Delikatne wołanie o pomoc



U Anety nocuje siostra z malutkim dzieckiem. Warunki są, jakie są: pokój dostają osobny, ale spać będą razem na starej zdezelowanej wersalce.

W środku nocy Anetę budzi niepokojące wrażenie, że ktoś ją woła, zaczyna nasłuchiwać, ale nic, w mieszkaniu kompletna cisza, więc po chwili usypia. Widać się śniło. Po pewnym czasie znowu słyszy cichutkie, dobiegające nie wiadomo skąd, bardziej wrażenie głosu niż głos:

- Aaaniuuuu... Aaaniuuuu... *

Nadstawia ucha dłuższą chwilę, ale że nawoływanie się nie powtarza, zasypia tym razem na dobre.

Rano zagląda do pokoju gości i zastaje w środku złamanej wpół wersalki trzęsącą się z zimna siostrę, przywaloną pękniętymi deskami z ramy, spod wygiętego materaca widać tylko jej przerażone oczy i wyciągniętą na zewnątrz rękę, na której stara się utrzymać dziecko, aby ciężar złamanej konstrukcji go nie przygniótł. W nocy zdezelowana wersalka zapadła się do środka i uwięziła siostrę, która nie była w stanie wydostać się spod desek i materaca. Aneta przypada do niej:

- Czemu nie wołałaś?!
- Wołałam...

Aneta zaczyna kojarzyć nocne wrażenia:

- Ale czemu tak cicho?!
- Bo nie chciałam cię obudzić...

(opowiedziała Aneta)

* Tak mówią na Anetę w rodzinie.


43 komentarze:

  1. Strasznie śmieszne... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim zdaniem logika dzieli się na klasyczną, nieklasyczną i kobiecą - oto kolejny dowód...

    OdpowiedzUsuń
  3. jaki był sens wołania? Nie rozumiem, skoro nie chciała budzić??? :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ad 5 - no właśnie o tym mówię... :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja na codzień od seksizmu daleki dziś jednak z pogladem Desperate Househusband musze się zgodzić. Kobiety poza tym inaczej liczą upływ czasu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tępota nie zna granic, jaka tam logika kobieca Desperate, nie obrażaj kobiet! Bywacie również tumanami do kwadratu.

    OdpowiedzUsuń
  7. o losie :))) dobre, dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To nie jest obraźliwe, logika kobieca nie znaczy gorsza, z Tobą Margo również się zgadzam - mężczyźni również bywają tumanami do kwadratu.

    OdpowiedzUsuń
  9. wersalka nie spełniła funkcji bo jak nazwa wskazuje mebel ten powinien stwarzać Wersal ...

    OdpowiedzUsuń
  10. Margo - jestem jak najdalszy od zamiaru obrażania kogokolwiek. W tej Waszej logice - niestety - drzemie siła. Z nią się nie da dyskutować, dowody na nią nie działają, to że coś z czegoś wynika - przestaje się liczyć, argument, że 'to bez sensu' w ogóle nie ma racji bytu, bo to przecież jest inny paradygmat... W rezultacie ja się gubię, żona dopina swego.

    Oczywiście można i przekombinować - jak w przypadku zarwanej wersalki...

    OdpowiedzUsuń
  11. Co do logiki kobiecej muszę się zgodzić.
    Największą siłą tej logiki jest brak logiki ;)
    Stąd wynika ta słynna nieprzewidywalność kobiet i ich zmienność.
    Nie rozumiem też oburzenia płci pięknej, inne nie znaczy gorsze.
    Drogie panie to dokładnie tak jak z językiem Polskim i Czeskim, nas bawi Czeski a Czechów Polski, nie przeszkadza to nam być w dobrych stosunkach i współpracować, i tak jak Czesi i Polacy mają swoje dziedziny w których są lepsi od siebie, tak i kobiety są lepsze od mężczyzn w jednych pracach w innych znów odwrotnie.
    Starając się na siłę udowodnić że jest inaczej wprowadzamy tylko chaos do naszego życia.
    Oczywiście znajdą się kobiety które świetnie będą sobie radzić w "męskich" pracach jak i mężczyźni w "kobiecych". I nie ma w tym nic złego, nie mniej nasze zmysły działają jak działają i natury nie pokonamy :)

    Scenka doskonała, swoją drogą czy wersalka miała atest i aktualne badania techniczne ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. I oczywiscie nieśmiertelne pytanie:

    "Śpisz? Śpisz?? No śpisz czy nie?!"

    OdpowiedzUsuń
  13. Typowa logika damsko - męska -- temat omówiony w 4 odc. serialu "Zmiennicy".

