Późne popołudnie. Kupuję bilety w kiosku. Pani z kiosku wyraźnie zdenerwowana, ręce jej drżą, głos też. Okazuje się, że przed chwilą o mało co uniknęła włamania - mężczyzna czekający na przystanku przegonił nastolatka dobierającego się do drzwi z tyłu kiosku, podczas gdy jego równie nastoletni wspólnik zagadywał panią przez okienko dla odwrócenia uwagi. Pani się wystraszyła i teraz trudno jej się uspokoić. Nie śpieszy mi się zbytnio, więc pozwalam się pani wygadać. Po trzecim opowiedzeniu sytuacji sprzed chwili pani ogarnia się na tyle, że mnie zauważa:
- A pani to się pewnie spieszy, a ja tu tak gadam i gadam.
- A nie, mam jeszcze chwilę do autobusu.
- To ja pani opowiem, jak jeszcze pracowałam w kiosku na Karpackim, to też było włamanie. To w nocy było, tak po trzeciej, też na jesień. Tam był alarm zamontowany, to od razu przyjechaliśmy, bo zaraz do mnie z ochrony zadzwonili. Jak pani powiem, co ukradł, to pani nie uwierzy. Taką lampkę miałam na biurko, no i tą lampkę wziął. I szufladę. Całą szufladę wyciągnął i zabrał. No przecież, jak on musiał wyglądać? Kto to widział, o trzeciej nad ranem z szufladą po mieście biegać...
To prawda. Szuflada średnio pasuje do image'u złodzieja.
(Bielsko-Biała, ul. Piastowska)
Dobrze, że nie sejf, to by wyglądał!
OdpowiedzUsuńNo, tak bardziej adekwatnie by wyglądał. Adekwatnie do zawodu ;)
OdpowiedzUsuńPrzecież pod latarnią najciemniej ;)
OdpowiedzUsuńczasem złodziej kradnie na zamówienie, może komuś pasowała np. do biura;)
OdpowiedzUsuńIva ma 100% racji.
OdpowiedzUsuńA z zielarni mojej teściowej oprócz zestawu różnych najdroższych witamin złodziej wyniósł płyn przeciwko wszom i preparat do czyszczenia i sztucznych szczęk.
Myślę, że szuflada jest w kontekście tego dość konwencjonalna.
Bo ja wiem, czy nie łatwiej o wszy i sztuczna szczękę, niż biurko pasujące do kioskowej szuflady..?
OdpowiedzUsuńad Desperate Househusband) Jak złodziej doświadczony to i wszy skądś sobie ukradnie ;)
OdpowiedzUsuńad Bosy Antek) To musiał być taki higieniczny złodziej... ;)
OdpowiedzUsuńKiedy dawno, dawno temu i do mnie się włamano, złodziej wyniósł: stary telewizor marki samsung (z zepsutym kineskopem, przeznaczony na śmietnik), 10 kaset magnetofonowych, radiomagnetofon z jedną zepsutą kieszenią, 2 talie kart do gry i budzik. Budzik. Taki na baterie. Nawet policjanci się śmiali...
Nowa moda; szuflada podręczna na pasku. Wygodna, zawsze wszystko na wierzchu. Nie trzeba grzebać godzinami w poszukiwaniu kluczy;)
OdpowiedzUsuńad Nivejka) bo kluczy nie ma tam z definicji. Jest wytrych ;)
OdpowiedzUsuńKojarzy mi się Okudżawa:-)
OdpowiedzUsuńDaj złodziejowi szufladę
i mnie w opiece swej miej:-)
ad czarek samuel k.) Jak na festiwalu piosenki więziennej ;)
OdpowiedzUsuń