Słoneczna niedziela, dzień II tury wyborów prezydenckich. Z balkonów sąsiednich bloków krzyczą do siebie babcie:
Babcia I - A twoi poszli głosować?
Babcia II - A gdzieś tam szli, taka pogoda, co będą siedzieć. Ja nie byłam, bo żem w kościele siedziała.
Babcie neutralizują się same.
(podsłuchane, Bielsko-Biała, osiedle przy ul. Sobieskiego)
Boskie!!! Kasia
OdpowiedzUsuńMoże się zasiedziała ? ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba nam takich więcej. Do wyborów parlamentarnych też niech nie idą, tylko w kościołach siedzą.
OdpowiedzUsuńW kościele w końcu chłodniej :)
OdpowiedzUsuńKala
No chyba się zneutralizowały ;) Ech, może jeszcze będzie normalnie, może jeszcze będzie spokojnie :) Ala
OdpowiedzUsuńAnonimowy -> "normalnie". Szkoda mi Cię, bo się przykro rozczarujesz panem jeszcze ciągle na szczęście nieprezydentem
OdpowiedzUsuńI znów wszystko po staremu,nie warto nic zmieniać,a życie toczy się dalej,zawsze "o nas ,bez nas"
OdpowiedzUsuńHmm. Naturalne ; DD
OdpowiedzUsuńto nie o mojej, moją zawiozłam sama:)
OdpowiedzUsuńKaśka
Dla tych "kościelnych" czas się kończy a i " ONI " też...
OdpowiedzUsuńa pamiętać należy o tym że to "oni" podtrzymywali KOMUNE - BO TAK NAPRAWDĘ UPADŁA BY DAWNO TEMU...
też będziesz kiedyś babcią. I młodzi (?) blogerzy będą się z Ciebie nabijać. POzdro!
OdpowiedzUsuńI dzięki bogu, w tym przypadku! :D
OdpowiedzUsuńGŁUPIE TOooo....widać ze to PO
OdpowiedzUsuńno idlaczego nie pokazano mojej opini czyżby obraziłam PO
OdpowiedzUsuńScenka z Oświecimia: przed lokalem stoi policyjna "suka" ,za chwile policjanci wyprowadzają odpicowaną "babcię".Co jest grane? Próbowała bombę podłożyć? Nic z tych rzeczy. Laska zadzwoniła po policję że nie może chodzić i żeby ją dowieżli.To jest postawa obywatelska!
OdpowiedzUsuńa może poszła sie pomodlić żeby wybrano dobrego prezydenta, to że WY nie chodzicie do kościołów to nie znaczy że "babcie" nie muszą.
OdpowiedzUsuńAlis - wolę być rozczarowana niż wystraszona i zniesmaczona. Mając wybór między niechęcią do Komorowskiego a niechęcią i obawą przed Kaczyńskim, wybrałam przeżywanie jednej negatywnej emocji.
OdpowiedzUsuńOK. W związku z tym, że wiele komentarzy jest anonimowych, na potrzeby odpowiedzi je ponumerowałam, każdy sobie może policzyć, a następnym razem podpisać chocby imieniem, co ułatwi komunikację:
OdpowiedzUsuńAd 7) "O nas - bez nas" będą mówić jedynie ci, którzy do wyborów nie poszli. Ci, którzy skorzystali ze swych praw wyborczych, mają prawo chwalic i krytykować obecnego prezydenta, reszta nie wybierała, więc jakby co - niech nie narzeka.
Ad 11) Nie trzeba się nabijac, wystarczy przejść się po osiedlu, podsłuchać. i zapisać. Wypowiedzi mówią same za siebie.
Ad 13) Myślisz, że te babcie były z PO? Czy, że ja jestem z PO? O babciach sie nie wypowiem, bo nie wiem, o sobie wiem: nie jestem z PO. Ba! Ja nawet nie byłam ZA Komorowskim. Do podjęcia decyzji, aby na niego głosować, wystarczyło mi jedynie wiedzieć PRZECIWKO czemu i komu jestem.
Ad 14) Cierpliwość jest dużą umiejętnością.
Ad 16) Babcie "mogą", a ja wolałabym nie żyć w kraju, w którym one lub ja "musimy".
bronek byłbyś głęboko w dupie gdyby jarek u swego boku miał żonę i chociaż jedno dziecko....aleksander drugiej kadencji niewygrał wygrała jolka....
OdpowiedzUsuńchyba już nie zabłyśniesz ..... już jesteś dość starą gwiazdeczką...
OdpowiedzUsuńAd 19) Swoje uwagi proszę przekazać Bronkowi i Jarkowi.
