I przyszedł do Jerozolimy. Wszedłszy do świątyni, zaczął wyrzucać tych, którzy sprzedawali i kupowali w świątyni, powywracał stoły zmieniających pieniądze i ławki tych, którzy sprzedawali gołębie, i nie pozwolił, żeby kto przeniósł sprzęt jaki przez świątynię. Potem uczył ich mówiąc: „Czyż nie jest napisane: Mój dom ma być domem modlitwy dla wszystkich narodów, lecz wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców”. Doszło to do arcykapłanów i uczonych w Piśmie, i szukali sposobu, jak by Go zgładzić. Czuli bowiem lęk przed Nim, gdyż cały tłum był zachwycony Jego nauką.
Ewangelia Marka 11; 15-18
Dzisiejszy tłum nie jest zachwycony jego nauką. Dzisiejszy tłum tłoczy się przy kramach przekupniów. Jak można traktować poważnie religię, której wyznawcy sami niepoważnie do niej podchodzą i lekceważąc swe przypowieści takie dają świadectwo?
O tempora, o mores! Czy nadchodzi dzień, w którym ateista będzie przypominać wierzącemu o prawdach jego wiary?
(stoisko handlowe w Bazylice Mniejszej Ofiarowania NMP, Wadowice);
porównaj:
Wszechogarniająca komercha! Liczy się kasa, kasa, kasa! Nie mam słów na to zjawisko, cisną mi się na usta wyłącznie nieparlamentarne;)
OdpowiedzUsuńJuż dawno wiedziałem, że każda religia ( i nie tylko)jest lepsza od naszego kochanego katolicyzmu.
OdpowiedzUsuńTak to już jest,że wyrażniej widać z boku i spoza.KK jako instytucja chce zaspokajać potrzeby swoich wyznawców,a że są one niewielkie...wystarczy stragan,a,że w świątyni...tu przyjdą na pewno.Biznes to biznes.Taka ironia losu,chichot,że ateista wie lepiej czemu miała służyć takowa budowla(i nie tylko),a reszta zapomniała.
OdpowiedzUsuńModne Sacrum dla profanum - doskonała jakość w najniższej (przecież materialnej) cenie.
OdpowiedzUsuńTylko bardziej się utwierdziłam w przekonaniu, że wstydzę się religii, w której zostałam wychowana
OdpowiedzUsuńA może jakaś promocję tam rzucili? :)
OdpowiedzUsuńTaaaaa... Kup 2 papieże, matka boska gratis ;)
OdpowiedzUsuńZnaczy się darmowa marycha? Teraz rozumiem te oblężenie :)
OdpowiedzUsuńRaczej opium ;) Dla ludu. Kiedyś to była religia, obecnie zakupy.
OdpowiedzUsuńPrzypomniał mi się skecz pewnego kabaretu(chyba Kabaret Młodych Panów albo Dno).Kosmici porwali chłopa z pola i wśród ogromu pytań,zadali i takie:"a wy tam w Polsce,w niedziele chodzicie do jakiś świątyń całymi rodzinami,tak?",a chłop na to:"aa tak,w zależności od wyznania-Real,Tesco,Carrefur" :D
OdpowiedzUsuńScenkę podano dalej na blogu "Biblia i jej głosiciele - wspólcześni ewangeliści"
OdpowiedzUsuń;)
http://pawile-biblia.blogspot.com/2010/08/ateisci-nawracaja-katolikow-do-prawd.html
Ha, trafiłem na Twój wpis, kiedy szukałem fragmentu z Biblii, żeby zilustrować swoje wkurzenie na religijny jarmark w sanktuarium w Skępem. Ja akurat nie jestem ateistą i dlatego mnie to wkurza, gdy ktoś robi wrzask i biznes z miejsca, które powinno ułatwiać spotkanie z Bogiem ukrytym w sobie. Jak widzę jednak oburzenie może być ponadświatopoglądowe.
OdpowiedzUsuńTen czas niestety już nastał.
OdpowiedzUsuńWiększość osób "wierzących" nie zna podstawowych dogmatów swojej wiary.
O znajomość biblii już nawet nie pytam bo ta musiała by stać w wiedza musiała by stać w sprzeczności do nauk kościoła.
Kościół dzisiaj jest dobrze prosperującą firmą i maszynką do zarabiania pieniędzy.