Blog pod hasłem "zobaczyłam, podsłuchałam, opisałam", czyli krótkie i zdecydowanie subiektywne komentarze do sytuacji zaobserwowanych osobiście lub przez znajomych, ze szczególnie złośliwym uwzględnieniem absurdów dnia codziennego, bigoterii, hipokryzji i kalectwa językowego. Krytyczne i zdystansowane spojrzenie skierowane w stronę: polityki, histerycznej religijności oraz szeroko pojętej głupoty.
Ku reflexji i dla uśmiechu.
Przyślij scenkę
Jeśli zauważyłeś lub podsłuchałeś coś ciekawego i chcesz, aby znalazło się to na scenkach, opisz tę sytuację i przyślij.
Kasia - to było piękne doświadczenie :) słyszeć to na własne oczy ;)
OdpowiedzUsuńJakbym nie usłyszała, to bym nie uwierzyła... :)
OdpowiedzUsuńTo jest w opewnym sensie scenka o mnie. Piotrek.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak to się skończyło :D 15 minut to szmat czasu ;). Ala
OdpowiedzUsuńAlu, zależy jak szybkie łącze miał rozmówca i czy potrafił się posługiwać mapami w internecie. Chyba zdawał sobie sprawę z dramatyzmu sytuacji?! ;)
OdpowiedzUsuń