Misiek (3 lata) rozmawia o Leonardo da Vinci. Opowiada, że Leonardo wynalazł różne rzeczy, w tym rysował modele samolotów itp. Nagle mówi:
- Przecież samoloty wymyślili Bracia Wright!
Dumna Małgosia (mama Miśka) pyta, kto w takim razie wynalazł żarówkę. Misiek się waha, więc Małgosia podpowiada, że nazwisko na E. Misiek myśli, myśli i nagle odkrywczo:
- Eeee... Eeee...Eddi Gonzales!
(opowiedziała Małgosia)
:D no!
OdpowiedzUsuńPotencjał kreatywny "wczesnej młodości". Oj. też bym tak chciała...
OdpowiedzUsuńA wynalazca konserw to Aleksander Puszkin oczywiście ;)
OdpowiedzUsuńBudujące. Bardzo bystre pokolenie nam rośnie ;)
OdpowiedzUsuńGrunt to dobra sugestia :))
OdpowiedzUsuńAle ten młody człowiek ma i tak imponującą wiedzę :)!
Każde bystre i mądre dziecko,to nadzieja na lepsze :)
OdpowiedzUsuńTen młody człowiek to ten sam ze scenek:
OdpowiedzUsuńPytanie http://scenki.blogspot.com/2010/07/pytanie.html
i
Męski punkt widzenia
http://scenki.blogspot.com/2010/06/meski-punkt-widzenia.html
Dziś jest już trochę większy i słuchając tego, co teraz ma do powiedzenia o świecie, mogę potwierdzić, że bystry pozostał :)
I oby tak dalej! :)
OdpowiedzUsuńTak czułam,że w moim wykształceniu są luki;-)
OdpowiedzUsuńTrzeba by się dokształcić hihihihi;-)))Pozdrawiam!
Hehe, świetnie, przynajmniej błyskotliwie :)
OdpowiedzUsuń