmiarze stosowana, jak np. określenie "niedostosowany grawitacyjnie". To oczywiście żart, ale dość dobrze pokazujący, jak przesada może skompromitować nawet słuszną ideę.
ps. Ja różnic nie kwestionuję. Kwestionuję uogólnianie dość jednostronnych doświadczeń.
Jak to dobrze, że nie umieścili mapy Europy - moglibyśmy się dowiedzieć, że mieszkamy... w Grecji...:)
OdpowiedzUsuńKiedyś mi się to marzyło. Ze względu na klimat. Teraz już mi się nie marzy. Ze względu na klimat gospodarczy ;)
UsuńI dobrze Wam tak:)) Ladnie sie bylo po katach (bo nie u Ciebie) podsmiewac a Amerykanow, ze sobie z mapa wlasnego kraju nie radza?
OdpowiedzUsuńAmerykanie to chociaz maja atut w postaci wielkosci kraju:)))
Nie atut, tylko usprawiedliwienie ;)
Usuńa ja wciąż obawiam się, patrząc na tą mapę, że nie jest tak do końca pewne gdzie się jutro obudzimy:)
OdpowiedzUsuńJakieś konkretne obawy? Preferencje? ;)
Usuńpreferencje-nie obawy:) choć może,gdybym więcej pił,miałbym i jedno i drugie,powiązane nierozerwalnym łańcuchem jak nie przymierzając końgubinat:)
OdpowiedzUsuńTo się kociołapczenie nazywa ;) Takie powiązanie, znaczy się.
UsuńI uwaga porządkowa: w wątkach. W wątkach, skoro już blogger umożliwił ;)
Usuństaram się w wątkach, ale już wzrok nie ten:)
UsuńBądź dzielny :)
UsuńDziwne, dziwne :)... Ale w sumie, nie powiem, odświeżające... :D.
OdpowiedzUsuńPrawda? Można popatrzeć w zupełnie nowy sposób na region, w którym się mieszka ;)
Usuńszczegóły, szczegóły... są tacy, którzy w ogóle nie mieszkają...
OdpowiedzUsuńpozdrawiać :))...
Szczegóły są ważne.
UsuńSpokojnie z tymi komentarzami,to tylko propozycja!?
OdpowiedzUsuńPropozycja? Czego propozycja?
UsuńPrzypominam:
Będzie miło, jeśli podpiszesz się pod swoim komentarzem. Różne opcje podpisu wybierzesz z rozwijanej listy pod oknem, gdzie wpisujesz komentarz. Wystarczy imię lub nick w polu NAZWA.
Następnym razem będzie po IP.
Mieszkam bliżej Niemiec niż mi się wydawało ;)))
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę cyferki czy określenia geograficzne? ;)
UsuńOkreślenia :))) Jeszcze na upartego mogę się zgodzić, że Kraków jest na zachodzie (jakby ktoś miał zeza), ale już tę północ to nie wiem jak przepchać ;)))
UsuńPodejrzewam, że potrzebna jest jakaś specyficzna wada wzroku. Lub myślenia :)
UsuńCo najmniej dwuznaczne ;) Skonstruował to pewnie jakiś poseł- fachowiec, godnie zasiadający w którejś z sejmowych komisji.
OdpowiedzUsuńRzekłabym: wielce wieloznaczne ;)
Usuńps. Też masz coś do posłów?
ja mieszkam niezmiennie w centrum. trudno się dziwić z południowego-wschodu zrobiła się północ, ale już cieżko by było z centrum zrobić niecentrum.
OdpowiedzUsuńDobrze ci. Może ankieta była skierowana tylko do tych z centrum, ale nie mieli odwagi tak wprost napisać i dopiero przy metryczce był odsiew? ;)
Usuńa ja całe życie myślałam, że mieszkam w Polsce 'B', to potwierdza, że całe życie człowiek się uczy!
OdpowiedzUsuńJa nie miałabym kłopotu z wyborem - mieszkam na północy;))
Już nie musisz tak myśleć. Możesz sobie wybrać numerek i spróbować dostosować go do swojej sytuacji geograficznej ;)
Usuńcałe życie chciałam mieszkać nad morzem, wiec, po zastanowieniu, nawet mi w to graj:)
UsuńNad morzem? Hm... W ankiecie nie ma takiej odpowiedzi. Jest tylko 6 - region wschodni. To jakieś wschodnie morze musi być ;)
UsuńHehe ;) fajne ;)
OdpowiedzUsuńW pewnym sensie ;)
UsuńW sensie jako przykład albo niekompetencji, albo niedbałości albo zwyczajnej głupoty.
fajne w tym sensie dla mnie, że się uśmiałem. to jest przykład tego co wymieniłaś aż tak jaskrawy, że śmiech tylko pozostaje ;)
UsuńI litość...;)
UsuńHmmm... też nie wiem. Co gorsza nie tyle z twoim miejscem zamieszkania mam problem, ale ze swoim też;)
OdpowiedzUsuńProblem stworzony przez ankietę ma wymiar uniwersalny ;)
Usuń