Pragnąc uniknąć zarzutu zdominowania scenek przez tematykę piłkarską, zamieszczamy dziś dwie mini-relacje fotograficzne korespondentek z Gdańska. Nadesłane materiały wpisują się w nurt na scenkach poruszany już kilkakrotnie i uzupełniają galerię przerobionych znaków drogowych. Bardzo twarzowe.
na Starówce, fot. Agnieszka P. |
między ul. Świętego Ducha a Mariacką, fot. Mag |
Kontynuując jednocześnie rozważania okołopatriotyczne, w odruchu patriotyzmu lokalnego stwierdzam, że chociaż starówkę Gdańsk ma piękniejszą niż Bielsko, to nasze znaki -> są zdecydowanie lepiej dopracowane. Coś za coś.
Nie jestem też pewna, czy gdyby bielskie znaki przerabiano z mniejszą dbałością o estetykę i idee, to tutejsza starówka stałaby się automatycznie bardziej reprezentacyjna, bo bezpośredniego wpływu jednego na drugie dotychczas nie udowodniono.
(Gdańsk,
sfotografowały Agnieszka P. i Mag)
Hm, nie zabiorę głosu w dyskursie na temat wyższości Bielska nad Gdańskiem, albo odwrotnie. W Gdańsku byłem raz z pewna Czeszką, więc go nie zauważyłem, natomiast o Bielsku wiem, ze jest na Śląsku i tyle.
OdpowiedzUsuńPodsumowując, wolę poznańskie szneki z glancem od rolady z modrom kapustą. Podobnie Toskanię od Zachodniego Pomorza. A chwilowo muszę lubić burzę nad Szczecinem.
O gustach trudno dyskutować. Zaznaczę tylko, że Bielsko do Śląska zostało włączone wbrew woli mieszkańców podczas ostatniej reformy administracyjnej.
UsuńBielsko też ma ładną Starówkę i śliczny zamek. Poza tym wiele ładnych zakątków. Nie jest tak źle. I znaki ma faktycznie bardziej dopracowane.
UsuńŹle nie jest. Zwłaszcza odkąd parę lat temu rewitalizacja ruszyła pełna parą.
UsuńLokalny patriotyzm :) Myślę, że kieliszek wina na bielskiej Starówce byłby wielką radością :) No, jeśli kiedy mi się na dobre odmieni.
UsuńU mnie, w Szczecinie znaczy, Starówka jest właśnie w budowie. W sensie rzeczywistym, cegła na cegłę. A znaki nowe i konserwatywnie błyszczące.
Na bielskiej starówce, koniecznie pod metroseksualnym Neptunem :)
UsuńU mnie to raczej nie lokalny patriotyzm. Jestem cieszynianką, ale mieszkałam w Bielsku 8 lat a niedawno 3 lata pracowałam. Widziałam, jak pięknieje, odnawia się.A gdańska Starówka chociaż przepiękna i klimatyczna, jest dla mnie zbyt ciasna :)
UsuńJa także z tych napływowych, ale wiem, że trzeba mówić "ulica Kluski", a nie "ulica NMP" oraz "na ZWM-ie", a nie "na starówce", a także że ci z Białej to gorsi są ;)
UsuńDokładnie :))))
UsuńNo, widać, że swoja jesteś :)
UsuńA ja- nie wybieram, po co mi to:)
OdpowiedzUsuńLepiej wybrać się :)
Usuń:) To jak to jest z tym Bielskiem? Leży na Pogórzu Śląskim, u stóp Beskidu Śląskiego, jak przeczytałam należało do Śląska Cieszyńskiego i było śląskie.
OdpowiedzUsuńNas się tez nikt nie pytał, a włączono nas już wcześniej chociaż kulturowo jesteśmy bardzo od Śląska rożni. Sprawiedliwość musi być!
A Bielsko bardzo ładne, wizytowałam bardzo elegancki szpital z okazji operacji oczu męzowskich.
Siłą, siłą nas włączyli! Myśmy samodzielnym województwem byli! Na Podbeskidziu mieszkamy, a nie na Śląsku! ;)
UsuńIstotnie. Znaki gdańskie trącą bardziej wandalizmem, a te bielskie to małe dzieła sztuki :-) Kwestia estetyki. Pewnie służbom miejskim to obojętne? :-)
OdpowiedzUsuńZ punktu widzenia prawa, niestety, jest obojętne, czy na znaku ktoś nasmarował bez talentu czy stworzył małe arcydziełko.
UsuńA nas po prostu skasowali, bo włączeni to się nie czujemy.
OdpowiedzUsuńZnaki bielskie są piękne, znaki gdańskie zaś... przypominają mi swą estetyką pewien napis, umieszczony niegdyś na murze domu nad znakiem-tablicą ostrzegającym o niebezpiecznym zakręcie: "Oko za oko, ząb za ząb. Dlaczego dupa za pieniądze?"
Tak. Bielskie znaki są piękne.
Usuń;) a to my sąsiadkami jesteśmy! Nie wiedziałam :) taaa... ludzi mają pomysły :)
OdpowiedzUsuńP.S. Aż dwa razy byłaś dla siebie miła?? :) suuuper! Oby tak dalej!
Też nie wiedziałam :) Region ma silna reprezentację w blogosferze.
UsuńByłam w takim razie niedaleko Was na wieczorze autorskim ale pewnie i tak daleko... ech te znaki
OdpowiedzUsuńTo dawaj znać następnym razem, kobieto!
Usuń