    PS . fragment jednego z odcinków , był kręcony dokładnie przed moją klatką . Poprzez widoczną w tle bramę , co dziennie przechodzę w drodze na bazarek ... wyłapałem to podczas oglądania serialu , wy-edytowałem i umieściłem na You tube
    http://www.youtube.com/watch?v=FTL7rlDzdyI

    OdpowiedzUsuń
  14. serio? lezała przygnieciona cała noc z reka przytrzymującą dziecko i nie krzyczała?
    jakos naciagana ta scenka chyba;)W sensie ze Aneta pozmyslała troszkę :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Powalająca scenka! :-))) Uwielbiam tę naszą kobiecą logikę, czy też, jak mawiają niektórzy, jej brak, bo to właśnie to tworzy chemię pomiędzy babeczkami i facetami :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja też tak miałam jako dziecko... Rodzina jest z sów (zasypiają późno późno się budzą) a ze mnie ranny ptaszek, więc zanim się nauczyłam czytać całe poranki dyskretnie hałasowałam: jak mieli pretensje to "przecież byłam cicho" jak się nie obudzili to miałamsatysfakcję, że perfidnie byłam głośno i się nie nudziłam ale na tyle cicho że nie mogą mieć pretensji... Chociaż gdyby zagrożone było moje życie i zdrowie to kto wie... Musi bardzo lubić siostrę swoją drogą... Albo bardzo się jej bać...

    OdpowiedzUsuń
  17. Co za delikatność!!
    Ja to rozumiem tak: Nie chciała siostry budzić głośnym wrzaskiem, wiadomo jak może zareagować taki raptownie wybudzony człowiek. Liczyła na to, że siostra się obudzi delikatnie i właściwie nie pomyliła się. Obudziła się :)
    Co do kobiecej logiki - podobno tam gdzie zaczyna się kobieta tam kończy się logika. Coś w tym jest. Dlatego, drodzy Panowie jesteśmy takie urocze :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Czasem wyczucie taktu nie jest zbyt pożądane! :)))

    OdpowiedzUsuń
  19. Czytając Wasze komentarze, zaczynam żałować, że nie zatytułowałam scenki "Kobieca logika" albo "Mordercza logika" :)

    OdpowiedzUsuń
  20. :D
    Mój Dziadzio wrócił kiedyś w nocy lekuchno przynapity i wiedząc, że nie budzi się "śpiącego lwa", po cichutku ominął sypialnię, w której spała Babcia i udał się do pokoju obok, aby przespać się na zdezelowanej wersalce, tak bez rozkładania, żeby nie hałasować. Zapomniał jednak, że nie należy siadać na brzegu tego mocno nadszarpniętej konstrukcji, mebla. Wersalka zrobiła "łubudu", Dziadzio znalazł się w pułapce bez wyjścia, nakryty od góry "namiotem" z wersalki, nad którym natychmiast pojawił się "lew". ;)
    I w ten oto sposób misterny plan poszedł w...

    Wersalkom ufać nie należy. Wersalki są strrraszne! ;)
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jest jeszcze męska logika ;)
    Męska logika np. nakazuje jechać samochodem 100 km/h., tam, gdzie dozwolone jest 50, odjeżdżać z parkingu z piskiem opon.
    A swoją drogą Aneta/Ania musiała byś padnięta, skoro nie słyszała łomotu, albo, że szeptem nie zawołała "co?".
    Evik7

    OdpowiedzUsuń
  22. ad Akwarelia) Historyjka przednia :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Pozwolę sobie zauważyć, że logika nie ma płci. Dodawanie do niej przymiotnika "kobieca" czy "męska" jest kolejną odsłoną próby uczynienia z fascynujących różnic - terenu walki:) W sumie, kiedy jakaś logika zaczyna być "kobieca" lub "męska", to tylko inny sposób powiedzenia, że logiki w tym nie ma :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ad 22 - jest jeszcze logika 'po nad-spożyciu' :-) Ta jest dopiero ciekawa!

    OdpowiedzUsuń
  25. Zgadzam się z Tobą Elu (25). Dlatego oburza mnie komentarz 4 i zgadzam się z komentarzem 8.

    Evik7

    OdpowiedzUsuń
  26. Co jak gdzie,kto jak kiedy. Ale tylko kobieta w trakcie "wolnej wymiany myśli" potrafi z takim wdziękiem (i częstotliwością) przeczyć sama sobie ;)
    Celowe, więc urokliwe :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Co do samej scenki:
    Tragikomedia (w kategorii literackości) z zaskakującą puentą :)

    OdpowiedzUsuń
  28. męską logikę można zdefiniować tak :
    : kluczem , swoistą podstawą męskiej logiki jest ... ŚWIADOMOŚĆ .
    Człowiek świadomy , nie robi rzeczy niepotrzebnych , wie o czym ja mówię . Jest skupiony na jednym celu i ma plan , ze swoim początkiem ,środkiem i końcem . Jest świadom konstrukcji , rozległa budowla musi być oparta o odpowiednie kanony normy prawa .
    Kolejna rzecz cechą charakterystyczną męskiej logiki , musi być KONSEKWENCJA . Odpowiednie sekwencje życia i kariery następują po sobie , wiemy skąd i dokąd idziemy, widzimy koniec , finał ...
    -- doświadczenie ,
    -- odpowiedzialność
    -- rozsądek
    -- i sens ....
    wszystko musi mieć swój sens . Ponadto narzędzia : pieniądze , wiedza odwaga i szczęście . Może na razie tyle , a kobieca logika , cóż niech wypowiedzą się kobiety ...