OdpowiedzUsuńAd 20) Zapewniam cię, że bycie zmurszałą, 36-letnią staruszką/staruszkiem może być miłym doświadczeniem. Zachęcam do sprawdzenia, bezcenne. Uczy dystansu do siebie i odróżniania metapoziomu dyskusji od poziomu merytorycznego. Gdzieś po drodze można się też dowiedzieć, że używanie argumentów ad personam dowodzi bądź braku argumentów merytorycznych i bezradności, bądź nieumiejętności dyskusji. Zalecam lekturę "Erystyki".
no to zrobiło się politycznie...
OdpowiedzUsuńpo pierwsze chciałam zauważyć, że wpis ten sam w sobie nie wyraża poparcia wobec którejkolwiek ze stron walczących o fotel prezydenta, w odróżnieniu od większości ofensywnych komentarzy, wyraźnie stronniczych. cóż, szkoda, że niektórzy mają problemy z rozumieniem oraz interpretacją tekstu.
co do babć, dziadków i dowodów tożsamości, to myślę, że problem nie leży w ich poglądach. problem sprowadza się do tego, że łatwiej jest zabrać babci dowód, aniżeli samemu ruszyć dupsko, by skorzystać ze swojego prawa wyborczego.
pozdr
Ania
Aniu - zrobiło się politycznie i ofensywnie, bo jak sądzę, sprawa wywołuje ogromne emocje. Stąd zapewne tyle komentarzy "interpretujących", związanych nie tyle z opisaną w scence sytuacją, co emocjami autorów komentarzy i ich projekcjami: choćby na temat moich poglądów politycznych. Bo, jak słusznie prawisz - czytanie ze zrozumieniem dla wielu jest problemem, a wszak ani o poglądach babć ani moich sympatiach politycznych nie padło w scence ani słowo. Jeśli już, to "religijnych" ;) Ale widać dla wielu chodzenie lub nie chodzenie do kościoła ma podtekst polityczny...
OdpowiedzUsuńzatem mili Państwo oto interpretacja scenki, żeby nieporozumień dalszych uniknąć. otóż zasłyszany przez Elę dialog został przytoczony w oryginale i miał stanowić komentarz do stwierdzenia "zabierz babci dowód", które stało się popularne dzięki filmikowi wyborczemu PSL, jeśli się nie mylę, z wyborów parlamentarnych bodajże 2007 r. wszelkie podteksty polityczne mili Państwo, jakich to jesteście łaskawi się dopatrywać w owej scence, są wyłącznie wytworem Waszej wyobraźni.
OdpowiedzUsuńpozdr
Ania
Aniu, a jeszcze dokładniej: owszem, chodziło mi o wspomniane hasło wyborcze, ale tytuł scenki kwestionuje potrzebę podjęcia proponowanych w haśle działań, ponieważ niedzielne aktywności babć (takich jak podsłuchana wczoraj) neutralizują ich ewentualny zgubny wpływ na wyniki różnorakich wyborów ("zgubny" czytaj: mieszający religię z polityką).
OdpowiedzUsuńMoże nie tyle mamy trudności z czytaniem ze zrozumieniem, ale że hasło "Zabierz babci" dowód ma podwójny sens. Nie każdy rozumie je jak pomysłodawca.
OdpowiedzUsuńDemokracja polega na tym, że każdy ma prawo głosować. Zarówno czytelnik "Aborczej" ("Wybiórczej") jak i "Waszego Dziennika".
Dla mnie to hasło jest niesmaczne.
I zacytuję "Czy jest to żart, czy nie, taki apel jest szkodliwy. Przeszkadzanie w swobodnym wykonywaniu prawa do głosowania jest karalne. Grozi za to pozbawienie wolności od trzech miesięcy do pięciu lat" (http://www.tvn24.pl/0,1523264,wiadomosc.html"
Toteż pokazuję (patrz znak zapytania na końcu tytułu), że potrzeby zabierania dowodu wcale nie ma. Babcie same się unieszkodliwiają (z mojego punktu widzenia).
OdpowiedzUsuńZabierz babci dowód? Po co?
A swoją drogą dziwię się, że owe babcie nie posłuchały apelu ojca Dyrektora i nie poszły do urn.
OdpowiedzUsuńPrawdopodobnie apelował o to (nie słucham, więc ręki uciąć nie dam ;) )
A moja mama (też już babcia) i babcia się nie unieszkodliwiają/neutralizują...
Ja się nie dziwię. Ja oddycham z ulgą.
OdpowiedzUsuńps. Na kogokolwiek by nie głosowały Twoja babcia i mama- dobrze, że głosują.
Nie martw się Elu. Rośnie nowe pokolenie ;)
OdpowiedzUsuńOglądając dzisiejsze relacje z Warszawy pod Pałacem Prezydenckim zauważyłam ludzi w wieku około 30 lat :D
Ech, przerażające to było. I żenujące.
OdpowiedzUsuńJa w tym czasie pojechałam po tonery na drugi koniec miasta. Taniej. I nie patrzyłam na to widowisko. Niemniej fragmenty widziałam.
OdpowiedzUsuń