Nie wiemy, czy szumi:
"Hej Elu!
Przesyłam zdjęcie (...) zdjęcie zrobiła Klaudia, moja przyjaciółka, miejsce: Hel, deptak przy plaży :)
Pozdrawiam."
„Alicjo droga :)
Prosiłabym jeszcze o kilka informacji dotyczących poduszki :)))) Czy ona szumiała? Czy w środku był nagrany szum morza? Na baterie? Czy na kabel? Czy to tylko taka nazwa, bez prawdziwego szumu? Jak wpadłyście na pomysł sfotografowania poduszki? Jaka rozmowa się odbyła? Czy kupiłyście poduszkę (tak/nie i dlaczego?) (…)
Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na informacje (...)”
„Elu droga :);
Niestety rozczaruję Cię, gdyż nie mam zupełnie żadnych informacji na temat tej poduszki :( Nie wiem, czy szumiała, nie wiem, czy była na baterie (ale sądzę, że tak). Myślę, że szumiała, gdyż obok były takie same poduszki, ale bez tej karteczki ;)”
(Hel, deptak przy plaży,
sfotografowała Klaudia, dostarczyła Alicja)
To już się nie dowiemy czy szumi ? :(
OdpowiedzUsuńSzumi, szumi...Chociaż ręka przy pisaniu nie zadrżała.
OdpowiedzUsuńTak samo wiarygodne jak certyfikat uzdrowiciela :)a interes płynie :)
OdpowiedzUsuńZ tą różnica,że szum morza to prawdziwa pomorska marka jest :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa korespondencja szkoda tylko, że nie dowiem się czy faktycznie szumiała.
OdpowiedzUsuńTrzeba tak zrobić, żeby Ala ponownie pojechała na urlop, wtedy zbierze więcej danych.
OdpowiedzUsuńUrlop dla Alicji! Urlop dla Alicji!! Urlop dla Alicji!!!
Pojadę z Alą zbadać zjawisko!
OdpowiedzUsuńPrzekazać jej propozycję? ;)
OdpowiedzUsuńW celach poznawczych oczywiście :D
OdpowiedzUsuńMożna na allegro wylicytować szum morza w poduszce,zapewne :)
OdpowiedzUsuńno jak foka jest twarzą producenta szumiących poduszek, to ja w ten szum wierzę ;)
OdpowiedzUsuńpozdr
Ania
Ja tam wierzę, że szumiała! Kiedyś sprzedawano takie duże szumiące muszle. I szumiały jak nic ;)
OdpowiedzUsuńAle jestem ZA!
Urlop dla Ali, urlop dla Ali, urlop!!
Oczywiście płatny i oczywiście dodatkowy, powiedzmy, że specjalny :)
Ciekawe czy baterie są wymienne.
OdpowiedzUsuńO kurcze! No ładne rzeczy się tutaj dzieją :D Mam straszne wyrzuty sumienia, tak więc zgadzam się :) Poświęcę się i pojadę, odszukam poduszkę i ją przesłucham ;) Z pozdrowieniami - Ala, Poszukiwaczka Szumiących Poduszek
OdpowiedzUsuńjedziesz na urlop zbadać sprawę poduszki. Alu, postawa godna podziwu. nie każdego stać byłoby na takie poświęcenie ;)
OdpowiedzUsuńpozdr
Ania
Tak, Alu! Z samego poczucia winy powinnaś na urlop pojechać! Wyleczyć sumienie z wyrzutów!
OdpowiedzUsuńps. Jeśli można denata przesłuchać, to i poduszka nie powinna sprawiać problemów ;)
Dochodzę do wniosku, alcia powinna jechać z jakąś przyzwoitką. Nadnieniam że jako przyzwoitka jestem bardzo sprawna zwłaszcza śmigam po górach w wysokich szpilkach po Giewoncie, bo może komuś strzeliło do głowy tam umieścić poduszki. Proszę o rozpatrzenie mojej sugestii.;)
OdpowiedzUsuńTak, tak, Elu. Poduszka-denat-mrucząca w żadnych razie nie powinna sprawiać problemów! Należy ją tylko poczęstować papierosem!
OdpowiedzUsuńAlu, ja mogę jechać z Tobą i robić za złego policjanta :D Świetnie mi to wychodzi ;) (Zapytaj tryka, hihi)
Marianko :D
OdpowiedzUsuńMoże po prostu wszyscy weźmy urlop i pojedźmy na poszukiwania-przesłuchania :D Ja jestem za :)
Ala
Tak! Alu! Podpisuję się wszystkimi rękami! Jedźmy wszyscy! Urlop dla wszystkich!
OdpowiedzUsuńKrystyna będzie robić za przyzwoitkę, marianka za złego policjanta (bo obie najładniej się zareklamowały), a danger_mouse pojedzie w celach poznawczych. Ja pojadę, bo chcę mieć urlop... Wezmę okolicznościowy, na poszukiwanie poduszki szumiącej, kadry będą oszołomione! :)
ja się ponoć nadaję na słuchacza więc chętnie pojadę z Wami:) :D zaintrygowała mnie ta poduszka...
OdpowiedzUsuń