    OdpowiedzUsuń
  29. Hahaha...
    Pawle, nie znam takiego faceta.
    Czyli kobieta jest nieświadoma i niekonsekwentna?
    Nie jestem zagorzałą feministką, nie jestem zwolenniczką parytetów, ale takie zdanie o kobietach mnie razi.

    Evik7

    OdpowiedzUsuń
  30. rozszerzę , ja opisałem idealny "matematyczny " model męskiego świata . Cóż możemy jednak zdziałać skoro 99 % naszego wysiłku absorbuje nam mężczyznom , porządkowanie chaosu wprowadzanego przez kobiety ...:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Chaosu wprowadzanego przez kobiety? Pawle, chyba przesadzasz.
    Kobiety także wprowadzają ład w życie mężczyzn.

    Evik7

    OdpowiedzUsuń
  32. jasne , przecież żartuję i trochę się przekomarzam . 30 to taka trochę satyryczna reakcja na wpisy typu 23 :)

    OdpowiedzUsuń
  33. śmiałam się na cały głos :D dziękuję Elu, Aneto/Aniu, siostro Anety/Ani oraz wersalko :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Satyra satyrą, a stereotypy wciąż żywe :)

    OdpowiedzUsuń
  35. W następnych wyborach wypada na kawalera zagłosować ;)

    Komentarz 22 to scenka Eli niejako odwrócona. Wersalka i facet ;)

    Nie cierpię czegoś takiego jak stereotypy.

    Zaletą jest i to, że można 10 rzeczy na raz robić (cecha przypisywana kobietom), jak i całkowite skupienie się na jednej czynności (cecha przypisywana mężczyznom).

    Ad. 22.
    Dziś doświadczyłam wątpliwej przyjemności opryskania błotem przez jednego z kierowców. Stałam na światłach, w dodatku odsunęłam się od krawężnika. A pan i władca kierownicy nawet nie zwolnił.
    Nie twierdzę, że wszyscy mężczyźni tak jeżdżą. Ale spacerując codziennie z psem widuję różne kategorie kierowców, także i tych jadących ok 100 km/h. w terenie zabudowanym.

    Evik7

    OdpowiedzUsuń
  36. ha,ha przecież dziś nie ma kałuż ,spójrz na termometr za oknem , zanim zaczniesz stukać w klawiaturę . siła stereotypu ...

    OdpowiedzUsuń
  37. Eviku, nie przejmuj się takimi panami. Pewnie startują w konkursie na "Chama Roku". No i więcej narządów do przeszczepów będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Pawle. Wczoraj były (11 luty, około 13.00). W końcu w jednym mieście nie mieszkamy. Ty dla odmiany powinieneś z GPS-a skorzystać, zanim zaczniesz w klawiaturę stukać.
    Pragnę złożyć kondolencje twojej partnerce.
    Elu, chyba wolałabym umrzeć, niż mieć nerkę, czy serce od Pawła (ponoć można przejąć część upodobań od dawcy).
    A w wyżej wymienionym konkursie chętnie zagłosowałabym.
    Czytając komentarze niektórych mężczyzn stwierdzam, że albo umrę dziewicą, albo intercyzę przed ślubem podpiszę.
    Evik7

    OdpowiedzUsuń
  39. Eviku, mnie nie tyle o Pawła chodziło, co o panów kierowców. Ale ta brawurowa interpretacja mojego komentarza też niezła :)))

    A co do intercyzy - polecam, zdecydowanie upraszcza kłótnie, bo wtedy ludzie się kłóca o rzeczy istotne, a nie czajniki i samochody :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Rzeczywiście Elu trochę źle odczytałam Twego posta.
    Nie zmienia to faktu, że dnia 11 lutego zostałam opryskana błotem przez samochód.
    Nie zmienia to faktu, że niektórym kierowcom (głównie mężczyznom) wyłącza się mózg, gdy przekręca kluczyk w stacyjce.
    Codziennie spaceruję z psem i często muszę uciekać z drogi, gdzie widnieje taki znak:
    http://www.piotrowice.katowice.pl/zmiany-organizacji-ruchu-drogowego-na-manhattanie
    (ponoć dozwolona prędkość wynosi 20km/h).

    A feminizmu i szowinizmu (poglądu, że kobieta jest istotą pośledniejszego gatunku, że nie potrafi logicznie myśleć) nie znoszę.

    Wersalowa logika jest też logiką męską (post 22) ;) .
    Evik7

    OdpowiedzUsuń
  41. Wszelkie -izmy, Evik, których celem jest segregacja i deprecjacja ludzi są złe.

    A co do takich kierowców, jak opisujesz... Chamy i tyle.

    OdpowiedzUsuń

data:blogCommentMessage