Grupka dziewczyn pije kawę w ogródku restauracji. Spomiędzy ozdobnych roślin otaczających stoliki wychyla się głowa menela. Cierpliwość dziewczyn na wyczerpaniu, bo to już kolejny tego dnia menel nękający ogródek, więc zostaje powitany: „Do widzenia, proszę stąd odejść”. Menel robi pobłażliwą minę i zaczyna śpiewać fragment piosenki. Kończy i podaje tytuł utworu oraz nazwisko wykonawcy. Dziewczyny ponawiają „Do widzenia”, ale bezskutecznie: menel śpiewa kolejny refren, uzupełniając wykonanie informacją o utworze. I tak kilka razy: refren, tytuł, wykonawca.
- Proszę pana, proszę odejść, nic panu nie damy.
Refren, tytuł, wykonawca.
- Ale ja nie chcę pieniędzy ani papierosów.
- To co pan chce?
- Chcę JEDNEGO papierosa.
(Warszawa 2010, Pierwszy Ogólnopolski Zjazd Kociarzy)
ps. Blogger przywrócił dziś komentarze skasowane podczas awarii (więcej w postscriptum do scenki Powód -> ), w związku z czym usunęłam ich dodane przeze mnie kopie.
No jakbym tam była :D
OdpowiedzUsuńNo bo jeden papieros wiosny nie czyni :)
OdpowiedzUsuńBiedny menel, tyle sie musial naspiewac po jednego papierosa:)))
OdpowiedzUsuńKala, no bo jakby tu powiedzieć... Byłaś :)
OdpowiedzUsuńad Stardust) Najwyraźniej miał bardzo sprecyzowane oczekiwania :) Wiedział, czego chce!
OdpowiedzUsuńrany julek ile ja mam takich ogródkowych menelskich anegdot w zanadrzu... phhhhi ta scenka wogle nie zrobiła na mnie wrażenia...:):):)
OdpowiedzUsuńPrzeżywam takie sceny na przystanku ale nikt mi nie śpiewa ;)
OdpowiedzUsuńGrunt to nie być pazernym:)) A i nie czekać aż dadzą, tylko zapracować na to;)
OdpowiedzUsuńad Piotrek) Pewnie mógłbyś pracować za etatową skarbnicę z takimi historyjkami.
OdpowiedzUsuńad Iwona) Ciesz się, że nie śpiewa ;)
bo on chyba uważał, że kobiety to mają miękkie serce, szczególnie jak występują masowo, no i się nie oprą urokom mężczyzny śpiewającego. z tego co pamiętam - choć pamięć może mnie srogo mylić - to podczas rozstania już nie był taki miły.
OdpowiedzUsuńswoją drogą kiedyś pewien młodzieniec powiedział do mnie: "pani da mi papierosa". co to znaczy kurna da?! zatem powiedziałam mu, że nie ma mowy, na co on zaczął pertraktować, aż w końcu wyjął legitymację szkolną, żeby mi udowodnić, że ukończył już 18 lat i prawnie papieros mu się należy ;)
najważniejszy jest cel i konsekwentna jego realizacja...
OdpowiedzUsuńad Ania) Dobrze pamiętasz, jego uprzejmośc skończyła się w chwili, gdy zrozumiał ostatecznie, że jego piosenki na nas nie zadziałają.
OdpowiedzUsuńA co do małolatów proszacych o papierosa, to ja stosuję własną wersję paragrafu 22. Podstawowe pytanie brzmi: A ile masz lat? Z reguły małolat twierdzi, że już jest pełnoletni. A, to pełnoletnie osoby powinny samodzielnie zarabiać na swoje rozrywki. Niepełnoletni? Z definicji nie dostanie. Wiele razy usłyszałam, że jestem nieużyta...
Jeden czy kilka? No oczywiście, że robi różnicę, ale nie w przypadku małolata!
OdpowiedzUsuńad Nivejka) Małolatów dotyczy paragraf 22. Pozostałych też. Wszystkich dotyczy paragraf 22 ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś podszedł do mnie taki mieszkaniec dworca i poprosił o papierosa,zapytałam,dlaczego mam mu go dać,a on mi na to,że jetem bogata więc nic na tym nie stracę-ja mu na to-po czym poznałeś,że jestem bogata,a on mi na to,że mam na fajki więc pytam,czy gdybym tylko siedziała i nie paliła,to byłabym biedna on odpowiedział,że byłabym klasą średnią.Dałam mu tą fajkę,bo nie dość,że był grzeczny,to na dodatek uświadomił mnie w kwestii statusu społecznego ;) całe życie gadałam prozą,a o tym nie wiedziałam... inaczej :)
OdpowiedzUsuńad Iwona) Poczucie osobistej biedy i cudzego bogactwa jest zawsze subiektywne. Byłaś w jego odczuciu i ocenie względnie bogata.
OdpowiedzUsuńJa gadałem ostatnio z menelem. Od dwudziestu lat pod "tym" sklepem warującym, jak sam stwierdził. Był nie palący.
OdpowiedzUsuńA na co zbierał?
OdpowiedzUsuńPopić chciał.
OdpowiedzUsuńad danger_mouse) Myślisz? To znaczy, tak w ogóle to pewnie chciał, ale w tym momencie jego oczekiwania były precyzyjnie sformułowane: JEDEN papieros ;)
OdpowiedzUsuńKonkretny człowiek. Tylko z takimi chciałoby się
OdpowiedzUsuńwspółpracować. Minimalista niestety :)
Może jego minimalizm wynika z przekonania, że na uzyskanie mniej ma większe szanse?
OdpowiedzUsuńMniej - więcej.Bywa :)
OdpowiedzUsuńZachowywał się jak realista z poczuciem humoru ;)
OdpowiedzUsuń